Urodziłam życie.
Wyszło krzycząc z moich wnętrzności
i żąda ode mnie ofiary z mojego życia
jak bóstwo Azteków.
Wieczorem
wlecze się do łóżka,
na którym chrapie chłop.
Kładzie na brzegu łóżka
ciało.
Z ołowiu.
Ma sześćdziesiąt lat. Przeżywa
największą miłość swego życia.
Spałam z trupami pod jednym kocem,
przepraszałam trupy,
że jeszcze żyję.
To był nietakt. Przebaczyły mi.
To była nieostrożność. Dziwiły się.
Życie
było wtedy tak bardzo przecież niebezpieczne.
Moja ocena:
Poetka, eseistka i dziennikarka Barbara Gruszka-Zych przygotowała niezwykle ciekawy, osobisty wybór wierszy Anny Świrszczyńskiej. Świrszczyńska wypracowała w swoich wierszach własną frazę i bardzo ch...
Książka Frischa była w swoim czasie dosyć głośna, obecnie deczko się zestarzała. To historia tytułowego Fabera, człowieka logicznego i technicznego, trochę takiego robot...
Recenzja książki Homo FaberTen tom serii z paryskim komisarzem zaczyna się tak, że Maigret otrzymuje anonim informujący, iż u jednego z najlepszych introligatorów Paryżu spalono w piecu ludzkie ci...
Recenzja książki Znajoma pani MaigretGdy otworzyłam przesyłkę, wyjęłam z niej książkę i... biała zaklejoną kopertę. Na jej przodzie była instrukcja, by jej ...
Recenzja książki Generał zemstyW drugim tomie serii akcja gęstnieje, napięcie narasta, a bohaterowie stają w obliczu realnego zagrożenia życia i prze...
Recenzja książki OficerByłam recenzentem audiobooka “Morze naszych tajemnic” i tą historią autorka mnie kupiła w stu procentach, dlatego dziś...
Recenzja książki Mecenas