Spot idzie do żłobka recenzja

O przedszkolu i adaptacji do niego mam wrażenie, że napisano już chyba wszystko. Ale jest jeden temat, któremu nikt nie chce poświęcić większej uwagi. Istnieje ogromna luka wydawnicza, która świeci pustakami i jest nią oczywiście żłobek.

I można by powiedzieć, po co pisać książki o żłobku, skoro spokojnie nadadzą się te traktujące o przedszkolu. Otóż jest różnica. Wiadomo, że nie duża, ale jednak. I ja ją odczułam przygotowując młodszego synka na przygodę ze żłobkiem. I jedyne co w tym temacie trafiło w nasze ręce to książeczka - SPOT IDZIE DO ŻŁOBKA Erica Hill, która zbytnio nam tego zadania nie ułatwiła.

Sama w sobie nie jest złą propozycją. Chętnie ją czytaliśmy i smykowi się podobała, ale nie wyczerpuje w pełni tematu, a ja potrzebowałam czegoś bardziej kompleksowego. Trochę mnie denerwowało, że co chwila muszę zmieniać treść w książkach o przedszkolu, aby była bardziej dostosowana do naszych - żłobkowych realiów.

Bo wiecie, często w takich książeczkach dzieci są już odpieluchowane, a te żłobkowe przecież nie. Często te aktywności, podejmowane w przedszkolu są bardziej różnorodne niż te w żłobku. Zupełnie inne są też interakcje między dziećmi, które mają rok, czy półtora niż trzy lata.

Może to moje widzimisię, nie wiem. A może czujecie podobnie? Widze w tym temacie ogromny potencjał i duze pole do popisu dla twórczów literatury dziecięcej. Myślę, że nie jeden rodzic w procesie adaptacji do żłobka, podziekowałaby za taką pomoc.

A wracając do bohatera tej recenzji, czyli książeczki o Spocie, to jest to bardzo krótka i prosta historia. W skrócie mówiąca o tym, jak mama odprowadza małego pieska do żłobka, tam poznaje on swoją nauczycielkę, dzieci z grupy i czeka na niego mnóstwo fajnej zabawy. Pokazany jest tu pozytywny obraz żłobka, do którego Spot chętnie wrócić. W moim odczuciu książka ta sprawdzi się pod względem merytorycznym jak i graficznym w adaptacji żłobkowej. Jest prosta i krótka, więc nawet półtoraroczny maulch nie będzie czuł się jej treścią zmeczony, a dostosowane do precepcji takich małych dzieci ilustracje przyciągną ich uwagę.