Opal recenzja

Jeden krok w przód, dwa w tył

Autor: @fantastyka.na.luzie ·2 minuty
2020-02-16
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
„Obsydian” to jedna z tych książek, które wywierają na czytelniku duże wrażenie, trwale zapadają w pamięć i sprawiają, że wszystko co wypłynie spod pióra autora samo wpada nam w ręce. Po przeczytaniu pierwszego tomu byłam pewna, że z utęsknieniem będę oczekiwać na kolejne części, jednak „Opal” boleśnie mnie rozczarował. Seria, która zaczęła się bardzo obiecująco niestety nie utrzymała poziomu.

Pierwsze co rzuca się w oczy (i jakże by inaczej) to okładka, która przedstawia parę dwudziestoparolatków, jeśli nie trzydziestolatków! Mamy tu piękną, seksowną i uwodzicielską kobietę oraz dojrzałego mężczyznę o bujnym zaroście, bardzo pasującego do „dziewiczego” meszka siedemnastolatka. Nie rozumiem jak owa okładka przekłada się na naszych bohaterów, szczególnie jeśli chodzi o skromną i ugrzecznioną Katy. Najwyraźniej kogoś poniosła nieco wyobraźnia.

Drugie z kolei co razi, powoduje szybsze bicie serca oraz ataki złości to liczne błędy ortograficzne i stylistyczne. W trakcie tłumaczenia mogą zdarzyć się literówki, ale to powinno być sporadyczne, a nie nagminne! Co z korektą? Nienawidzę „chochlików drukarskich”, to oczywiste, że w dużej mierze wpływają na ogólny odbiór książki. A to niestety co nieco mówi nam to o wydawnictwie oraz o szacunku do czytelnika.

Fabuła zdecydowanie traci na jakości. Akcja toczy się jakby chciała, ale nie mogła. Nie wiem czy wynika z o tego, że moją wcześniejszą lekturą był genialny cykl „Czekam na ciebie” tej samej autorki, w związku z czym moje wymagania co do powieści wzrosły, ale „Opal” szczerze mówiąc nudził mnie niesamowicie. Ciekawsze momenty można policzyć na palcach jednej ręki, a główna bohaterka traci na ostrości. Z walecznej, pyskatej, odważnej i przede wszystkim charyzmatycznej dziewczyny, zmienia się w marudną i płaczliwą smarkulę, która sama nie wie czego chce. Nie jestem pewna czy Katy bardziej nudzi czy irytuje. Może wszystkiego po trochu.
Innych postaci właściwie nie ma. Od biedy przypomną czytelnikowi o swoim istnieniu, ale w sposób bardzo subtelny i ledwo dostrzegalny. Daemon niczym nie zadziwi ani nie zaskoczy. Również nie doczekamy się ani grama pikanterii, ale kto wie? Może to wina gatunku, a nie autorki.

Moje oczekiwania wobec „Opalu” wynikają z dobrze zapowiadającego się „Obsydianu” oraz całkiem dobrej kontynuacji serii. Po przeczytaniu sagi „Czekam na ciebie” cieszyłam się, że mam w rękach dzieło tej samej autorki. Na nieszczęście mój entuzjazm trwał bardzo krótko. W rzeczywistości „Opal” nie wznosi nic nowego do serii. W dalszym ciągu jest lekką lekturką, którą od biedy, jeśli wpadnie nam w ręce możemy przeczytać. Jednak w porównaniu do innych dzieł paranormal romance czy powieści J. L. Armentrout jest to książka wobec której można przejść obojętnie, bez żadnych emocji. ~ hybrisa

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Opal
4 wydania
Opal
Jennifer L. Armentrout
8.3/10
Cykl: Lux, tom 3

No one is like Daemon Black. When he set out to prove his feelings for me, he wasn’t fooling around. Doubting him isn’t something I’ll do again, and now that we’ve made it through the rough patches, w...

Komentarze
Opal
4 wydania
Opal
Jennifer L. Armentrout
8.3/10
Cykl: Lux, tom 3
No one is like Daemon Black. When he set out to prove his feelings for me, he wasn’t fooling around. Doubting him isn’t something I’ll do again, and now that we’ve made it through the rough patches, w...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Dzięki dziewczynom, które zorganizowały #maratonzArmentrout poznałam Jennifer L. Armentrout. Autorkę, która zachwyciła mnie serią Lux. Jest to seria, która opowiada o przygodach Katy, dziewczyny, któ...

@Nastka_diy_book @Nastka_diy_book

Po burzliwych wydarzeniach Daemon i Katy próbują poradzić sobie z nową sytuacją. Dawson – zaginiony brat Daemona i Dee wrócił. Ludzie zadają coraz więcej pytań. Gdzie jest Bethany? Dlaczego Dawson w...

@addictedtobooks @addictedtobooks

Pozostałe recenzje @fantastyka.na.luzie

Dom masek
Dom pełen tajemnic

a jesień nie ma nic lepszego niż… porządna opowieść o duchach. Taka, która nie tylko pobudzi wyobraźnie czytelnika, ale wprowadzi go w stan niepokoju, delikatnego lęku, ...

Recenzja książki Dom masek
Mroczne Sigile. Czego pragnie magia
Magia, dystopia... i zakazana miłość

Jak myślicie, jak wygląda prawdziwa magia? Wbrew wyobrażeniom magia nie jest ani dobra, ani uzdrawiająca, nie czyni wcale dobra. Prawdziwa magia jest wyniszczająca uzal...

Recenzja książki Mroczne Sigile. Czego pragnie magia

Nowe recenzje

Most na Drinie
Kronika pewnego mostu
@Remma:

Wzniesiony przez Mehmedpaszę most stanowi pretekst do opowieści z dziejów Bośni w latach 1516 – 1914. Most stanowi cent...

Recenzja książki Most na Drinie
Wioska małych cudów
Wioska małych cudów
@tomzynskak:

Każdy z nas potrzebuje w swoim życiu cudów. Nie jakiś magicznych i nierealnych, a takich najzwyklejszych, które mogą wy...

Recenzja książki Wioska małych cudów
Dom ciało
Wersy płynące przez wnętrze…
@edyta.rauhut60:

Poezja wiele ma oblicz. Dzisiaj chciałabym Ciebie, Czytelniku zaprosić do poznania jednego z nich. Jak możemy przeczyta...

Recenzja książki Dom ciało