Ice Queen recenzja

"Ice Queen", czyli jak napisać książkę o łyżwiarstwie nie mając o nim pojęcia

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @Anmar ·3 minuty
2022-03-23
2 komentarze
13 Polubień
Sięgając po "Ice Queen" miałam pewne obawy. Ponieważ ja kocham łyżwiarstwo figurowe i wiedziałam, że jeśli autorka zacznie popełniać błędy merytoryczne to będę się z książką męczyć i stracę całą radość z lektury. I niestety miałam rację. Riva Scott nie ma zielonego pojęcia o łyżwiarstwie, a cały jej reaserch polegał na bezmyślnym przepisaniu kilku definicji. Wątpię czy autorka poświęciła choćby dwie godziny na zgłębienie tematu albo czy obejrzała kiedykolwiek jakieś zawody łyżwiarskie, bo gdyby to zrobiła to na pewno nie wypisywałaby takich bzdur.

Na szczęście łyżwiarstwa jako takiego jest w książce naprawdę niewiele, co sprawia, że autorka oszczędziła sobie całkowitej kompromitacji, a czytelnikowi irytacji. Jeśli ktoś nie zna się na łyżwiarstwie figurowym to informacje zawarte w książce może włożyć pomiędzy bajki. Swoją drogą ciekawi mnie po co pisarka zabrała się za temat, na którym się nie zna i który nie zaciekawił jej na tyle by poświęcić mu chwilę uwagi?

Podejrzewam jednak, że sporo osób ta dyscyplina sportu mniej interesuje i ma niewielką wiedzę na jej temat, zatem to co mnie irytowało będzie dla nich bez znaczenia. Ale co z całą resztą? I tu naprawdę chciałabym napisać, że powieść była interesująca, dobrze napisana, z ciekawymi bohaterami. Ale nie mogę.

Zacznę od tego, że początek książki jest bardzo chaotyczny. Masa informacji, wątków i przeskakiwanie z tematu na temat. Za dużo wiedzy w zbyt krótkim czasie, wymagało to ode mnie sporo skupienia, a i tak nie zawsze wiedziałam o kim autorka pisze. Dodatkowo od początku wprowadzonych jest sporo wątków pobocznych, które są niedopracowane, przerwane w połowie i mają niewielki wpływ na rozwój wydarzeń. Jak dla mnie tylko zaciemniają sytuację, bo jednak co za dużo to niezdrowo. Wątków pobocznych starczyłaby nie na jedną, ale przynajmniej na trzy powieści. A zatem chaos informacyjny.

W jednym z początkowych rozdziałów jest też opisana mocna scena erotyczna, która mnie samą zniesmaczyła, ale później nie mamy już do czynienia z takimi "momentami", więc nie warto na jej podstawie przekreślać całej książki.

Jeśli chodzi o relację bohaterów to częściowo opiera się ona o znany schemat hate-love. Dlaczego częściowo? Bo czytając inne powieści tego typu najczęściej dobrze się bawiłam za sprawą humoru, ciętego języka i elementu wyczuwalnego napięcia seksualnego pomiędzy bohaterami. A tu często odczuwałam zażenowanie poziomem wypowiedzi Hailey i Tylora. Ich odzywki w stosunku do siebie momentami były zwyczajnie chamskie.

A teraz możecie mi wierzyć lub nie, ale mniej więcej do połowy książki czytało mi się ją w miarę przyjemnie i z zaciekawieniem. Mimo tylu negatywów, o których wspomniałam. Ale od połowy... tam zwyczajnie zrobiło się nudno. Czytałam tylko by skończyć. Autorka wprowadziła dwa kolejne wątki poboczne. Jeden był chyba tylko po to, by zwiększyć objętość powieści,a drugi był tak przewidywalny, że to aż żenujące. Zachowanie głównych bohaterów było tak bezsensowne, że kilkukrotnie odkładałam książkę. Serio, oni potrafili w ciągu pięciu minut zmienić swoje nastawienie o 180 stopni, by po chwili znowu zmienić zdanie (od "nie rozmawiam z tobą" do "powiem ci wszystko jak na spowiedzi").

Tutaj nadmienię, że byłam przekonana, że ta książka jest debiutem Rivy Scott i byłam mocno zdziwiona, gdy okazało się, że pisarka ma już na swoim koncie kilka powieści i to o wiele lepiej ocenianych niż "Ice Queen". Dlatego nie wiem co stało się przy pisaniu tej książki, że nie dorównuje swoim poprzedniczkom.

Uważam, że o każdej książce powinno się wyrobić własne zdanie. Ale tu zrobię wyjątek. Nie tylko nie polecam. Odradzam. Szkoda czasu.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-03-05
× 13 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Ice Queen
Ice Queen
Marta Bobola-Zagożdżon "Riva Scott"
6/10

Na lodzie czują się pewnie. Czy w miłości podwójny axel wyjdzie im równie mistrzowsko? Hailey Queen to prawdziwa królowa lodu. Zapalona łyżwiarka, dla której nie liczy się nic poza przygotowaniem ...

Komentarze
@mori
@mori · ponad 2 lata temu
Twoja opinia przypomina mi moją walkę z książką Racer - w której dość istotną rolę odgrywały wyścigi Formuły 1. Oczywiście, autorka też nie sprawdziła, o co chodzi, jak to wygląda i takie bzdury popisała, że smutno to się czytało 😂. Także doskonale rozumiem frustrację i taki mam mały wniosek - chyba większość książek o sporcie/ze sportem w tle jest słaba
@brzmienie.bursztynu
@brzmienie.bursztynu · prawie 2 lata temu
Cześć! A czytałaś może książkę, gdzie jedno z bohaterów pasjonuje się łyżwiarstwem i jest dobrze napisana? Bardzo chętnie dowiedziałabym się czegoś o tym, ale sama nie umiałabym zweryfikować jakie informacje są sprawdzone a które to stek bzdur w i wynik wyobraźni autora. Będę wdzięczna za polecajkę!
Ice Queen
Ice Queen
Marta Bobola-Zagożdżon "Riva Scott"
6/10
Na lodzie czują się pewnie. Czy w miłości podwójny axel wyjdzie im równie mistrzowsko? Hailey Queen to prawdziwa królowa lodu. Zapalona łyżwiarka, dla której nie liczy się nic poza przygotowaniem ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Każdą przeszkodę można pokonać, a to, co nie wymaga wysiłku, nie jest warte uwagi”. „Każdy związek przechodzi wzloty i upadki, ale najważniejsze, by przechodzić przez nie razem. Wspólnie rozwiązywa...

@Zakochana_w_Romansach @Zakochana_w_Romansach

Jeździcie na łyżwach? Ja nauczyłam się dopiero w dorosłym życiu, ale zawsze podobało mi się łyżwiarstwo figurowe. Czy to solowe, czy w parach, śledziłam transmisje konkursów w telewizji. Premiera ksi...

@krecimnieczytanie @krecimnieczytanie

Pozostałe recenzje @Anmar

Profilerka
Jak cenny jest dobry profil psychologiczny

Profilerka Julia Wigier zaczyna urlop na Pojezierzu Augustowskim, gdy dzwoni do niej dawny znajomy, komisarz Karol Nadzieja, z prośbą o pomoc w śledztwie. Czy kobiecie u...

Recenzja książki Profilerka
Wilczyca
Wilk i Lesiecki po raz drugi

Komisarz Laura Wilk nieustępliwie próbuje złapać Poltergeista. W działaniach ma ją wspomóc aspirant Dominik Bielczyk, świeżo po kursie profilowania w FBI. Jednak nie tak...

Recenzja książki Wilczyca

Nowe recenzje

Ruinerwold. Uciekłem z sekty mojego ojca
Historia zamknięta w czterech ścianach.
@Anna_Szymczak:

„Ruinerwold. Uciekłem z sekty mojego ojca” to książka, która budzi nie tylko ogromne emocje, ale i pytania dotyczące gr...

Recenzja książki Ruinerwold. Uciekłem z sekty mojego ojca
Zadzwoń, jak dojedziesz
O tym, jak silna bywa tęsknota
@z_kultury_:

Przychodzi do Nas niezapowiedziana. Często pojawia się po stracie bliskiej Nam osoby. Sprawia, że Nasze życie powoli tr...

Recenzja książki Zadzwoń, jak dojedziesz
Wszyscy zakochani nocą
Wszyscy zakochani nocą
@Gosia:

„Wszyscy zakochani nocą” to moje pierwsze spotkanie z twórczością Mieko Kawakami, ale od razu na wstępie powiem, że jes...

Recenzja książki Wszyscy zakochani nocą