Gorące mleko recenzja

Iść własną drogą

Autor: @czytamduszkiem ·2 minuty
2020-03-16
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Deborah Levy to finalistka MAN BOOKER PRIZE 2016 – jednej z najbardziej cenionych nagród literackich w Wielkiej Brytanii – i autorka głównie sztuk teatralnych.
To moja pierwsza lektura tej pisarki. Sięgnęłam po nią przypadkiem, a właściwie podsunęła mi ją Pani bibliotekarka w MBP w Koninie. Pozdrawiam i dziękuję za trafną rekomendację😊
Zapoznałam się z lakonicznym opisem z okładki i wepchnęłam egzemplarz do walizki, bo akurat wybierałam się w podróż. Póki nie zaczęłam czytać, nie czułam tego dreszczyku niecierpliwości, który zwykle pojawia się – w moim przypadku – gdy ktoś lub coś mocno rozbudzi mój apetyt czytelniczy. Jednakże gdy już zanurzyłam się w pierwsze kilkanaście stron, wystartował on. Któż? Poganiacz-czytacz. I popędzał, i popędzał mnie do tego stopnia, że znowu zarwałam noc. Czy aż tak wartka jest akcja, że nie można się od niej oderwać? Skądże, wręcz przeciwnie, akcja ledwo się posuwa, ledwo toczy się w andaluzyjskim gorącym klimacie. Więc cóż mnie tak zainteresowało? Wrażenie, że bohaterka znajduje się w punkcie zwrotnym swojego życia oraz to, że to, co do tej pory otrzymała od bliskich i świata, nie jest zwyczajnie tym, co Tygryski lubią najbardziej. Główna bohaterka – Sofia – w połowie Greczynka, w połowie Brytyjka opiekuje się od lat swoją matką, Rose, która cierpi na problemy z chodzeniem. Obie wyjeżdżają do Andaluzji, gdzie rezyduje znany lekarz Gomez specjalizujący się w tego typu dolegliwościach. Pojawia się także ojciec o wymownym imieniu Christos, który założył własną rodzinę (z duuużo młodszą partnerką ma malutką córeczkę) i od lat nie utrzymuje kontaktu ani z Rose, ani z Sofią. Jest również Ingrid – seksualny obiekt lesbijskiego pożądania przez Sofię. To są fakty z książki. Czy interesujące? Same w sobie być może nie, przecież to zwyczajne życie, jednak lekturę zgłębia się wręcz zachłannie. Więc czyja to zasługa? Powiedziałabym – niewidzialnego, tego, co się odczuwa w życiu, jak się z tym obchodzi i jaką to ma dla nas wartość oraz niewątpliwie pióra Deborah Levy. Książkę czyta się jak cebulę, odkrywając w niej kolejne warstwy i kolejne fakty. Na warstwy składają się przeżycia, wspomnienia, emocje, aktualnie tłumione pragnienia i potrzeby. Znajdziemy w niej dążenie do wolności i strach przed nią, znajdziemy miłość – tę dobrą i tę toksyczną, omamiającą, sprowadzającą się do emocjonalnego stłamszenia, znajdziemy obawę przed samodzielnością i przed realizacją własnych marzeń. Kto z czym i z kim w książce powinien się rozprawić? Jakimi sposobami się do tego zabiera? Z jakim skutkiem? Odpowiedzi na te pytania wyłuskują się powoli, a to podczas nocnych spotkań, a to podczas sesji z Gomezem. I jaką on właściwie pełni rolę, ten Gomez? No, i jeszcze te meduzy ze swoimi parzydełkami – dodam, iż nie są to jedyne symbole wplecione w narrację. Jest wiele problemów i wiele pytań, a gdy wciąż pozostaje sporo niedopowiedzeń, można oddać się interpretacji.
Polecam lekturę, bo to spokojna i mądra powieść, oddająca klimat uczuć i myśli kłębiących się w głowie Sofii – palących jak hiszpańskie słońce – aż czujesz ich duchotę. A czy Ty nie jesteś Sofią?

Moja ocena:

Data przeczytania: 2018-11-03
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Gorące mleko
2 wydania
Gorące mleko
Deborah Levy
3.3/10

Moja miłość do matki jest jak topór. Tnie bardzo głęboko. Andaluzja. Idylliczne plaże, kłębiące się emocje. Dla Sofii i jej matki to podróż ostatniej szansy – Rose cierpi na trudny do zdiagnozowania p...

Komentarze
Gorące mleko
2 wydania
Gorące mleko
Deborah Levy
3.3/10
Moja miłość do matki jest jak topór. Tnie bardzo głęboko. Andaluzja. Idylliczne plaże, kłębiące się emocje. Dla Sofii i jej matki to podróż ostatniej szansy – Rose cierpi na trudny do zdiagnozowania p...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

25-letnia Sofia Papastergiadis ma dosyć własnego życia. Kobieta na co dzień opiekuje się swoją matką Rose, która twierdzi, że ma ciężki do zdiagnozowania paraliż. Rodzicielka jest dla Sofii niczym ku...

@anetakul92 @anetakul92

Pozostałe recenzje @czytamduszkiem

Tydzień z życia Adeli
W domach z betonu dziwny jest świat...

Jestem przekonana, że gdyby Czesław Niemen peregrynował „Tydzień z życia Adeli”, zaśpiewałby „Dziwny jest ten świat”. Jednak Agata Suchocka, autorka książki, którą Wam ...

Recenzja książki Tydzień z życia Adeli
Nigdy nie będę młodsza, ale kto mi zabroni próbować
Królowa jest tylko jedna?

Czy to w życiu, czy to w fikcji literackiej królowa jest tylko jedna! I mimo iż główna bohaterka powieści Agnieszki Dydycz „Nigdy nie będę młodsza. Ale kto mi zabroni pr...

Recenzja książki Nigdy nie będę młodsza, ale kto mi zabroni próbować

Nowe recenzje

Nasz Świdermajer
***
@apo:

Czy macie miejsce, które łączy Waszą rodzinę? Miejsce, które spaja pokolenia? Przestrzeń, gdy o niej pomyślisz, wywołuj...

Recenzja książki Nasz Świdermajer
Love, Theoretically
Mimo podobieństw, rewelacja!
@maitiri_boo...:

"Love, Theoretically" to moje kolejne spotkanie z twórczością Ali Hazelwood i kolejne udane, mimo wielu podobieństw do ...

Recenzja książki Love, Theoretically
Ulotny zapach czereśni
Piękna i poruszająca serca powieść.
@anettaros.74:

„Pamięć jednak jest ulotna. Jak zapach czereśni. Wydaje się, że pewne wydarzenia i emocje pozostaną w twoich wspomnien...

Recenzja książki Ulotny zapach czereśni
© 2007 - 2024 nakanapie.pl