Geneza zła recenzja

Istota zła

Autor: @landrynkowa ·2 minuty
2023-10-30
Skomentuj
17 Polubień
„Zło mogło być wszędzie, a z pewnością miejsce na nie było w sercu każdego człowieka”.

Komisarz Deryło spędza zasłużony urlop nad Bałtykiem. Niestety, nie jest mu dane długo cieszyć się wypoczynkiem, ponieważ miejscowa policja prosi go o pomoc w rozwikłaniu zagadki niezwykle brutalnego morderstwa kobiety. Dążąc do poznania genezy zła, Deryło wraz z Sofią Dmitris zagłębiają się w szatańską grę „Uwierz w ducha”, docierają do wydarzeń z przeszłości, łączą kropki i stają twarzą w twarz ze złem… Bo „Zło. To zawsze był człowiek”.

Dwunasty raz dałam się ponieść historii wykreowanej przez Maksa Czornyja. Po znacznie łagodniejszej poprzedniej części Max znowu pokazuje pazur. „Geneza zła” to brutalna i mroczna powieść, odsłaniająca najposępniejsze zakamarki człowieczej duszy, penetrująca najmroczniejsze zakątki ludzkiej myśli i ukazująca te najbardziej skrywane, najgroźniejsze pragnienia. Bo „Zła wiadomość jest taka, że ludzie bywają gorsi od najpotworniejszych demonów”.

Przyznam, że początkowo nie mogłam się wciągnąć, mimo że akcja zaczyna się już na pierwszych kartach powieści. Jak nigdy dotąd drażniła mnie safandułowatość Deryły i te jego pojawiające się ni stąd, ni zowąd dziwne stany melancholii pomieszanej z nieuzasadnioną irytacją. W jednym momencie zachowywał się jak rozdrażniony niedźwiedź, by jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, za moment spuścić parę i przejść niemal do apatii. Arogancki, szorstki w obyciu, drażliwy i neurotyczny, a zarazem empatyczny, cierpliwy w swojej misji, współczujący. To w zasadzie typowe cechy komisarza, taki jego rys osobowościowy konsekwentnie pokazywany jest w każdym tomie, ale tutaj, w połączeniu z jego wiekiem, z niesionymi przez niego traumami i dodatkowo z nieobecnością Tamary, te cechy tworzą jakąś niezdrową mieszankę. Deryło momentami zachowywał się jak bomba z opóźnionym zapłonem. A jeśli dodamy do tego przemądrzałą, pouczającą i moralizującą Sofię Dmitris, to tego duetu naprawdę można mieć przesyt. W poprzedniej części zdawało mi się, że mogę Macedonkę polubić… „Geneza zła” totalnie zmieniła moją orbitę myślenia w tej kwestii.

Odnosiłam też wrażenie, że początkowo przepychanki między głównymi bohaterami, wszelkie ich rozmyślania i monologi wewnętrzne spowalniały akcję. Typowa dla Maksa Czornyja dynamika wydarzeń zaczęła się tak naprawdę gdzieś w połowie powieści. I dopiero wówczas poczułam klimat tego, do czego przyzwyczaił mnie autor. Brawurowe, pełne nowych tropów i zwrotów akcji śledztwo, kreatywne myślenie, przenikliwość Deryły i błyskawiczne łączenie faktów, morderczy wyścig z czasem, a wszystko to zwieńczone spektakularnym wykryciem sprawcy. A potem już tylko Fade to Black i cisza… Bo „W miejscu, gdzie zjawia się śmierć, powinna być całkowita cisza”.

Czy to już ostatnia część cyklu? Nie sądzę. Bo jeśli przyjąć założenie autora, że „Zło nigdy nie odchodzi. Ono zawsze jest wśród nas”, to przypuszczam, że możemy spodziewać kolejnej powieści, w której niestrudzony Eryk Deryło zechce się z nim zmierzyć.

I nie, drogi autorze, nie wąchałam książki :) czytałam e-booka :)

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-10-30
× 17 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Geneza zła
Geneza zła
Max Czornyj
7.9/10
Cykl: Komisarz Eryk Deryło, tom 12

Zło mogło być wszędzie, a z pewnością miejsce na nie było w sercu każdego człowieka. Komisarz Deryło poszukuje wytchnienia w ustroniu nad Bałtykiem. Jednak Zło nie spuszcza go z oczu. Kilkadzie...

Komentarze
Geneza zła
Geneza zła
Max Czornyj
7.9/10
Cykl: Komisarz Eryk Deryło, tom 12
Zło mogło być wszędzie, a z pewnością miejsce na nie było w sercu każdego człowieka. Komisarz Deryło poszukuje wytchnienia w ustroniu nad Bałtykiem. Jednak Zło nie spuszcza go z oczu. Kilkadzie...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Geneza zła to już dwunasty tom z Komisarzem Erykiem Deryło. Przyznaję, że nie czytam tej serii chronologicznie. Nie czytałam także poprzedniego tomu, czyli Fatum. Jednak postanowiłam się skusić na Ge...

@withwords_alexx @withwords_alexx

Max Czornyj z wykształcenia jest prawnikiem. Jego zamiłowaniem jest pisanie. Jest autorem 57 książek, wśród których czytelnicy znajdą krwawe kryminały (seria z Erykiem Deryło' seria z Lizą Langer), k...

@Marcela @Marcela

Pozostałe recenzje @landrynkowa

Łobuziary. Najfajniejsze bohaterki literackie
Łobuziary na start!

Ależ to świetna książka! Sprawiła, że cofnęłam się do czasów swojego dzieciństwa i nastolectwa! Przypomniała mi wszystko, co w tamtym czasie nadawało rytm mojemu czyteln...

Recenzja książki Łobuziary. Najfajniejsze bohaterki literackie
Krew pod kamieniem
Krew pod kamieniem

„Krew pod kamieniem” to komedia kryminalno-sensacyjna, której akcja przenosi nas do Torunia. Mamy tutaj mariaż historii sięgającej średniowiecza z okresem PRL-u, zwieńcz...

Recenzja książki Krew pod kamieniem

Nowe recenzje

Bliska sobie
Niby nic, a jednak
@phd.joanna:

Po pierwsze, w tej książce autorka jest zdecydowanie dojrzalsza w słowie niż w swojej poprzedniej Zaopiekowanej mamie. ...

Recenzja książki Bliska sobie
Morderstwo w Orient Expressie
Sprawiedliwość wymierzona po latach
@karolak.iwona1:

Uwielbiam klasyczne kryminały Agathy Christie. "Morderstwo w Orient Expressie" to kolejny przykład znakomitego, lekkieg...

Recenzja książki Morderstwo w Orient Expressie
Zeznanie
Czy ręka sprawiedliwości jest odpowiednio długa?
@malgosialegn:

Cóż, i tym razem, Grisham zabrał nas w odmęty wymiaru sprawiedliwości. Klimaty mroczne i niespokojne, skażone nieprawoś...

Recenzja książki Zeznanie