Naucz mnie kochać recenzja

Słów kilka o książce, która pokonała mój zastój czytelniczy...

„Naucz mnie kochać ", jak sam tytuł wskazuje, to romans, ale romans niebanalny. To historia, w której to pewna siebie, bogata kobieta przejmuje stery, jednak sama jeszcze nie wie z jaką burzą przyjdzie jej się zmierzyć.

Marina i Gaël - ach cóż to są za osobowości! Każda z innego świata i z innym bagażem doświadczeń. Ich zachowania są nieoczywiste i wiele razy byłam zaskoczona tocząca się, dość energicznym tempem, fabułą. To jednak nie wszystkie postacie, które warte są uwagi, chociaż ostrzegam, że niektóre z nich będziecie chcieli szybko wyrzucić z kart tej opowieści 🤭

Początek - powiem tyle: nie zrażajcie się! Przyznam, że samej ciężko było mi się wkręcić. Miałam wrażenie, że będzie to płytkie romansidło jakich wiele na rynku, a główną bohaterkę miałam ochotę wrzucić do studni, żeby trochę otrzeźwiała 😱 Za dużo było dla mnie na początku bogactwa, naiwności i dennych rozmów. Ale... Z biegiem czasu stwierdzam, że to wszystko musiało się pojawić, bym mogła nazwać tę książkę wspaniałą i mądrą historią o miłości i przemianie.

Nadzieję na interesujący i wciągający ciąg dalszy dały mi fragmenty wywiadu, swoją drogą bardzo przejmującego, poruszającego temat uchodźców i nie pomyliłam się. W końcu dochodzimy do momentu, w którym poznajemy bliżej bohaterów i rozpoczynamy przygodę razem z nimi.

Jeśli jesteście empatyczni, to z pewnością wylejecie przy czytaniu wiele łez 😉 W tym akurat wypadku nie odczuwałam tych emocji tak bardzo, ale znalazłam w tej książce dużo wartościowych, czasami nieco przerażających historii, z których wyciągnąć można wiele przemyśleń. Moim błędem chyba było to, że przeczytałam przed rozpoczęciem książki wiele opinii o niej i szukałam tego rollercoastera emocji, przez co postawiłam tej historii wysoką poprzeczkę. Całość jednak oceniam bardzo pozytywnie. Brawa dla autorki za pomysł i świetne prowadzenie czytelnika. Z czystym sumieniem polecam ten zaskakujący, oryginalny, a jednocześnie wzruszający i mądry romans.

Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl