Roksana Samagalska – początkująca pisarka, całkiem niedawno miała swój debiut za sprawą książki pt. „Zupełnie przypadkiem”, któremu miałam przyjemność towarzyszyć, a teraz po raz kolejny mogę przeczytać historię jej autorstwa, czyli „Podwójną moralność”.
Mamy tutaj dwie kobiety Wiktoria i Joanna – przyjaciółki, ale takie – jak to mówią – do grobowej deski. Jednak czy na pewno? Czas pokaże, a próba tej wydawać się może nierozerwalnej więzi nadejdzie nieoczekiwanie i bardzo szybko.
Obie bohaterki to początkujące aktorki z aspiracjami, jednak ich sposób osiągnięcia celu oraz samo znaczenie słowa „sukces” budzi nawet dla nich samych kontrowersje oraz skrajnie sprzeczne uczucia. A co dopiero w czytelniku, który krok po kroku poznaje tę pełną napięcia i zwrotów akcji historię.
Jako pełne entuzjazmu studentki akademii teatralnej dumnie wkraczają w świat show-biznesu. Poznają przy tym często mniej fajnych kolegów po fachu, którzy tylko z uprzejmości tolerują ich chęci bycia aktorkami. Będą więc musiały się zmierzyć z mizoginicznym środowiskiem żyjącym w przekonaniu, że powodzenie w tym zawodzie oraz kolejne role zdobywa się jedynie dzięki niemoralnym propozycjom od starszych i bardziej doświadczonych mężczyzn przekonanych o swojej wyższości nad młodymi kobietami. Bez skrupułów wykorzystują oni swoje pozycje dla własnych korzyści czy nawet przyjemności.
Autorka ukazuje więc drogę do sławy każdej z nich, piętnują na swój subtelny i delikatny sposób zachowania bohaterów. Wiktoria to ta przeciętna, z niskim poczuciem własnej wartości, wiecznie wątpiąca w swoją urodę oraz możliwości czy umiejętności aktorskie. Zdaje się nie być skuszona bogactwem, obietnicą wielkich ról oraz wiecznej popularności. Odrzuca wszystko, co w jej przekonaniu jest niemoralne i złe.
Joanna zaś przyjęła zgoła odmienną postawę. Zawsze piękna, pewna siebie oraz utalentowana piękność zachwycająca wszystkich mężczyzn nie waha się zaryzykować. Postanawia żyć za wszelką cenę i nie przejmując się konsensami czy moralnością, zdobywa kolejne role. Nie zważa przy tym na konsekwencje dokonanych wyborów. Idzie po swoje i nie bierze jeńców.
Obie, mimo dzielących ich różnic, mogą zawsze i bezwzględnie liczyć na wzajemne oddanie, przyjaźń i szczerość. No właśnie… tylko gdzie leży granica tej szczerości? Czy naprawdę powinno się mówić w przyjaźni o wszystkim, a może jednak czasem warto zamilknąć, aby kogoś nie stracić?
Roksana Samagalska w tej historii posuwa się o krok dalej. Wciąga czytelnika w sieć intryg, nakazując mu zastanowić się nad fundamentalnym pojęciem miłości, prawdy oraz moralności? Czy można bowiem osiągnąć sukces i idące za tym szczęście kosztem własnych przekonań? Na to pytanie każdy jednak musi odpowiedzieć sobie sam. Autorka nie chce bowiem udzielać rad, wskazówek czy pouczać.
Nie taka jest bynajmniej intencja opowiedzianej przez nią historii. Zamiast tego porusza szereg ważnych kwestii związanych z branżą, w której na co dzień jako aktorka funkcjonuje. Ujrzymy więc tutaj najmroczniejsze zakamarki zakulisowych rozgrywek w świecie filmu. Poznamy mężczyzn zarówno tych prawych, jak i tych traktujących kobiety jak przedmiot czy nawet towar przechodni. Ten świat bowiem tylko z pozoru jest piękny, luksusowy oraz nieskazitelny. Takim chcą widzieć go media oraz ludzie czytający i zachwycający się pięknymi gwiazdami znanymi jedynie z ekranu czy mediów społecznościowych. Samagalska sprzedaje historię bez lukru, bogatą w kłamstwa, obłudę, odzierając ją z wszelkiej naiwności. Tutaj talent liczy się mniej niż myślicie. Ważne za to są koneksje, znajomości, zakulisowe relacje, a miłość nie ma jednej definicji. Bywa pazerna, okrutna i sprzedajna.
Natomiast wpajane nam, dziewczynkom, od dziecka, skromność, moralność, prawość oraz grzeczność w zasadzie nie ma znaczenia. Taka osoba w zasadzie prawie nigdy nie osiągnie sukcesu. Chyba że… ma wielkie szczęście i spotka na swojej drodze odpowiednich ludzi, którzy pomogą jej go na nowo zdefiniować.
Gdzieś między wierszami pojawia się też zazdrość, taka zwykła babska, o wszystko – o wygląd, talent czy powodzenie u płci przeciwnej. Autorka daje jednak do zrozumienia, że wszystko jest kwestią wychowania i doświadczeń z przeszłości, które kształtują nas jako dorosłych. Na studia aktorskie należy więc iść z ugruntowanym poczuciem jestestwa na świecie oraz z pełną świadomością siebie.
„Podwójna moralność” to również książka poruszająca trudny problem poronienia oraz związanych z nim stanów emocjonalnych, zawiłości etycznych. Zaprasza do dyskusji nad wartością życia w każdym niemal wymiarze. Nie ma bowiem jednego kodeksu postępowania dla wszystkich. Każda historia jest inna, każda ma swoje racje. Tak jak prawda nie bywa wyłącznie jedna. Życie przecież to nie tylko czerń i biel. Ma też różne odcienie szarości. Dlatego Samagalska jasno daje do zrozumienia, aby nie karać innych za ich wybory, nie oceniać, nie obwiniać, ale próbować zrozumieć, a wtedy prawdziwa przyjaźń przetrwa największe próby.
Autorka umiejętnie żongluje ludzkimi emocjami, wplątując czytelnika w sieć intryg za pomocą niezwykle plastycznego, emocjonalnego języka, gdzie dialogi są zredukowane do absolutnego minimum, aby nie rozpraszać widza nadmierną ich ekspresją. Nie zabrakło również wielu realistycznych opisów namalowanych niemal jak obraz, który działa na wyobraźnię. To wszystko sprawia, że czujemy się niejako uczestnikami sytuacji.