Śmierć na garden party recenzja

Kim jest trup?

Autor: @angela_czyta_ ·1 minuta
2023-05-17
1 komentarz
1 Polubienie
Nadine Walsh organizuje wystawne, letnie przyjęcie w ogrodzie i to takie, gdzie bawi się sama śmietanka towarzyska, a gościem honorowym, jest znana pisarka. Brzmi świetnie, prawda? Co mogło pójść nie tak? Dla Nadin, która całe życie bierze na swoje barki dużą odpowiedzialność, chcąc uczcić 60-te urodziny swojej mamy, autorki rozchwytywanych kryminałów, scenariusz rzeczy, które mogą się wydarzyć, jest dość obszerny. Nie przewiduje tylko jednego, że w tym dniu, na jej imprezie, ktoś straci życie. Kto nie żyje i dlaczego? Jaki związek ma to z wydarzeniami z przeszłości, które kładą się cieniem na życiu kobiet?

Od początku książka zaskakuje, mamy trupa, ale nie wiemy, kim on jest i co się wydarzyło, iż do owej zbrodni doszło. Autorka jednakże w bardzo oryginalny sposób prowadzi nas po nitce do kłębka do rozwiązania pytań, które nas nurtują. A nie jest to prosta przeprawa. Wraz z główną bohaterką przygotowujemy przyjęcie, podzielona na pory dnia fabuła, pozwala nam od „kuchni” zajrzeć do owych przygotowań i do umysłu Nadine, której myśli plączą się niczym niechciane chwasty w ogrodzie. Poznajemy jej na pozór idealne życie i przeszłość, tragedię sprzed 30 lat, która odcisnęła na niej swoje piętno.

Przyznam szczerze, iż mam mieszane uczucia, co do książki, ale myślę, iż dlatego, że nie polubiłam głównej bohaterki. Nie umiałam wczuć się w jej postać, która mnie po prostu irytowała. Przez większość książki nie dzieje się nic, poza błędnymi myślami Nadin, która w ferworze przygotowań wraca wciąż myślami do przeszłości. I to ta przeszłość właśnie była dla mnie najciekawsza. Bo jak się okazuje, w życiu kobiety niejeden trup wyskakuje z szafy.

Ten tytuł to debiut Amy Stuart i nie mogłabym tutaj powiedzieć, że nieudany, ponieważ w tej książce jest coś, co nie pozwala się od niej oderwać. Splatające się ze sobą wątki z kiedyś i dziś są bardzo frapujące, no i do samego końca nie wiemy, któż zakończył swój żywot na przyjęciu. Ja obstawiałam pewną osobę, ale jak się okazało, zostałam wystrychnięta na dudka i za to dodatkowy plus!

Dziękuje Wydawnictwu Harde za egzemplarz do recenzji.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-05-02
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Śmierć na garden party
Śmierć na garden party
Amy Stuart
6.6/10

Impreza w ogrodzie Nadine Walsh trwa w najlepsze. Ludzie bawią się wyśmienicie, wszystko idzie zgodnie z planem, podczas gdy Nadine – oddana żona, kochająca matka i opiekuńcza córka – stoi nad martwy...

Komentarze
@Czytajka93
@Czytajka93 · 10 miesięcy temu
Niesamowita recenzja książki
× 1
@angela_czyta_
@angela_czyta_ · 10 miesięcy temu
dziękuje :)
Śmierć na garden party
Śmierć na garden party
Amy Stuart
6.6/10
Impreza w ogrodzie Nadine Walsh trwa w najlepsze. Ludzie bawią się wyśmienicie, wszystko idzie zgodnie z planem, podczas gdy Nadine – oddana żona, kochająca matka i opiekuńcza córka – stoi nad martwy...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Nadine ma za sobą kilka ciężkich miesięcy. Spadła ze schodów, a w wyniku upadku złamała biodro. Teraz wraca do zdrowia, a krokiem naprzód ma być wielkie przyjęcie z okazji sześćdziesiątych urodzin je...

@american_books @american_books

Lubicie imprezy na świeżym powietrzu, czy raczej wolicie typowe domówki? . Przeszłość zawsze do nas wraca, czy to prędzej, czy później, zawsze nas odnajdzie i przypomni o sobie w najmniej nieoczekiwa...

@ksiazka_ukryta_w_puszczy @ksiazka_ukryta_w_puszczy

Pozostałe recenzje @angela_czyta_

Ostatnie słowo
Książka w książce

''Ostatnie słowo'' Agnieszki Pietrzyk to moje kolejne spotkanie z twórczością autorki. Tym razem pani Agnieszka postawiła na motyw książki w książce. Jak wyszło ? O tym ...

Recenzja książki Ostatnie słowo
Dzień zero
Dzień zero

''Dzień zero'' to najnowsza książka Ruth Ware, autorki, której twórczość znam i bardzo lubię. Czytałam opinie, że ten tytuł różni się od poprzednich, więc sięgałam po ni...

Recenzja książki Dzień zero

Nowe recenzje

Co wyszeptał nam deszcz
czego nie wyszeptał nam deszcz
@aga.misiak3:

Naprawdę lubię Asię Balicką, liczyłam więc na dobrą aczkolwiek łapiącą za serce książkę, jednak niestety się zawiodłam ...

Recenzja książki Co wyszeptał nam deszcz
Stowarzyszenie Srok. Jedna to smutek...
Druga część lepsza!
@miguelrafael:

Do recenzji otrzymałem od razu całość dylogii "Stowarzyszenie Srok" - "One for sorrow" i "Two for joy". Jako że serię p...

Recenzja książki Stowarzyszenie Srok. Jedna to smutek...
Two for Joy. Stowarzyszenie srok.
Druga część lepsza!
@miguelrafael:

Do recenzji otrzymałem od razu całość dylogii "Stowarzyszenie Srok" - "One for sorrow" i "Two for joy". Jako że serię p...

Recenzja książki Two for Joy. Stowarzyszenie srok.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl