Urodziłam życie.
Wyszło krzycząc z moich wnętrzności
i żąda ode mnie ofiary z mojego życia
jak bóstwo Azteków.
Wieczorem
wlecze się do łóżka,
na którym chrapie chłop.
Kładzie na brzegu łóżka
ciało.
Z ołowiu.
Ma sześćdziesiąt lat. Przeżywa
największą miłość swego życia.
Spałam z trupami pod jednym kocem,
przepraszałam trupy,
że jeszcze żyję.
To był nietakt. Przebaczyły mi.
To była nieostrożność. Dziwiły się.
Życie
było wtedy tak bardzo przecież niebezpieczne.
Moja ocena:
Poetka, eseistka i dziennikarka Barbara Gruszka-Zych przygotowała niezwykle ciekawy, osobisty wybór wierszy Anny Świrszczyńskiej. Świrszczyńska wypracowała w swoich wierszach własną frazę i bardzo ch...
Książka jest polskim tłumaczeniem najpopularniejszego amerykańskiego podręcznika z Law&Economics, czyli po naszemu: ekonomicznej analizy prawa. Nie mogę powiedzieć, że p...
Recenzja książki Ekonomiczna analiza prawaChwała wydawnictwu Noir sur Blanc, że powoli, nie spiesząc się, publikuje kolejne książki z serii z sycylijskim komisarzem Salvo Montalbano w roli głównej. Andrei Camill...
Recenzja książki Karuzela pomyłek*współpraca reklamowa z Wydawnictwem WasPos* Jak już pewnie wiecie bardzo lubię romanse mafijne, więc gdy tylko zobacz...
Recenzja książki Mafia`s GirlMała wioska w sercu Bieszczad, otoczona dzikimi lasami. W tle – słowiańskie mity i legendy, a na pierwszym planie seria...
Recenzja książki Regielmałe rączki i nóżki małe malutkie tak drobne kruchutkie znaczę wybawienie przed udręką i cierpieniem przed łzami i krz...
Recenzja książki Wszystko zostaje w rodzinie