Zawód: powieściopisarz recenzja

jak to jest być pisarzem według Haruki Murakamiego

Autor: @warsztat_dobrego_nastroju ·1 minuta
2020-07-19
Skomentuj
1 Polubienie
Pisanie powieści to niezwykle prywatne zajęcie, któremu oddajemy się w zamkniętym pokoju. Zamyka się człowiek w gabinecie, siada przy biurku, (w większości przypadków) tworzy z niczego zmyśloną opowieść i nadaje jej kształt tekstu. Przekształca coś subiektywnego i pozbawionego formy w coś obiektywnego (a przynajmniej dążącego do obiektywizmu) i mającego formę – tak można najprościej zdefiniować pracę, którą my, powieściopisarze zajmujemy się na co dzień”.




Uwielbiam prozę Murakamiego, jest genialna. Odkryłam go wiele lat temu i od tamtej chwili pozostaję jego wierną fanką. Moja pierwsza jego książka to „Kronika ptaka nakręcacza” i choć nie jest to lektura dla każdego, dałam się jej uwieść. Moja miłość do jego twórczości pozostaje od lat niezmienna. Nigdy się nie zawiodłam na treści jego książek i w momencie, kiedy w księgarni ukazuje się coś nowego, nie zastanawiam się czy warto ja kupić, bo wiem, że na pewno tak. Jak dobrze ponownie spotkać się z Murakamim. Tym razem to nie zmyślona powieść tylko szczera wykładnia na temat tego co dokładnie oznacza bycie pisarzem. „Zawód powieściopisarz” to pozycja, w której przebija tak znany mi, specyficzny ton pisarza. Poznajemy początki jego kariery, która trwa już ponad trzydzieści lat. Poznajemy jego warsztat i możemy naprawdę wiele skorzystać na jego radach i doświadczeniu. Według Murakamiego „jeśli oddajesz się jakiemuś działaniu, które jest dla ciebie ważne, ale nie potrafisz się w nim odnaleźć spontanicznej przyjemności i radości, jeżeli nie drżysz przy tej okazji z podniecenia, to znaczy, że jest w niej coś błędnego, niewłaściwego”. Wygląda na to, że aby być świetnym twórcą, nie tylko pisarzem, trzeba robić to co sprawia nam niepohamowaną przyjemność. Niestety nie, trzeba mieć jeszcze trochę talentu, choć autor twierdzi, że ma go tylko odrobinę. Żartuje sobie?! Traktuję tą pozycję trochę jak poradnik dobrego pisania, wiele w niej dobrych wskazówek a doświadczenie Murakamiego przemawia za tym, że należy brać wszystko co nam daje.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-07-18
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zawód: powieściopisarz
Zawód: powieściopisarz
Haruki Murakami
7.8/10

Eseje zawarte w tym tomie Haruki Murakami zaczął pisać mniej więcej sześć lat temu. Już znacznie wcześniej czuł potrzebę, by opowiedzieć czytelnikom o swojej twórczości i o tym, jak to jest być pisarz...

Komentarze
Zawód: powieściopisarz
Zawód: powieściopisarz
Haruki Murakami
7.8/10
Eseje zawarte w tym tomie Haruki Murakami zaczął pisać mniej więcej sześć lat temu. Już znacznie wcześniej czuł potrzebę, by opowiedzieć czytelnikom o swojej twórczości i o tym, jak to jest być pisarz...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Haruki Murakami to zdecydowanie najpopularniejszy japoński pisarz. Wydaje mi się, że nawet osoby, które na co dzień nie interesują się literaturą, potrafiłyby wymienić jego nazwisko, jeżeli chodzi o ...

@mxkne @mxkne

Pozostałe recenzje @warsztat_dobrego...

Roberto Baggio. Włoski bóg futbolu
opowieść o wielkim piłkarzu

Jeden z najbardziej genialnych piłkarzy świata. Kochany i wielokrotnie porzucony. Nigdy się nie poddawał, pomimo wielu przeciwności boiskowego losu. Nie będę obiektywna,...

Recenzja książki Roberto Baggio. Włoski bóg futbolu
Płonący Bóg
dalsze losy Rin

Trzeci tom „Wojen makowych” zmusza do podsumowania. To na pewno dobre fantasy, choć czasami przydługie opisy nudzą. Główna bohaterka, no cóż, raz budzi sympatię, innym r...

Recenzja książki Płonący Bóg

Nowe recenzje

Co wyszeptał nam deszcz
czego nie wyszeptał nam deszcz
@aga.misiak3:

Naprawdę lubię Asię Balicką, liczyłam więc na dobrą aczkolwiek łapiącą za serce książkę, jednak niestety się zawiodłam ...

Recenzja książki Co wyszeptał nam deszcz
Stowarzyszenie Srok. Jedna to smutek...
Druga część lepsza!
@miguelrafael:

Do recenzji otrzymałem od razu całość dylogii "Stowarzyszenie Srok" - "One for sorrow" i "Two for joy". Jako że serię p...

Recenzja książki Stowarzyszenie Srok. Jedna to smutek...
Two for Joy. Stowarzyszenie srok.
Druga część lepsza!
@miguelrafael:

Do recenzji otrzymałem od razu całość dylogii "Stowarzyszenie Srok" - "One for sorrow" i "Two for joy". Jako że serię p...

Recenzja książki Two for Joy. Stowarzyszenie srok.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl