Jego pierwszy cud. Tom 2 recenzja

Jego pierwszy cud

Autor: @Za_czy_ta_na ·3 minuty
2024-06-28
Skomentuj
1 Polubienie
Nie sądziłam, że Sylwia Wyka będzie w stanie przebić „Jej pierwszy cud „. A jednak! To co autorka zaserwowała w kontynuacji przechodzi najśmielsze oczekiwania.
Takiej brutalnej mafii, takich zwrotów akcji i takich charakternych bohaterów nie znajdziecie nigdzie indziej.
„- Kocham cię tak jak nienawidzę. Nie wiem, czy mógłbym wyobrazić sobie świat bez ciebie. Potrzebuję twojego języka, byś cięła mnie nim i sprawiała, że czuję. Nawet jeśli to złe, właśnie tego bólu potrzebuję”.
Pod nieobecność Vittoria to Adriana przejęła władzę i ku zaskoczeniu swojemu i całej mafijnej rodziny całkiem nieźle sobie radzi. Nie spodziewała się, że tak szybko zaakceptuje nową rzeczywistość, choć wciąż ją ona przeraża.
Vittorio jest zniesmaczony tym, co zastaje po powrocie. Nie, zniesmaczony to mało powiedziane, on jest wściekły, widząc, jak jego kobieta rozstawia po kątach ludzi. Jego ludzi. To jest dla niego za dużo. Czuje, że jako boss traci w oczach swoich ludzi, a do tego jest chorobliwe zazdrosny o każdego, kto zbliży się do Adriany lub chociażby na nią spojrzy. Odpala się w nim wówczas oślepiająca furia, a wtedy nie panuje nad swoimi słowami i czynami. I lepiej, żeby nie miał w tym czasie w rękach broni, bo gotów byłby strzelać do każdego.
Adriana nie jest cichą, potulną dziewczyną, która posłusznie będzie wykonywała każde poleceniem pana i władcy. Co to to nie. Ona nie boi się Vittoria. Już nie. Dzielnie stawia mu czoła, co doprowadza go do białej gorączki.
„Wiedziałam, że go kocham, ale momenty, takie jak ten kazały mi się zastanawiać, jak długo jeszcze Vittorio ze mną wytrzyma. Czy oboje damy radę chodzić na ustępstwa?”.
Choć zachowanie Vittoria jest brutalne i potrafi przerazić to faktem jest, że wszystko, co robi, każda jego decyzja podyktowana jest troską o rodzinę, bo to ją mężczyzna stawia na pierwszym miejscu. Dlatego też, w momencie gdy pojawia się ktoś, kto stanowi jakiekolwiek zagrożenie zostaje przez mężczyznę natychmiast eliminowany.
„Jego pierwszy cud" była dla mnie prawdziwą czytelniczą ucztą i nawet gdybym bardzo chciała to nie mam się do czego przyczepić. Dlatego by nie zdradzać wam zbyt wielu smaczków z fabuły wypiszę tylko co mnie najbardziej zachwyciło w książce Sylvii Wyki:

– Silna, charakterna bohaterka, która gotowa jest zajrzeć w duszę samemu diabłu. Adriana poza ciętym językiem posiada również wielkie serce. Jej empatia do ludzi i zwierząt rozczula.
– Vittorio – nieugięty, bezlitosny i brutalny mafiozo, który nie ma zamiaru się zmieniać nawet dla Adriany, O czym ona doskonale wie. Z nim nigdy nic nie wiadomo, i to jest najbardziej fascynujące. Vittorio to człowiek, którego kolejnego ruchu nikt nie jest w stanie przewidzieć nawet on sam.
– Angażująca, wartka akcja z zaskakującymi zwrotami, które często sprawiały, że odrywałam się na moment od książki by przetrawić to, co się właśnie wydarzyło.
– Genialny styl autorki, który za każdym razem sprawia, że chłonę każde słowo przez nią napisane niczym sucha ziemia wodę. Sylvia Wyka pisze prosto, ale dosadnie, bez zbędnych upiększaczy. Nie daje nam słodkiego romansu z mafią w tle. Tu mafia gra pierwsze skrzypce. Niebezpieczny świat pozbawiony jakichkolwiek skrupułów, w którym próbuje żyć Adriana to nie bajka, a Vittorio to nie słodki książę w masce gangstera, który porzuci dla niej dotychczasowe życie. Autorka wyraźnie pokazuje, że tacy ludzie jak Vittorio się nie zmieniają, a zło zawsze pozostanie złem, nawet jeśli ubierzemy je w sreberko.
– Emocje. W tej książce wręcz od nich kipi, a napięcie między Adrianą a Vittorio, ta chemia… Przecież, jakby tam podłożyć zapałkę to wysadziłoby wszystkich w kosmos.
Mogłabym tak jeszcze pisać bardzo długo i zachwycać się nad tą książką. Jeśli jesteście miłośnikami romansów mafijnych, to musicie przeczytać książki Sylvii Wyki. Polecam zarówno tę serię, jak i Braci Roszczenko, od których zaczęła się moja miłość do książek autorki. ⭐

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Jego pierwszy cud. Tom 2
Jego pierwszy cud. Tom 2
Sylvia Wyka
9.3/10
Cykl: Jej pierwszy cud, tom 2

Adriana ’Ndràngheta rządziła się swoimi prawami, do których nadal nie mogłam przywyknąć. Nie byłam też gotowa na walkę, jaką zgotował mi los. Tym razem musiałam ochraniać coś więcej niż swoje serce....

Komentarze
Jego pierwszy cud. Tom 2
Jego pierwszy cud. Tom 2
Sylvia Wyka
9.3/10
Cykl: Jej pierwszy cud, tom 2
Adriana ’Ndràngheta rządziła się swoimi prawami, do których nadal nie mogłam przywyknąć. Nie byłam też gotowa na walkę, jaką zgotował mi los. Tym razem musiałam ochraniać coś więcej niż swoje serce....

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Po rewelacyjnej pierwszej części, pora na równie wciągającą i rewelacyjną kontynuację. Książka to romans utrzymany w klimacie mafijnym, jednak więcej czasu poświęcone jest męskiemu głównemu bohaterow...

@olilovesbooks2 @olilovesbooks2

„Czasami musimy się poświęcić, żeby rodzina rosła w siłę. Można się sprzeciwić, ale wtedy trzeba być gotowym na oddanie własnej krwi, na niewyobrażalne straty tak jak w naszym przypadku. Śmierć za ży...

AN
@anitka170

Pozostałe recenzje @Za_czy_ta_na

Dopóki oddycham. Lovro
Dopóki oddycham. Lovro

Uwielbiam debiuty, które są w stanie wywołać u mnie totalne osłupienie i niedowierzanie, że to, co czytam to pierwsze dzieło autora. Dokładnie to czułam, śledząc losy La...

Recenzja książki Dopóki oddycham. Lovro
Pseudonim miłość
Pseudonim miłość

„- Powiedziałem coś zabawnego?– naburmuszył się jak dziecko. – W sumie cały jesteś zabawny– oświadczyłam wesoło. – Zabawny? – Zmarszczył czoło. – Tak. Mówisz o wyjeźd...

Recenzja książki Pseudonim miłość

Nowe recenzje

Miłość pod choinką
Cudowna powieść, idealnie nastraja świątecznie.
@zksiazkaprz...:

Zbliżają się Mikołajki i Boże Narodzenie, a co jest najlepszym prezentem w te wyjątkowe dni ? Oczywiście, że książka. B...

Recenzja książki Miłość pod choinką
Córka milionera
Córka milionera
@Malwi:

"Córka milionera" to kryminał, który na pierwszy rzut oka może wydawać się klasycznym dreszczowcem, ale Tomasz Wandzel ...

Recenzja książki Córka milionera
Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości