Nadchodzi chłopiec recenzja

Kiedy wrogiem staje się własny naród.

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @jatymyoni ·2 minuty
2021-08-08
3 komentarze
42 Polubienia
Zwróciłam uwagę na okładkę książki, z jednej strony delikatną, w pastelowych kolorach, ale z drugiej przerażającą. Między ludzkimi kośćmi, jakby wiatr naniósł zeschłe liście miłorzębu. Miłorząb jest symbolem nadziei, braterstwa, nieśmiertelności i przetrwania. Drzewa miłorzębu przetrwały pożar Tokio po pożarze w czasie trzęsienia ziemi w 1923 roku, a także parę z nich przetrwało wybuch bomby atomowej z Hiroszimie. Jednak tutaj są zasuszone liście miłorzębu, może symbolizują wieczną pamięć o tych, po których pozostały już kości. Jedyną żywą istotą jest ptak. Ptak, który może śpiewa pieśń o tym, co się wydarzyło, może jest to dusza, która ulatuje z ciała.

Sięgając po raz pierwszy po literaturę koreańską, myślałam, że otrzymam specyficzną książkę, ze względu na różnicy kulturowe. Natomiast dostałam bardzo uniwersalną książkę. Podobne do opisanych wydarzeń miały miejsce w różnych częściach świata, także w Polsce, kiedy to władza występuje przeciw swoim obywatelom i ich morduje.

W maju 1980 roku dochodzi do zamachu stanu i rządy przejmuje wojskowa dyktatura pod wodzą generała Chon Doo Hwan. W południowokoreański Kwangju na ulice wychodzi młodzież, a czasami dzieci i demonstrują przeciw nowej władzy. W tamtych czasach nazwano to „spiskiem komunistów zmierzającym do obalenia władzy”. Przeciwko nim zostaje wysłane wojsko i zaczyna się kilkudniowa masakra. Życie traci setki osób, często nawet nie można odnaleźć ich zwłok, setki osób trafia do więzienia. Han Kang opowiada o tamtych wydarzeniach, a także o konsekwencjach tych wydarzeń dla ich uczestników. Punktem wyjścia i postacią spajającą wszystkie części w całość jest postać Tang-ho – chłopca, który został zastrzelony przez żołnierza, mimo że wyszedł z podniesionymi rękami. Historia opowiedziana jest z perspektywy różnych osób, ale też niekiedy z perspektywy czasu. Część osób trafiła do więzień, gdzie byli podani ogromowi cierpień fizycznych i psychicznych. Po opuszczeniu więzień, ogromna trauma zmieniła ich życie. Zaczęli przypominać uschnięte liście miłorzębu z okładki, żyli, ale brak w nich było życia („Codziennie zmagam się ze sobą w samotności. Ze wstydem, że wciąż jeszcze żyję. Z tym że jestem człowiekiem.”). Widzimy też wydarzenia z perspektywy rodzin, które poszukują swoich bliskich na salach wypełnionych trupami. Ostatni rozdział jest podsumowaniem powieści, gdzie możemy się dowiedzieć jak te 10 dni zmieniło nie tylko losy pojedynczych osób, ale całego społeczeństwa i jak ten czas zapisał się w zbiorowej pamięci społeczeństwa.

Zachwycił mnie język i sposób narracji. Łatwo jest popaść w patos, martyrologię, przytłaczając czytelnika okrucieństwem. Natomiast autorka w niezwykle subtelny, miejscami poetycki sposób pisze o tragedii, jaka dotknęła tych ludzi, o śmierci, bólu, pamięci i zapomnieniu. Autorka przedstawia uniwersalną i ponadczasową historię, kiedy pojedynczy człowiek, jak i całe społeczeństwo musi się zmierzyć z terrorem własnego państwa.

Rewelacyjna książka, którą warto przeczytać.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-07-16
× 42 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Nadchodzi chłopiec
Nadchodzi chłopiec
Han Kang
8.2/10

Tongho, nastoletni chłopiec, ginie od żołnierskich kul mimo podniesionych rąk. Od niego rozpoczyna się opowieść o dziesięciodniowej masakrze z 1980 roku w południowokoreańskim Kwangju. Han Kang w swo...

Komentarze
@bookovsky2020
@bookovsky2020 · ponad 3 lata temu
Wspaniale napisana recenzja. Mam tę książkę w planach od dłuższego czasu i zdecydowanie utwierdziłaś mnie w przekonaniu, że musze ją przeczytać...
× 5
@jatymyoni
@jatymyoni · ponad 3 lata temu
Dziękuję.
@Carmel-by-the-Sea
@Carmel-by-the-Sea · ponad 3 lata temu
Tak dobra opinia, że nawet ja, zatwardziały malkontent wobec beletrystyki, zastanawiam się nad przeczytaniem. A tak poważnie - świetna recenzja!
× 1
@jatymyoni
@jatymyoni · ponad 3 lata temu
Dziękuję. Można ją potraktować jako rodzaj reportażu. Autorka urodziła się i wychowała w tym mieście. Swoją powieść oparła na autentycznych wspomnieniach osób uczestniczących w tych wydarzeniach.
@StartYourDayWithBooks
@StartYourDayWithBooks · ponad 3 lata temu
Zaintrygowałaś mnie bardzo! ❤️
@jatymyoni
@jatymyoni · ponad 3 lata temu
Polecam.
× 1
Nadchodzi chłopiec
Nadchodzi chłopiec
Han Kang
8.2/10
Tongho, nastoletni chłopiec, ginie od żołnierskich kul mimo podniesionych rąk. Od niego rozpoczyna się opowieść o dziesięciodniowej masakrze z 1980 roku w południowokoreańskim Kwangju. Han Kang w swo...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Kiedy zobaczyłam, że ukazała się ta książka sięgnęłam po nią w ciemno, bo wiedziałam, że nie tyko mi się spodoba, ale także na długo zapadnie mi w pamięć (w sumie tak jak inne koreańskie książki). "...

@NataliaTw @NataliaTw

Ale zła prawdziwego, zła bezlitosnego, zła niewyobrażalnego, okrutnego i niepowstrzymanego. 12 grudnia 1979 w Korei Południowej miał miejsce zamach stanu w wyniku którego władzę objął wojskowy prezy...

@Chassefierre @Chassefierre

Pozostałe recenzje @jatymyoni

Miasteczko Hibiskus
W komunizmie nie jest winien system, ale ludzie.

Z ciekawością parę razy sięgnęłam po książki opowiadający o historii Chin pod rządami Mao Zedonga, czyli jak budowano tam komunizm. Jednak do tej pory czytałam książki n...

Recenzja książki Miasteczko Hibiskus
Muzyka duszy
Czy może istnieć świat bez muzyki?

Ponoć muzyka łagodzi obyczaje. Na pewno nie w Świecie Dysku, gdzie pojawiła się nowa kapela składająca się z druida, trolla i krasnoluda. Stworzyli muzykę wykrokową, któ...

Recenzja książki Muzyka duszy

Nowe recenzje

Most na Drinie
Kronika pewnego mostu
@Remma:

Wzniesiony przez Mehmedpaszę most stanowi pretekst do opowieści z dziejów Bośni w latach 1516 – 1914. Most stanowi cent...

Recenzja książki Most na Drinie
Wioska małych cudów
Wioska małych cudów
@tomzynskak:

Każdy z nas potrzebuje w swoim życiu cudów. Nie jakiś magicznych i nierealnych, a takich najzwyklejszych, które mogą wy...

Recenzja książki Wioska małych cudów
Dom ciało
Wersy płynące przez wnętrze…
@edyta.rauhut60:

Poezja wiele ma oblicz. Dzisiaj chciałabym Ciebie, Czytelniku zaprosić do poznania jednego z nich. Jak możemy przeczyta...

Recenzja książki Dom ciało