Recenzja książki Idziemy po skarb

Janosch "Idziemy po skarb" Opowieść o tym, jak Miś z Tygryskiem szukali szczęścia na ziemi, przełożyła Emilia Bielicka, ilustracje autora,

"– Wiesz, co byłoby największym szczęściem na ziemi? –zapytał Tygrysek. – Bogactwo. Bo wtedy mógłbyś kupić dwa pstrągi. A pstrągi to moja najulubieńsza potrawa. Palce lizać...
– O tak, pstrągi! – wykrzyknął Miś, bo pstrągi były szczytem jego wędkarskich marzeń. Nigdy jednak nie udało mu się choćby jednego złowić. Dlatego, że pstrągi nie są głupie i bardzo przebiegle wymykają się wędkarzom."

Czym tak naprawdę jest bogactwo? Co może być największym szczęściem na ziemi? I czy ważne są tylko rzeczy materialne?

Tym razem Miś i Tygrysek wyruszają na poszukiwania skarbu, który dałby im możliwość spełnienia wszystkiego, o czym marzą, pozwolił kupić rzeczy, których im brakuje, a przy okazji zastanawiają się, co tak naprawdę jest dla nich prawdziwym skarbem. Po drodze spotkają jednak wiele innych postaci, które postrzegają bogactwo w całkiem odmienny sposób. Bo czasem trzeba wyruszyć w naprawdę daleką podróż, żeby docenić to, co otrzymaliśmy od życia.

Okazuje się bowiem, że bogactwo może posiadać przeróżne oblicza, zamieniając się w chociażby w przymioty, jak siła czy męstwo, przyjaźń, bezpieczeństwo, możliwość spełniania marzeń, poznawanie nowych osób. Bogatym można być jedząc chociażby smażone ziemniaki w doborowym towarzystwie zamiast innego ulubionego dania czy tak jak Miś i Tygrysek ugotowany kalafior, z kartoflami i odrobiną soli.

Cieszę się, że "Idziemy po skarb" nie jest ostatnią przygodą niezwykłych przyjaciół, którymi są Miś i Tygrysek, bo ich mądrość życiowa i wspólne docieranie do budujących ich postawę wniosków, mogą być świetnym drogowskazem życiowym dla czytelnika w każdym wieku. Uniwersalizm tej opowieści jest szczególnie cenny, bo o rzeczach ważnych warto mówić nieustannie. Książka przeznaczona dla czytelników już od trzeciego roku życia. Myślę, że nie ma też górnych ograniczeń wiekowych, żeby stać się przyjacielem bądź przyjaciółką Misia i Tygryska. Ja nią jestem i Wam ich jako przyjaciół gorąco polecam