Incognito recenzja

Jak cień..

Autor: @maciejek7 ·1 minuta
2023-09-09
Skomentuj
28 Polubień
Od jakiegoś czasu po książki Pauliny Świst sięgam jakby w ciemno. Lubię ten klimat gangstersko-prokuratorski, w którym autorka pokazuje nam różne układy i układziki związane z jej zawodem. Dla mnie lektura jej książek to dobra zabawa i świetna zabawa, oprawia nastrój ekspresowo.
Tym razem wysłuchałam audiobooka. "Incognito" to jednak nieco inna książka niż wszystkie do tej pory, lecz nie powiem Wam dlaczego. Musicie to sprawdzić sami.

Artur Cieniowski zwany Cieniem, jest prokuratorem rejonowym a Anka Sawicka dziennikarką śledczą, co jednak nie przeszkadza im w przyjaźni. Znają się od lat jak łyse konie i zawsze mogą sobie wszystko powiedzieć i liczyć na siebie w każdej sytuacji. A podobno nie może być takiej przyjaźni między kobietą i mężczyzną...
Prokurator jedzie na miejsce zbrodni. Jest zszokowany, gdyż to morderstwo przypomina podobne sprzed lat, a ofiarą jest mężczyzna, z którym wieczorem Anka była na randce. Lecz przecież zabójca siedzi w więzieniu. Czy pojawił się naśladowca, czy też skazali nie tego człowieka, lecz przecież sam się przyznał. Co więcej, na miejscu zbrodni pojawiły się te same osoby, co podczas pierwszego zabójstwa.
Czy to ma znaczenie? Czy ktoś to tak ceowo zorganizował?
Giną kolejne osoby, morderca przy każdej ofierze zostawia religijny cytat z różnych źródeł, nie tylko z biblii. Wskazuje zatem śledczym wyznanie ofiary lub osoby z nią związanej. Artur razem z Anką zostają wciągnięci w tę dziwną grę psychopaty. Zagadkowy morderca jest trudny do schwytania, nie zostawia żadnych śladów, perfekcyjnie zabija ludzi i nazywa siebie Aniołem.

"Muszki nie widziały ani ogromnej pajęczyny, ani tkającego ją pająka... Anioł wykaligrafował ostatnie nazwisko na liście i odłożył wieczne pióro. Czas zacząć polowanie!"

Czy uda się złapać nieuchwytnego Anioła? Czy popełni jakiś błąd? Kto jest Aniołem?
Niby pojawiają się jakieś tropy i powiązania, ale niewiadomych jest znacznie więcej. Zakończenie zaskakuje, chociaż jest niezwykle proste i oczywiste, lecz dopiero wtedy, gdy już poznamy rozwiązanie zagadki kryminalnej...
Cięte riposty i niebanalne dialogi sprawiają, że szybko mija czas z ta książką. Autorka zastosowała naprzemienna narrację Anki i Artura, więc łatwiej możemy poznać wszystkie myśli bohaterów. W audiobooku również lektorzy na zmianę czytają swoje kwestie.

Mam nadzieję, że autorka dość szybko będzie kontynuowała wątek Anki i Artura.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-09-03
× 28 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Incognito
Incognito
"Paulina Świst"
8.5/10
Cykl: Incognito (Paulina Świst), tom 1

Nieuchwytny seryjny morderca… Przynajmniej do chwili, kiedy pojawi się świadek incognito. Artur Cienowski i Anka Sawicka znają się od lat. Choć prokurator rejonowy i dziennikarka śledcza nieczęsto...

Komentarze
Incognito
Incognito
"Paulina Świst"
8.5/10
Cykl: Incognito (Paulina Świst), tom 1
Nieuchwytny seryjny morderca… Przynajmniej do chwili, kiedy pojawi się świadek incognito. Artur Cienowski i Anka Sawicka znają się od lat. Choć prokurator rejonowy i dziennikarka śledcza nieczęsto...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Czy prokurator musi być grzecznym “chłopcem”? Nie musi i nie będzie jeśli postać stworzyła Paulina Świst! „ - Wiesz ile mnie dzieli od wzięcia cię teraz za rękę, zaciągnięcia do kibla na oczach wszy...

KD
@kd.mybooknow

Raczej unikam jak ognia wszelkich erotyków współczesnych, nie bawią mnie one zbytnio, ale książki Pauliny Świst po prostu uwielbiam i sięgam po nie w ciemno od jej debiutu parę lat temu „Prokuratorem...

@gabi_feliksik @gabi_feliksik

Pozostałe recenzje @maciejek7

Szczęście ma smak szarlotki
Czy szczęście ma smak szarlotki???

“Szczęście ma smak szarlotki” to ciepła i lekka opowieść obyczajowo-romansowa. Książka napisana jest prostym językiem, to jakby pamiętnik, który główna bohaterka zaczęła...

Recenzja książki Szczęście ma smak szarlotki
Juno
Zachwycające jezioro

"Brzeg Juno wciąż jeszcze był pusty, po nabrzeżnym piachu nie biegały dzieci, nie szczekały psy turystów, woda chlupotała na wietrze." Znam nieco jezioro Juno i jego ok...

Recenzja książki Juno

Nowe recenzje

Gleam
Przemiana Auren
@Nastka_diy_...:

Ile dajecie szansy danej serii? Porzucajcie serię już po pierwszym tomie? Czy może czytacie kolejne, by sprawdzić, ...

Recenzja książki Gleam
Kukułcze jajo
Kukułcze jajo
@recenzja_na...:

Powrót doFjӓllbackijest jak odwiedziny u znajomych, z którymi dawno się nie widziało. Mam słabość do wykreowanych przez...

Recenzja książki Kukułcze jajo
Złote kwiaty
Kunsztowna powieść kryminalna o sile ludzkiego ...
@jagodabuch:

„Złote kwiaty” to drugi tom kryminalnej serii Śledztwa Herminy Wasylik autorstwa Magdaleny Soboty, która wciąga czyteln...

Recenzja książki Złote kwiaty
© 2007 - 2024 nakanapie.pl