Pies recenzja

Historie z życia policjanta

Autor: @ksiazkiagi ·1 minuta
2020-06-30
Skomentuj
1 Polubienie
"Pies" to obrazki z życia policjanta - krótkie opowieści o ciekawych interwencjach, dziwnych wydarzeniach, absurdach w zarządzaniu w Policji, czy po prostu w prawie. Autor dzieli się w tej książce sytuacjami ze swojej pracy, niecodziennymi przypadkami, które spotkały jego kolegów, opowiada o barwnych i mniej barwnych postaciach, które spotkał na swojej drodze, o niefrasobliwych kolegach, nieznających się na swoim fachu i na realiach przełożonych oraz o tym jak dziwne, a czasami też głupie bywa prawo.

Rozdziały są krótkie, zwięzłe (np. zdarzają się takie zajmujące jedną stronę), napisane językiem potocznym, swobodnym, prostym i dosadnym, a więc bez zbędnych ozdobników, za to z różnymi słowami ze slangu policyjnego czy codziennego. Książka ta jest też wprost przepełniona wulgaryzmami. Nie ukrywam jednak, że autor jest w tej swojej publikacji elokwentny, a i pisze z taką dawką ironii, którą lubię, więc wybaczam mu te wulgaryzmy, bo jednak w kontekście jego wypowiedzi brzmią naturalnie, nieprzesadnie. Nie jestem po prostu przyzwyczajona do takiego języka, stąd takie leciutkie niezadowolenie.

Nie ma jednak w tych opowieściach brutalności, czy jakichś ostrych akcji, powiedziałabym, że autor nawet lekko tonuje różne rzeczy, o których opowiada. Czasami snuje swoje opowieści totalnie bez emocji, chociaż często nie ukrywa irytacji, co jest zrozumiałe, jak się czyta o różnych wydarzeniach, których był świadkiem, czy zachowaniach ludzi, które chyba w każdym wzbudziłyby jakieś zdenerwowanie, czy podirytowanie.

Całość czyta się szybko i w sumie lekko, można więc przeczytać tę książkę w kilka godzin. Wydaje mi się jednak, że lepiej ją nieco dawkować, nie przemknąć bez przystanku, a raczej trochę przemyśleć to, o czym opowiada autor, czy nawet trochę się z nim poirytować.

"Pies" to książka naprawdę warta poznania. To zbiór prawdziwych wydarzeń i opowieści, to świadectwo człowieka, który kocha swoją pracę, a zarazem nienawidzi niektórych jej aspektów. Może niektórym otworzyć oczy na trudy w pracy policjantów, na to jak niewdzięczna jest ich służba, a także jak wielu absurdów doświadczają na co dzień. Bo policjant też człowiek.


Przeczytana w ramach Olimpiady Czytelniczej

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-06-30
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Pies
Pies
Jakub Gończyk
7.3/10

Okrutne zbrodnie i błahe wykroczenia. Niewyobrażalne tragedie i bezgraniczna głupota. Chęć niesienia pomocy i wywołane rutyną zobojętnienie. Poświęcenie i bezduszność. Dobrzy i źli ludzie, chory, lec...

Komentarze
Pies
Pies
Jakub Gończyk
7.3/10
Okrutne zbrodnie i błahe wykroczenia. Niewyobrażalne tragedie i bezgraniczna głupota. Chęć niesienia pomocy i wywołane rutyną zobojętnienie. Poświęcenie i bezduszność. Dobrzy i źli ludzie, chory, lec...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Policjant, pies, krawężnik, niebieski, smerf, glina i stróż prawa. Określeń jest cała masa, jednak za każdym z tych epitetów kryje się człowiek. Osoba, która chroni cię, mnie, sąsiada i panią z popul...

@Zaczytane_koty @Zaczytane_koty

Jakieś siedem lat temu zmieniając pracę, jedną z dopuszczalnych przeze mnie dróg była służba w Policji. Odczekałem na najbliższy nabór i poleciało. Zdałem test z wiedzy ogólnej, test sprawnościowy, p...

@MichalL @MichalL

Pozostałe recenzje @ksiazkiagi

Glennkill. Sprawiedliwość owiec
"Samotność ma swoje dobre strony"

Na pewnym pastwisku w miejscowości Glennkill zostaje znaleziony martwy pasterz. Panna Maple (podobieństwo do nazwiska detektywki amatorki powołanej do życia przez Agathe...

Recenzja książki Glennkill. Sprawiedliwość owiec
Noc cudów
"Aby coś zyskać, czasem musimy coś stracić"

Akcja tej książki rozpoczyna się w Wigilię 1993 roku. Małgorzata, wdowa w średnim wieku, czeka na córkę, z którą ma spędzić wigilijny wieczór. Córka nie dociera na kolac...

Recenzja książki Noc cudów

Nowe recenzje

Taniec z diabłem
Taniec z diabłem
@na_ksiazke_...:

Przyznam się bez bicia , że Santino jest moim pierwszym przeczytanym dziełem od autorki , choć robiąc przegląd półek że...

Recenzja książki Taniec z diabłem
Za nadobne
Za nadobne
@WystukaneRe...:

W polskiej literaturze mamy mnóstwo nazwisk do wymienienia, których warto wypatrywać w księgarniach. Zarówno kryminały,...

Recenzja książki Za nadobne
Wahadełko w magii
Wahadełko prawdę ci powie...
@Mirka:

@Obrazek „Wahadełko jest narzędziem, które wymaga szacunku, pielęgnacji i połączenia.” Dziś, widząc kogoś posługując...

Recenzja książki Wahadełko w magii