#STARAPAKA NO. 3 recenzja

Kawał dobrej lektury.

WYBÓR REDAKCJI TYLKO U NAS
Autor: @Johnson ·3 minuty
2021-12-20
Skomentuj
27 Polubień
Postępująca w Polsce moda na książki militarne, podobnie jak w USA, co rusz owocuje nową książką, relacją „byłego specjalsa” z jakiejś misji, czy też po prostu o swojej „drogi wojownika”, przeważnie wydawnictwa znanego z tematyki militarnej – Bellony. Nie inaczej jest w tym przypadku, dostajemy wydawnictwo będące rodzajem swoistej biografii zawodowej z bycia „specjalsem” od początku do końca. Książek tego rodzaju jest coraz więcej, przez co mogą powszednieć i być łudząco do siebie podobne. Nie mniej każda historia jest nieco inna i przede wszystkim jej odbiór zależy od tego, jak zostanie opowiedziana.

Czym książka „Wója” Wójcika różni się od podobnych sobie? Jako typowa tego typu książka (przy bardzo niefortunnym braku spisu treści) trzyma się tradycyjnego schematu, spełnienie marzenia, droga przez wojskowy „beton”, aż do upragnionej jednostki, poprzez dalsze dzieje kariery, aż po prawdziwe mięso, czyli działania bojowe. Myślę, że to nie sposób opowiedzenia swojej historii powoduje, że ta książka jest dobra. Nie jest zachwycająca, ostatecznie Wójo pisarzem nie jest, ale jako relacja biograficzna to ciekawa pozycja.

„Wojsko nie*ebane, staje się toksyczne.”

Autor nie stroni od mocnego, żołnierskiego języka, sadzi przekleństwami kiedy trzeba, natomiast nie przypomina to zarzucanego w niektórych recenzjach braku refleksji nad tym, że to jednak jest książka, a nie relacja w knajpie. Szczerze mówiąc, nie wyobrażam sobie oddania klimatu przełożonych w wojsku bez cytowania ich „wypowiedzi” czy odpowiednich powiedzonek krążących po tej, czy innej jednostce jak np.

„Masz łeb i c*uj to kombinuj!”

Wójo nie przebiera w słowach, ale też odpowiednio dobiera treści, przeplatając pozytywy wojska z negatywnymi sytuacjami, które mimo upływu lat wciąż są zmorą jednostek wojskowych jak niesamowite braki sprzętu czy zabetonowane i niezdolne do refleksji i ewolucji umysły przełożonych. Nie omija też systemów szkoleń czy oderwanych od rzeczywistości kursów, które z biegiem lat zmieniają się na lepsze (głównie dzięki samym żołnierzom) natomiast jeszcze daleko im do ideału. W książce nie brakuje zabawnych historii jak np. ganiania się z żandarmerią wojskową i cichego pojedynku wojaków z żetonami. Znalazło się też miejsce na opisanie zmian struktur jednostek specjalnych czy uzbrojenia, a także wyposażenia, jakie przyszło im wykorzystywać w działaniach.

Mięso, to coś, czego nie brakuje w tej książce i coś, co tygrysy lubią najbardziej. Niech was nie zwiedzie niewielka objętość książki, bo jest ona gęsto i grubo napakowaną treścią. Autor umieszcza wewnątrz (niestety zbyt ogólne!) opisy, a właściwie charakterystyki poszczególnych walk czy misji, przemycając tu i ówdzie subtelne dementi niektórych akcji opisanych w innych publikacjach (jak np. historia o Karbali). Nawet dla osób nieinteresujących się tematyką są to przystępne opisy, jednak w stosunku do zachodnich pierwowzorów literackich – polskie tytuły są zbyt oszczędne, z czego to wynika, nie potrafię powiedzieć. Tajemnica? Niechęć epatowania przemocą? Natomiast Autor mimochodem umieszcza wiele ciekawych historii, anegdot czy ciekawostek o autochtonach w miejscach, w których przyszło mu pełnić zadania, jak Irak czy Afganistan. Cała książka okraszona jest zdjęciami, znowuż, nad czym można ubolewać, są to zdjęcia głównie „strażackie”, ewentualnie kilka takich, bez których podobne wydania bardzo cierpią, jednak wstawione trochę jakby w zastępstwie tych, które Autor chciałby wstawić ;) . Z drugiej strony charakter misji, czy działań nie do końca pozwala na umieszczanie takich materiałów w książce… ale na wyszukanie sobie ich w internecie już pewnie nie. Tak więc mamy książki o wojnie, bez pokazywania tej wojny.

Książka, choć jest pozycją jakich wiele teraz na rynku, jest warta polecenia, napisana w przystępny sposób, z humorem i zacięciem człowieka, który wiedział, po co przychodzi do swojej pracy i wiedział, po co nosi mundur.

20.12.2021 r.

Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-12-20
× 27 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
#STARAPAKA NO. 3
#STARAPAKA NO. 3
Krystian Wójcik Wójo
8/10

LUBLINIEC przywitał go mglistym porankiem i brzydkim dworcem PKP… Czy to jest miejsce, o którym marzył? Czy tu zostaje się komandosem? Idąc do wojska, był już doświadczonym spadochroniarzem i p...

Komentarze
#STARAPAKA NO. 3
#STARAPAKA NO. 3
Krystian Wójcik Wójo
8/10
LUBLINIEC przywitał go mglistym porankiem i brzydkim dworcem PKP… Czy to jest miejsce, o którym marzył? Czy tu zostaje się komandosem? Idąc do wojska, był już doświadczonym spadochroniarzem i p...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Książka jest... specyficzna. To najdoskonalsze słowo, oddające jej treść i przesłanie. Przyznaję, trochę się nacięłam, bo spodziewałam się sensacji wojennej, którą tak lubię. Sensacji, która w założe...

@ziellona @ziellona

Nie ukrywam, że patrząc przez pryzmat ostatnich wydarzeń w Ukrainie, ciężko było mi się skupić na książce, tym bardziej o takiej tematyce. Autor Krystian Wójcik w swojej książce, cofając się w czasi...

@Paulka @Paulka

Pozostałe recenzje @Johnson

Chodź ze mną
Miłość to piekielny pies.

„Sny o wielkości srebrne są, a kruche”, śpiewał Jacek Kaczmarski. To bardzo ważne słowa o których czasem zapominają, popadając w melancholię własnej wielkości, polscy pi...

Recenzja książki Chodź ze mną
Bliska znajoma
Konsekwencja.

TEKST ZAWIERA SPOJLERY Z KSIĄŻKI. JEST BARDZIEJ ROZWAŻANIEM FABULARNYM NIŻ RECENZJĄ. Polacy uwielbiają ładne słowa, wielkie słowa. Uwielbiają jak się do nich ładnie mó...

Recenzja książki Bliska znajoma

Nowe recenzje

Za nadobne
Za nadobne
@WystukaneRe...:

W polskiej literaturze mamy mnóstwo nazwisk do wymienienia, których warto wypatrywać w księgarniach. Zarówno kryminały,...

Recenzja książki Za nadobne
Wahadełko w magii
Wahadełko prawdę ci powie...
@Mirka:

@Obrazek „Wahadełko jest narzędziem, które wymaga szacunku, pielęgnacji i połączenia.” Dziś, widząc kogoś posługując...

Recenzja książki Wahadełko w magii
Obywatel Stuhr
Książka promocją filmu?
@almos:

Niedawno zmarły Jerzy Stuhr pisał i wydawał sporo książek, ale są one różnej jakości. Ta pozycja, napisana razem z syne...

Recenzja książki Obywatel Stuhr