Skradziony klejnot recenzja

Historia kołem się toczy

Autor: @WioletaSadowska ·3 minuty
2022-02-04
Skomentuj
4 Polubienia
"Na wszystko jest jakaś cena. Pytanie tylko, czy znajdzie się ktoś, kto gotów jest ją zapłacić".



Alek Rogoziński nie po raz pierwszy zbacza z wytyczonej przez siebie komediowo-kryminalnej drogi, bo przecież jego książki pisane w duecie z polskimi pisarkami, udowodniły wszechstronność prozatorską autora. Jednak "Skradziony klejnot" to chyba nieco poważniejszy związek, a historia zdecydowanie zawróciła autorowi w głowie. A ja o takich "skokach w bok" na naszej rodzimej scenie literackiej mogłabym pisać cały czas.

Okrzyknięty "Księciem Komedii Kryminalnej", Alek Rogoziński swoją karierę rozpoczynał w połowie lat 90. ubiegłego wieku w Rozgłośni Harcerskiej, pracował także między innymi w Radiu Plus i w Radiu Kolor oraz zasilał redakcję magazynu Party. Autor kocha muzykę Madonny, jego pasją są kryminały, marzy o podróży dookoła świata i zamieszkaniu na jednej z wysp Morza Śródziemnego. Zadebiutował w 2015 r. książką pt. "Ukochany z piekła rodem".

1682 rok. Hrabianka Julia Zasławska w dniu swoich osiemnastych urodzin dowiaduje się o tym, że ze względu na kiepską sytuacją materialną swojej rodziny, musi wyjechać z Paryża i udać się do Polski, by tam pod czujnym okiem ciotki poznać przyszłego męża. W podróży towarzyszą jej ekscentryczny kuzyn Pierre oraz rozwiązła służąca Camille. Na miejscu okazuje się, że ktoś ukradł cenny klejnot królowej Marysieńki Sobieskiej, a Julia zostaje wplątana w niecną intrygę, jaka dotyczy także niej samej.

XVII wiek nigdy nie wzbudził mojej fascynacji historycznej, więc niewiele pamiętam z lekcji w szkole dotyczących dworu Jana III Sobieskiego i królowej Marii Kazimiery, znanej bardziej jako Marysieńka. Jednak po lekturze nowej książki Alka Rogozińskiego już chyba do końca życia zapamiętam, dlaczego Marysieńka Sobieska podczas rozmowy zasłaniała twarz wachlarzem i do czego służyły kozie jelita. Ta powieść to bowiem taka przystępnie podana, lekcja historii, która pozwala przyswoić sobie klimat ówczesnej epoki z takimi ciekawostkami jak te dotyczące dbania o higienę, bez niepotrzebnego nadęcia i patetyczności. Zamiast więc przyswajania suchej wiedzy historycznej, proponuję zastąpić ją lekturą "Skradzionego klejnotu", która trochę uczy i szalenie bawi.

Biorąc do ręki pierwszy tom planowanej przez autora sagi obyczajowej pt. "Gorset i szpada", musicie niewątpliwie przygotować się na to, że lektura tej książki pobudzi wasz apetyt. Alek Rogoziński zabiera bowiem czytelnika między innymi na kolację u Marysieńki, na której szczupak gotowany w białym winie, podany z wywarem z włoszczyzny, pobudza zmysły smaku. Cała warstwa kulinarna powieści została na odpowiednim poziomie dopieszczona, o czym świadczą soczyste opisy potraw, jakie ma się ochotę natychmiast zjeść. Podobnie rzecz ma się z płaszczyzną ówczesnej mody, którą autor wyraźnie podkreśla poprzez liczne opisy strojów, w tym tych, jakie nosi Pierre.

Mocną i charakterystyczną stroną warsztatu Alka Rogozińskiego są wyraziste kreacje bohaterów, co autor potwierdza w "Skradzionym klejnocie" poprzez postacie temperamentnej Julii Zasławskiej i kolorowego ptaka, jakim jest Pierre, chcący wprowadzić rewolucję modową w Polsce. Do tego grona dołącza także krnąbrna Camille. To trio w połączeniu z wątkiem kryminalnym, bez którego nie wyobrażam sobie prozy autora, tworzy wciągającą całość okraszoną nieco pikantnym, erotycznym sosem.

Jest sporo nowego w tej nieco innej odsłonie twórczości Alka Rogozińskiego, czyli historia, rymowanie, język francuski, a nawet pewien hrabia Bursztyn - wróć - Morsztyn. Jednak dla wiernych fanów autora jest coś, co się nie zmienia, czyli inteligentny dowcip i podejście do pewnych tematów z przymrużeniem oka. Jest jeszcze pewna bohaterka, którą wszyscy dobrze znamy i od której zaczyna się cała ta historia. Jestem pewna, że "Skradziony klejnot" skradnie wasze serca i umysły oraz pozwoli na nowo odkryć fakt, że zarówno kilka wieków temu, jak i dziś, ludźmi rządzą te same pragnienia, a pewne rzeczy po prostu się nie zmieniają.

Moja ocena:

× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Skradziony klejnot
Skradziony klejnot
Alek Rogoziński
7.3/10
Cykl: Gorset i szpada, tom 1

Skradziony klejnot W dniu swoich osiemnastych urodzin hrabianka Julia Zasławska dowiaduje się, że musi opuścić ukochany Paryż i udać się do Polski, a tam dołączyć do grona dwórek królowej Marii Kazim...

Komentarze
Skradziony klejnot
Skradziony klejnot
Alek Rogoziński
7.3/10
Cykl: Gorset i szpada, tom 1
Skradziony klejnot W dniu swoich osiemnastych urodzin hrabianka Julia Zasławska dowiaduje się, że musi opuścić ukochany Paryż i udać się do Polski, a tam dołączyć do grona dwórek królowej Marii Kazim...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @WioletaSadowska

Biblia Negocjacji Techniki Negocjacji i Wywierania Wpływu, Przygotowanie Błędy Targowanie
Prawdziwy Krakowski Targ

"Dla jasności, negocjowanie to nie to samo co manipulowanie". Do tej pory wydawało mi się, że sztuka negocjacji dotyczy wyselekcjonowanych segmentów biznesu i w codzie...

Recenzja książki Biblia Negocjacji Techniki Negocjacji i Wywierania Wpływu, Przygotowanie Błędy Targowanie
Jak (nie) zostać królową
Wszyscy lubimy plotki

"Monarchia, mimo jej funkcji, tego całego dziedzictwa i tak dalej, tak naprawdę jest rodzajem opowieści celebryckiej. Wszyscy lubimy plotki". Jakie to było dobre! Wymy...

Recenzja książki Jak (nie) zostać królową

Nowe recenzje

Most na Drinie
Kronika pewnego mostu
@Remma:

Wzniesiony przez Mehmedpaszę most stanowi pretekst do opowieści z dziejów Bośni w latach 1516 – 1914. Most stanowi cent...

Recenzja książki Most na Drinie
Wioska małych cudów
Wioska małych cudów
@tomzynskak:

Każdy z nas potrzebuje w swoim życiu cudów. Nie jakiś magicznych i nierealnych, a takich najzwyklejszych, które mogą wy...

Recenzja książki Wioska małych cudów
Dom ciało
Wersy płynące przez wnętrze…
@edyta.rauhut60:

Poezja wiele ma oblicz. Dzisiaj chciałabym Ciebie, Czytelniku zaprosić do poznania jednego z nich. Jak możemy przeczyta...

Recenzja książki Dom ciało