Nie zabiłam recenzja

Katharsis dla duszy.

Autor: @Mania.ksiazkowaniaa ·1 minuta
2023-02-27
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
„Ukształtowała mnie nienawiść. To nią od zawsze byłam karmiona. Od tego nie ma ucieczki”.


Tak łatwo przychodzi ocenianie innych, wyliczanie błędów czy wskazywanie potknięć. Nie zastanawiamy się nad podłożem działań danej osoby, nad centralnym ośrodkiem tych czynów. Wszystko kryje się w naszej psychice, tej, która kształtuje się przez każde doświadczenie, a najczęściej te przykre.


Jako dziecko pragniemy bliskości, rodzinnego ciepła i miłości. Nie otrzymując tych doznań, stajemy się zimni, jednak dalej pragnąć tych uczuć. Zaczynamy szukać ich głębiej, sprawiając, że staje się to nam tak potrzebne, jak oddychanie. Każdy kolejny krok ku tym pragnieniom jest jak niemy krzyk, który może być ratunkiem.


Zazwyczaj w mordercy szukamy usprawiedliwienia jego działań, zagłębiając się w jego psychikę. Zastanawiamy się, dlaczego wykonał tak drastyczny krok. A może odpowiedź tkwi w jego młodzieńczych latach, kiedy to kształtował on swoją postawę i wartości.


Każdy z nas w, chociaż minimalnym stopniu posiada zaburzenia psychiczne.


Sięgając po książkę, nie przepuszczałam, co autorka szykuje dla czytelnika. Jest to historia, która przesiąknięta emocjami na długo odbija się echem w naszych głowach. Wszystkie te kłębiące się odczucia są wyczuwalne i pochłaniane przez nas, sprawiając, że strony parzą nas ukrytym w sobie bólem.


Postacie są wykreowane w taki sposób, że przez długi moment, pojawiają nam się ciarki na plecach. Mogą oni być naszymi sąsiadami, znajomymi czy możemy ich codziennie mijać i spoglądać w ich oczy, które nie ukażą nic dobrego. Portret psychologiczny przedstawiony w sposób, jaki fani gatunku lubią. Wchodzenie w odmęty mózgu do najciemniejszych zakamarków, gdzie ukrywane są najczarniejsze z myśli.


Miarodajnie napędzana akcja w misternie utkanej intrydze, przepełniona toksycznymi i psychodelicznymi relacjami. Katharsis dla duszy bohaterki jest cierniem dla czytelnika. Brutalność tego świata jest kulą u jego nogi.

" Robię to, co robiłam przez całe swoje dotychczasowe życie - walczę o siebie".


Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Nie zabiłam
Nie zabiłam
Klaudia Muniak
8.1/10

Twierdzi, że nie zabiła, ale przecież już raz popełniła zbrodnię. Trzydziestoczteroletnia Sabina Gancarek nie mała łatwego dzieciństwo, a teraz przeżywa równie trudną dorosłość. Kiepsko odnajduje si...

Komentarze
Nie zabiłam
Nie zabiłam
Klaudia Muniak
8.1/10
Twierdzi, że nie zabiła, ale przecież już raz popełniła zbrodnię. Trzydziestoczteroletnia Sabina Gancarek nie mała łatwego dzieciństwo, a teraz przeżywa równie trudną dorosłość. Kiepsko odnajduje si...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Sabina Gancarek rozpoczyna leczenie lekiem, który niedawno wszedł na polski rynek farmaceutyczny. Problemy natury psychicznej, z którymi się boryka, są ściśle związane z traumatycznymi wydarzeniami, ...

@something.about.books @something.about.books

Sabina zgadza się na podjęcie nowoczesnej terapii z udziałem leków nowej generacji. Od dziecka leczy się psychiatrycznie, a ta innowacyjna metoda ma jej pomóc uzyskać lepsze rezultaty. Niespodziewani...

@whitedove8 @whitedove8

Pozostałe recenzje @Mania.ksiazkowaniaa

Arkadius
Cudze chwalimy - swego nie znamy.

„Najważniejsze, żeby zejść na ziemię, bo ziemia jest fajna” Jeśli poszukujemy książek, które nie tylko treścią przekazują wiedzę, ale również poprzez masę przepięknych...

Recenzja książki Arkadius
Osobliwy dar Vanilli Bourbon
Jak pachnie miłość?

Jak pachnie miłość? Wanilia? A może bergamotka? Nie, to chyba będzie śliwka? Ale czy jesteś pewna, bo ja bym chyba jeszcze obstawiła geranium ewentualnie gardenię? A ...

Recenzja książki Osobliwy dar Vanilli Bourbon

Nowe recenzje

Kot, który nauczał Zen
Pełnia siebie, miau
@aga.kusi_po...:

To bardzo dziwne, kiedy dwoje nieznajomych zaczyna iść razem. Dusze niewiele się różnią. Czy to Tygrys, Szczur, czy...

Recenzja książki Kot, który nauczał Zen
Pod dachem z mordercą
"Pod dachem z mordercą"
@anka_czytan...:

Maurycy-mąż, szanowany anestezjolog i dobry człowiek, czy może być również seryjnym mordercą i jak podejrzewa policja, ...

Recenzja książki Pod dachem z mordercą
Miłosne tajemnice
Od przyjaźni do miłości
@k.kolpacz:

Serial i ta nowa, piękna okładka skusiły mnie, aby sięgnąć po historię Colina i Penelope kolejny raz. Kiedy czytałam ją...

Recenzja książki Miłosne tajemnice
© 2007 - 2024 nakanapie.pl