Kamienica przy Kruczej recenzja

Kamienica przy Kruczej 48

Autor: @mad28 ·3 minuty
2013-03-03
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
„Przy ulicy Kruczej 46.
Trzypiętrowa kamienica, pokryta płaskim dachem, ozdobiona była od frontu żeliwnymi balkonami, których kute balustrady wyginały się nad łukiem bramy; wejście do bramy także zdobiły żeliwne zawijasy, a strzegły go dwa przycupnięte po bokach – gnomy? krasnale? domowe skrzaty? […]
Dom może nie był najpiękniejszy, ale dla jego mieszkańców liczyło się przede wszystkim, że do tej pory stał nienaruszony – a był czerwiec tysiąc dziewięćset czterdziestego roku – i wszyscy mieli nadzieję, że w takim stanie przetrwa wojnę. Każdy wierzył, jeszcze wierzył, że trwająca wokół pożoga lada dzień się skończy. Wszyscy starali się żyć i przeżyć. Nawet pomagali sobie, jak mogli.
Krucza 46.
Dom, który trwał, a wraz z nimi jego mieszkańcy.” s.15

Maria Ulatowska należy do moich ulubionych pisarek. Z przyjemnością sięgam po każdą jej powieść. I tym razem nie było inaczej. Gdy dowiedziałam się, że w bibliotece czeka na mnie „Kamienica przy kruczej” bardzo się ucieszyłam. Szybko zabrałam się za lekturę najnowszej powieści tej autorki.
„Kamienica przy Kruczej” opowiada losy mieszkańców jednej z kamienic Warszawy mieszczącej się przy ulicy Kruczej 46.
Akcja powieści rozpoczyna się tuż przed wybuchem drugiej wojny światowej, a kończy w czasach nam współczesnych. Autorka zabierze nas w podróż po historii Warszawy i Polski. Dowiemy się jak żyło się w stolicy w czasie II wojny światowej, o trudach walk w czasie Powstania Warszawskiego. Przeczytamy o losach ludzi zesłanych do obozów pracy, o holokauście by potem zobaczyć jak Warszawa powstaje po okrucieństwach wojny. Ostatnie wydarzenia wiążą się z już powojenną historią Polski.
Na tle wydarzeń historycznych toczą się losy zwykłych ludzi, mieszkańców kamiennicy przy Kruczej. Na pierwszy plan wysuwają się losy rodzin Ostanieckich i Kornblumów. Obie te rodziny łączy jedna osoba – Antonina. Magdalena i Szymon Kornblumowie zmuszeni są pozostawić swoją córeczkę pod drzwiami sąsiadów, by w ten sposób uratować jej życie. Uciekają, gdyż Szymon jest z pochodzenia Żydem. Mimo, iż jest znanym specjalistą ortopedą, nie jest w stanie ochronić swojej rodziny przed narastającą w czasie wojny nienawiścią do Żydów. Małą Tosię zaadaptowała rodzina Ostanieckich. Gdy dziewczynka kończy dziewięć lat dowiaduje się prawdy o swoim pochodzeniu, jednak nadal kocha swoich rodziców, którzy ją wychowali. Z ojcem biologicznym wiąże ją za to pociąg do medycyny. Tosia zostaje lekarzem i wychodzi za mąż. Ze swoim mężem mają rózne poglądy polityczne i poglądy na przyszłe życie. Antonina marzy o dziecku, a Ludwig uważa potomka za coś zbędnego i niepotrzebnego w ich życiu. Ich małżeństwo pomału się rozpada.

„Z czasem Ludwig przestał pytać. Nie spali już ze sobą od kilku miesięcy, Antonina przeniosła się do dawnego pokoju ojca i tam urządziła sobie intymny mały świat. Wersalka, fotel, stojąca lampa i małe biurko. Oraz półki z książkami. Wszystko, co potrzebne do życia. Życia obok drugiego człowieka.” s. 228

Przyczyną rozpadu nie jest tylko różnica zdań. Tosia zakochuje się w Piotrze Tarnowskim, którego losy również powiązane są z kamienicą przy Kruczej.
Nie będę zdradzać więcej szczegółów, by nie zniszczyć Wam przyjemności z odkrywania historii życia bohaterów książki.
„Kamienica przy Kruczej” to fantastyczna powieść, a jej największym atutem są ludzie. Ludzie, których łączy przyjaźń, potrafiący pomagać sobie w trudnej sytuacji, czasami ryzykując własne życie. Potrafią stawić czoła przeciwnością losu, pokonać wszystkie trudności. To również piękna powieść o prawdziwym uczuciu.
Jest to powieść pełna zwrotów akcji, nie brakuje w niej również odniesienia do poprzednich książek autorki i spotkania się z ich bohaterami, co bardzo mi się podoba. Oczywiście nie przeszkadza to w odbiorze książki, bo koniecznie losów bohaterów innych powieści znać nie musicie.
Książkę czytało mi się bardzo fajnie, trochę przeszkadzało mi to, że akcja powieści nie toczyła się chronologicznie. Raz czytamy o czasach współczesnych, potem trochę o latach dużo wcześniejszych i znów jakieś inne lata. Znalazłam też jedną niedokładność: Podczas opisu wyjścia na koncert Tosi i syna Piotra nagle czytamy o myślach Magdaleny. To chyba jakiś chochlik drukarski, gdyż czytałam kilkakrotnie ten fragment i jestem przekonana, że tam powinno być imię Antoniny.
„Kamienica przy Kruczej” to bardzo fajna powieść. Super lekcja historii i relacji między ludźmi.
Polecam serdecznie, to jedna z lepszych powieści autorki.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Kamienica przy Kruczej
Kamienica przy Kruczej
Maria Ulatowska
8.1/10

Krucza 46 – wspólny adres, od którego zaczyna się każda historia w tej książce. Dzieje zwykłych ludzi na tle czasów, w których przyszło im żyć. Losy mieszkańców pewnej warszawskiej kamienicy od roku 1...

Komentarze
Kamienica przy Kruczej
Kamienica przy Kruczej
Maria Ulatowska
8.1/10
Krucza 46 – wspólny adres, od którego zaczyna się każda historia w tej książce. Dzieje zwykłych ludzi na tle czasów, w których przyszło im żyć. Losy mieszkańców pewnej warszawskiej kamienicy od roku 1...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Warszawę kocham całym swoim sercem. Z niezmierną przyjemnością chłonę każdy najmniejszy szczegół o historii czy mieszkańcach stolicy od chwili jej powstania. Tak więc byłam pełna radość kiedy to pewie...

@Natasha92 @Natasha92

Pierwsza moja styczność z panią Ulatowską, a więc "Przypadki pani Eustaszyny" była zupełnie inna niż z książką o Kruczej. Wiedziałam jednak, że pomimo odmiennej tematyki, o wiele trudniejszej i pełnej...

@asymaka @asymaka

Pozostałe recenzje @mad28

Miasto kości
Dary anioła - Miasto kości

"Dorastaliśmy w Idrisie. To piękny kraj [...] Pokochałabyś strzeliste sosny, czarną ziemię i lodowate, krystaliczne rzeki. Jest tam sieć małych miasteczek i stolica Alica...

Recenzja książki Miasto kości
Pierwsza na liście
Pierwsza na liście

„Ludzie po prostu przychodzą i odchodzą. I to zwykle ci, na których nam najbardziej zależy. Czasami niektórzy z nich powracają, ale w najmniej oczekiwanych momentach. Pow...

Recenzja książki Pierwsza na liście

Nowe recenzje

Nasze drzewa są jeszcze młode
Świetna książka
@paulinkusia...:

To moje kolejne spotkanie z twórczością autorki. Książka "Nasze drzewa są jeszcze młode" jest trzecim tomem sagi #opowi...

Recenzja książki Nasze drzewa są jeszcze młode
W tych szacownych murach
Jedna z lepszych antologii, jakie czytałam <3
@maitiri_boo...:

Antologia „W tych szacownych murach” to zbiór dwunastu opowiadań, które zagłębiają się w mroczne klimaty i tajemnicze w...

Recenzja książki W tych szacownych murach
Ostatnie słowo
Dwa w jednym
@zaczytanaangie:

Sięganie po książki ulubionych autorów ma niepowtarzalny urok. To w końcu literacka podróż w zaufaniu, że po raz kolejn...

Recenzja książki Ostatnie słowo
© 2007 - 2024 nakanapie.pl