Zawód: powieściopisarz recenzja

Powieścopisarz: Murakami

WYBÓR REDAKCJI TYLKO U NAS
Autor: @mxkne ·2 minuty
2020-06-14
Skomentuj
4 Polubienia
Haruki Murakami to zdecydowanie najpopularniejszy japoński pisarz. Wydaje mi się, że nawet osoby, które na co dzień nie interesują się literaturą, potrafiłyby wymienić jego nazwisko, jeżeli chodzi o azjatyckich autorów. Muszę przyznać, że nie dziwi mnie to. Murakami jest twórcą specyficznym. Albo się go lubi, albo nie znosi. Mało znam osób, które miałyby o nim nijakie zdanie."Zawód: powieściopisarz"to zbiór esejów poświęconych temu, w jaki sposób autor został... autorem. Nie jest to "poradnik" jak niektórzy mogą sądzić, a przynajmniej nie taki typu "Pisanie dla bystrzaków", o czym sam pisarz wspomina.

Haruki Murakami opowiada swoją historię, jak zaczął, jak wytrwał i jak chce dalej tworzyć. Bardzo charakterystyczne dla niego jest to, w jaki sposób stwierdził, że pisarstwo to jest właśnie to, czym chce się zajmować na poważnie. Leżąc na ławce podczas meczu baseballowego, zstąpiło na niego olśnienie "Hmm, może napiszę książkę". Koniec historii. Bez długoletnich marzeń, kursów, szkół. Postanowił, że napisze książkę i po prostu to zrobił. Sam twierdzi, że fakt, że udało mu się to zrobić, pewnie miał dużo wspólnego ze szczęściem, ale jakiś talent też musi być. Murakami raczej unika wychwalania siebie w swoich esejach, co niektórzy mogą odebrać za sztuczną skromność, lecz wydaje mi się, że to właśnie esencja jestestwa tego autora. Wspomina on o tym jak ważna jest umiejętność przyjęcia odpowiedniej krytyki. Wszyscy dobrze wiemy, że opinie bywają różne - raz lepsze, raz gorsze. Sedno w tym, żeby umieć z nimi współegzystować.
Na stronach"Zawód: powieściopisarz"jak już wspomniałam daremno szukać porad w stylu "zanim zaczniesz pisać, uprzątnij biurko, zrób notatki, mapę myśli". Oczywiście, porady się pojawiają, jednak Murakami za każdym razem podkreśla, że są to jego subiektywne odczucia. Opisuje sposób, w jaki on pracował i nie uważa go za jedyny słuszny. Dla przykładu Murakami nigdy nie robił konkretnego planu. Po prostu pisał to, co siedziało w nim. Uważam, że odkrywa się on bardzo mocno, jeżeli chodzi o swój warsztat i przypuszczam, że niejeden instruktor na kursach złapałby się za głowę, widząc, jak Haruki Murakami pracuje.

Ten zbiór jest raczej pewnym kierunkowskazem, drobną podpowiedzią niż poradnikiem. Sądzę, że jest to również idealna pozycja dla kogoś, kto martwi się, że źle bierze się do pisania. Haruki Murakami pokazuje, że nie ma czegoś takiego. Jeżeli coś działa dla ciebie, to najważniejsze.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-04-29
× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zawód: powieściopisarz
Zawód: powieściopisarz
Haruki Murakami
7.8/10

Eseje zawarte w tym tomie Haruki Murakami zaczął pisać mniej więcej sześć lat temu. Już znacznie wcześniej czuł potrzebę, by opowiedzieć czytelnikom o swojej twórczości i o tym, jak to jest być pisarz...

Komentarze
Zawód: powieściopisarz
Zawód: powieściopisarz
Haruki Murakami
7.8/10
Eseje zawarte w tym tomie Haruki Murakami zaczął pisać mniej więcej sześć lat temu. Już znacznie wcześniej czuł potrzebę, by opowiedzieć czytelnikom o swojej twórczości i o tym, jak to jest być pisarz...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Pisanie powieści to niezwykle prywatne zajęcie, któremu oddajemy się w zamkniętym pokoju. Zamyka się człowiek w gabinecie, siada przy biurku, (w większości przypadków) tworzy z niczego zmyśloną opow...

@warsztat_dobrego_nastroju @warsztat_dobrego_nastroju

Pozostałe recenzje @mxkne

Opowieść podręcznej
Dystopia, która nie zadziwia

Jak myślicie, co by się stało, gdybyście pewnego dnia obudzili się w świecie, w którym wasze prawa są ograniczone do minimum? Gdyby wasza życiowa rola została zminimaliz...

Recenzja książki Opowieść podręcznej
Zabić drozda
Grzechem jest zabić drozda...

@Link Dzisiaj kilka słów o klasyce, która od wielu lat siedzi głęboko w moim czytelniczym sercu. „Zabić drozda” autorstwa Harper Lee, czyli książka na tyle kultowa, że k...

Recenzja książki Zabić drozda

Nowe recenzje

Co wyszeptał nam deszcz
czego nie wyszeptał nam deszcz
@aga.misiak3:

Naprawdę lubię Asię Balicką, liczyłam więc na dobrą aczkolwiek łapiącą za serce książkę, jednak niestety się zawiodłam ...

Recenzja książki Co wyszeptał nam deszcz
Stowarzyszenie Srok. Jedna to smutek...
Druga część lepsza!
@miguelrafael:

Do recenzji otrzymałem od razu całość dylogii "Stowarzyszenie Srok" - "One for sorrow" i "Two for joy". Jako że serię p...

Recenzja książki Stowarzyszenie Srok. Jedna to smutek...
Two for Joy. Stowarzyszenie srok.
Druga część lepsza!
@miguelrafael:

Do recenzji otrzymałem od razu całość dylogii "Stowarzyszenie Srok" - "One for sorrow" i "Two for joy". Jako że serię p...

Recenzja książki Two for Joy. Stowarzyszenie srok.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl