Femme fatale recenzja

Bonjour! Ach jak ja czekałam na tę część. Po zakończeniu jakie zafundowała nam autorka w poprzednim tomie “Skandal” i zostawiła nas z otwartymi ustami, nie mogłam się doczekać kontynuacji. Kochani warto było czekać!
Julia ma złamane serce i żal do siebie, że dała się omotać Jamesowi i okazała się tak naiwna. Chcąc uciec od skandalu, którego stała się główną bohaterką, postanawia rzucić się na głęboką wodę i przyjąć pracę w Paryżu, o której nic nie wie i czego nigdy nie robiła. Ma nadzieję, że czas zaleczy rany. Będzie pomagała francuskiemu inwestorowi wykończyć hotel i pomóc na początku w jego zarządzaniu. Problem jest w tym, że inwestorów jest dwóch. Jeden to Gaspard, a drugim okazuje się James. Tak ten James, gbur Windstor, a do tego przyjaciel Francuza.
Gaspard wyznaje zasadę, że trzeba korzystać z życia i nie ma nic lepszego niż wino jedzenie i seks. Przystojny, wesoły, naprawdę trudno mu się oprzeć. Nic więc dziwnego, że i Julia pozostaje pod jego urokiem.
Którego z mężczyzn wybierze Julia ? Czy wejdzie drugi raz do tej samej rzeki? Czy James wytłumaczy swoje zachowanie? A może skrywa jeszcze więcej tajemnic? Wiele pytań, a tak mało odpowiedzi.
W trakcie czytania kilka razy byłam zła na Julię za jej działanie pod wpływem chwili, nawet zdarzyło mi się krzyknąć “głupia co ty robisz?” Ale teraz na spokojnie kiedy trochę ochłonęłam z nadmiaru emocji, myślę że dobrze to autorka wymyśliła. Świetnie, że pojawił się drugi mężczyzna, który nieźle namiesza w życiu bohaterów. I to dosłownie...
Autorka idealnie oddała klimat Paryża: butiki, restauracje włącznie z jedzeniem, winnice. Czytając ma się wrażenie jakby samemu się tam było. Nie bez powodu nazywa się autorkę “Królową romansów”, bo sceny erotyczne w jej książkach podnoszą temperaturę i pobudzają wyobraźnię. Dokładnie tak jest i tym razem.
Lekka przyjemna lektura, pani Nowakowska potrafi każdą historię poprowadzić tak, że nie sposób się od niej oderwać. W tej części dużo się dzieje, a zakończenie, nie pani Kasiu ponownie nam to zrobiłaś.
Znowu mamy skandal i to jaki, tym razem międzynarodowy … Le scandale.