Spotkamy się po drugiej stronie tęczy recenzja

Historia o tym, jak odnaleźć siebie we wszechobecnej pustce

TYLKO U NAS
Autor: @natalia12329 ·2 minuty
2024-10-21
Skomentuj
2 Polubienia
“Spotkamy się po drugiej stronie tęczy” to książka, na którą nie byłam gotowa. Jest to opowieść o tym, jak strata może, ale nie musi zabierać nam chęci do życia. Jest to dzieło, które otwiera czytelnikowi szerzej oczy, ale też zamazuje je łzami. “Spotkamy się po drugiej stronie tęczy” to historia, którą czyta się trudno, pomimo tego że posiada wszystkie atrybuty czegoś, co można pochłonąć w bardzo szybkim tempie.

Czymś, co na pewno warto docenić w tym debiucie, jest porzucenie długich i dłużących się rozdziałów na rzecz tych krótkich, wciągających i podszeptujących “jeszcze tylko jeden i koniec”. Sprawia to, że książkę czyta się bardzo szybko i przyjemnie. Strony w powieści są grube, nie są podatne na żadne uszkodzenia (w przeciwieństwie do okładki), a szata graficzna idealnie pasuje do tematyki dzieła - jest delikatna, stonowana i wyważona. Dzięki temu całość jest spójna i już na pierwszy rzut oka można zauważyć, w jakim klimacie będzie opisywana historia.

Bardzo podobał mi się też początek książki, który był nieco klimatyczny, ale jednocześnie szokujący. Jeśli nie powinno się oceniać książki po okładce, a po jej wnętrzu, to tutaj zdecydowanie pierwszy rozdział zagwarantowałby autorce bardzo wysokie noty. Dodatkową nowinką wykorzystaną przez Karolinę Prażmowską jest zastosowanie w książce różnych form literackich - poza standardowym opowiadaniem prowadzonym przez narratora, znajdują się tam też chociażby wiersze, czy też wpisy z Facebooka. Była to dla mnie ciekawostka, która pozwoliła mi lepiej poczuć emocje towarzyszące autorce podczas pisania. Muszę przyznać, że chętnie przeczytałabym też tomik poezji Pani Karoliny (chociaż nie przepadam za tym gatunkiem), ponieważ to, co tworzy, jest dla mnie po prostu piękne. Tym, co również wydało mi się ciekawym pomysłem, było utożsamienie tak radośnie kojarzącej się każdemu z nas tęczy ze zmarłym dzieckiem. Idealnie oddaje to nadzieję, którą wypełniona po brzegi jest książka.

I chociaż śmierć ukochanej osoby, a w szczególności dziecka nie jest najłatwiejszym do opisywania tematem, to autorce udało się sprawić, że czytelnik mógł naprawdę dobrze zrozumieć ból matki przeżywającej tę stratę, ale jednocześnie nie czuł się zbyt przytłoczony, a po każdym ekstremalnie trudnym i smutnym rozdziale w książce następował moment, który dodawał otuchy i pokazywał, że dalsze życie jest możliwe. I mimo tego że czasami w powieści wykorzystywane są nieco przerysowane i na wyrost stwierdzenia to przy tej ilości dobrej energii i optymizmu z czystym sercem można to wybaczyć.

Chociaż nie jestem jeszcze mamą, to uważam, że każdy rodzic powinien przeczytać tę książkę, aby bardziej docenić czas ze swoim dzieckiem. Z całą pewnością mogę też stwierdzić, że również każde dziecko powinno ją przeczytać, aby lepiej poznać często skrywane myśli naszych rodziców i zrozumieć jak bardzo jesteśmy dla nich ważni.

Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.


Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-10-21
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Spotkamy się po drugiej stronie tęczy
Spotkamy się po drugiej stronie tęczy
Karolina Prażmowska
8.7/10

Gdy odchodzi dziecko, kończy się świat Prawdziwa opowieść o ludziach, którzy musieli stawić czoła największemu koszmarowi każdego rodzica – stracie dziecka. Kiedy czternastoletni Marcel wypada z ba...

Komentarze
Spotkamy się po drugiej stronie tęczy
Spotkamy się po drugiej stronie tęczy
Karolina Prażmowska
8.7/10
Gdy odchodzi dziecko, kończy się świat Prawdziwa opowieść o ludziach, którzy musieli stawić czoła największemu koszmarowi każdego rodzica – stracie dziecka. Kiedy czternastoletni Marcel wypada z ba...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Spotkamy się po drugiej stronie tęczy" to jedna z najtrudniejszych książek, po jaką sięgnęłam. Z pełną świadomością, bo wiedziałam, że poruszy mnie do głębi. Jako mama malucha oczekująca dla niego ...

@joanna123 @joanna123

Żałobę powinno nosić się głęboko w sercu czy obnosić się z nią? 🤔 🛑 książka pochodzi z klubu recenzenta @nakanapie.pl ** ** ** „Okazuje się, że gdy jesteśmy w największej du*ie życiowej, zawsze znaj...

@caly_swiat_patrzy @caly_swiat_patrzy

Pozostałe recenzje @natalia12329

To tylko zabawa
Czy aby na pewno życie "to tylko zabawa"?

“Dziś już wiem, że właściwie to wszyscy żyjemy na jednym wielkim cmentarzysku (...). Wszyscy stąpamy po grobach umarłych. Stąpamy po kościach trylobitów, po kościach din...

Recenzja książki To tylko zabawa
Mara i porywacze
Opowieść o bohaterskiej babci

“Mara i porywacze” to książka, która przypomniała mi o czasach, kiedy w podstawówce codziennie wypożyczałam z biblioteki szkolnej jedną powieść detektywistyczną, pochłan...

Recenzja książki Mara i porywacze

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka