Kroniki zbrodni. Tajemnicze zaginięcia, seryjni mordercy, sprawy, których do dziś nie udało się wyjaśnić... recenzja

Autorka Monika Calkiewicz oraz autor Robert Ziębiński razem stworzyli książkę pt "Kroniki zbrodni"
Co możemy się z niej dowiedzieć ?

"W tej książce mamy tajemnicze zaginięcia,seryjnych morderców oraz sprawy które znała cała Polska."

"Kroniki zbrodni" to nie tylko mrożące krew w żyłach historie kryminalne, ale również dowód na to , że zło drzemiące w człowieku jest bliżej ,niż nam się wydaje"

Zastanawia mnie ciągle fakt że co kieruje zabojcą który zabija jeszcze w bardzo krutny sposób. Po krótce mogę sobie w myślach odpowiedzieć na te pytanie lecz najpierwsz zapoznajmy się z tematem psychologia zbrodni.

Ja nigdy nie szufladkuje się w jednym gatunku literackim lecz postanowiłam sobie że będę czytać książki przynajmniej z każdej półki literackiej.Jak to zwykle bywa że w każdej fikcji literackiej bywa jest ziarno prawdy. Autor mogł być świadkiem lub gdzieś widział tę historię i to było głownym boćcem aby napisać na podstawie tych obrazków dla nas takie mocne historię.

"Seryjnego mordercę w Polsce, mimo że oczywiście takowi u nas bywali, spotykamy częściej w powieściach niż w rzeczywistości”.

***

Tutaj autor zaserwował nam dziewięć ciekawych morderczych historia które mrożą krew w zyłach,których nigdy nie chcielibyśmy widzieć.

W tej książce pozałam różnego typu nazwy które policja używa w swoim żargonie policyjnym. Takie jak:zbrodnia w afekcie,kryminalogia,kryminalistyka. Wcześniej gdzieś tę żargony obiły mi się o uszy ale nie zagłebialam w ten temat.Dwóch autorów pokazuje nam swój kunszt pisarski z ich punktów widzenia. Wtedy mamy takie historie opisane w książce niestety nie są to szczęśliwe zakończenia. "Kroniki zbrodni " czyta się dość dobrze niema tutaj miejsca na przerywniki w żadny sposób. Nawet z trudnej opowieści możemy wyciągnąć jakieś wnioski. Moż
na ją czytać ze zrozumieniem bo jest napisana prostym językiem. Poza tym jak możemy rozpoznać mordercę doskonałego który umiejętnie tuszuje swoje ślady.

Podsumowując "Kroniki zbrodni" to literatura nie czytelników o słabych nerwach.I dla takich co nie są straszne opisy morderstw. A warto tę pozycję przeczytać.