Przepraszam, bo ja pierwszy raz... recenzja

Kim jesteś kuracjuszu? Szukającym Miłości czy Sanatoryjnym Recydywistą?

Autor: @malgosialegn ·2 minuty
2024-04-23
1 komentarz
13 Polubień
Kto jeszcze nie był w sanatorium, ma znakomitą okazję się przekonać, czy to miejsce dla niego. Nie każdy się tam odnajdzie i zaakceptuje panujące zasady. Ale nie warto się uprzedzać, na początek wystarczy sięgnąć po debiut Pawła Pliszki i spróbować „być tam” z boku …
Przepraszam, bo ja pierwszy raz … to wspomnienia autora z pierwszego pobytu w przybytku, zwanym sanatorium. Czy jest zaskoczenie? Niemałe … Ktoś, kto słyszał o takim cudzie natury ma ogólne wyobrażenie o nim, czy to ze słyszenia czy z opowieści innych. A jak jest naprawdę i ile jest prawdy w przekazach, trzeba się przekonać samemu. Autor oprowadza nas po sanatorium, uczy, jak trzeba zawalczyć o pokój jednoosobowy, co często graniczy z cudem. Pokazuje wartość wieczorków zapoznawczych i spotkań przy muzyce. Zdradza, czy warto wybrać się na wycieczkę z przewodnikiem i jaka może z tego wyniknąć wartość dodana. Oczywiście nie można nie wspomnieć o zabiegach, które warto wybrać, a które omijać szerokim łukiem. A jak z higieną w takim ośrodku? I czy panująca rewia mody ma swoje granice? Z kim warto trzymać i dlaczego? Pytania można mnożyć bez opamiętania … Ale nie warto się domyślać i gdybać, wystarczy na początek przeżyć pełną humoru przygodę z Pawłem …
Dzięki wspomnieniom autora możesz poznać zasady i reguły panujące w sanatorium, zanim się przekonasz, czy to odpowiednie miejsce dla ciebie. Lepiej nie być zaskakiwanym nieoczekiwanie. A odwrotu raczej już nie ma.
Brnąc z autorem po meandrach zwyczajów sanatoryjnych odnosiłam wrażenie, że kuracjusze to przybysze z innej galaktyki. To istoty, które zachowują się jak dzieci we mgle, nie potrafią się odnaleźć w nowej, innej rzeczywistości, zagubienie i zdani tylko na siebie i swoje umiejętności. Trzeba niemałego sprytu, aby sobie poradzić i nie zostać w tyle. Trzeba się czasami rozpychać szeroko barkami, aby być na czele sanatoryjnej hierarchii.
Autor dostarczył mi mnóstwo emocji, łez radości, ale i wzruszeń. Chwilami byłam w zawieszeniu, nie wiedziałam czy biorę udział w komedii czy dramacie? Ale jedno było niepodważalne i nie podlegające dyskusji, sanatorium to nie jest miejsce, w którym można się leczyć czy rehabilitować. Nie po to się tam jedzie …
Przekonaj się do której grupy bywalców sanatorium możesz należeć. Czy jesteś Zmęczony Skrajnie Życiem, Imprezowiczem, Szukającym Miłości, Sanatoryjnym Recydywistą czy Oszukiwaczem podnawki. Bo zakładam, że do nieistniejącej grupy chorych raczej nie należysz.
Znakomita zabawa, wiele łez i uśmiechu na twarzy. Mimo, że lektura jest z przymrużeniem oka, to nie czyta się szybko. Dużo w niej neologizmów i dość specyficzny styl. Ma to swoje dobre strony, pozwala się delektować sanatoryjnymi przygodami.
Polecam, szczególnie dla tych, którzy jeszcze nie mieli okazji zasilić grona sanatoryjnych bywalców. Przekonajcie się, co was czeka … i jeszcze możecie zmienić decyzję ...

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-04-23
× 13 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Przepraszam, bo ja pierwszy raz...
Przepraszam, bo ja pierwszy raz...
Paweł Piliszko
8.5/10

Czy zdarzyło się Wam kiedyś poczuć nie na swoim miejscu? Czy byliście w sytuacji kompletnie nowej i obcej? Czy wrzucono Was (albo niechcący sami wdepnęliście) w zaskakujące otoczenie, nieznane środo...

Komentarze
@Czytajka93
@Czytajka93 · 7 miesięcy temu
Bardzo ciekawa recenzja tej książki 🔥
Przepraszam, bo ja pierwszy raz...
Przepraszam, bo ja pierwszy raz...
Paweł Piliszko
8.5/10
Czy zdarzyło się Wam kiedyś poczuć nie na swoim miejscu? Czy byliście w sytuacji kompletnie nowej i obcej? Czy wrzucono Was (albo niechcący sami wdepnęliście) w zaskakujące otoczenie, nieznane środo...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Przepraszam, bo ja pierwszy raz..." to oryginalny pamiętnik z przeżyć autora, który pierwszy raz zawitał w sanatoryjnych progach, w dodatku jako wiekowo młodzieńczy ewenement. To dopiero wyprawa na ...

@patrycja.lukaszyk @patrycja.lukaszyk

Jak to jest nie czuć się dobrze w danym miejscu i z pewnymi ludźmi? Pewnie nie jeden raz spotkaliście się z takiej sytuacji z niepewnością, lękiem. Zdarzyło się wam krzyknąć: „co to za ludzie”? Albo:...

@sylwiacegiela @sylwiacegiela

Pozostałe recenzje @malgosialegn

Zeznanie
Czy ręka sprawiedliwości jest odpowiednio długa?

Cóż, i tym razem, Grisham zabrał nas w odmęty wymiaru sprawiedliwości. Klimaty mroczne i niespokojne, skażone nieprawością i obłudą, korupcją i kłamstwem. Już na począte...

Recenzja książki Zeznanie
Oni mogli inaczej!
Jak wyglądałby dziś świat, gdy Oni wybrali inaczej?

Wojciech Anst zaskoczył mnie bardzo i sprowokował do przemyśleń. To, co zaprezentował w tej małej objętościowo książeczce, intryguje i skłania do snucia różnych scenariu...

Recenzja książki Oni mogli inaczej!

Nowe recenzje

Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka
Sytri
Po takim zakończeniu chętnie przeczytałabym więcej
@distracted_...:

Późna jesień zdecydowanie sprzyja czytaniu książek paranormalnych. Dziś o książce, która nie jest romansem a erotykiem ...

Recenzja książki Sytri