Pomiędzy wiarą a przekleństwem recenzja

Kluski pod stołem

Autor: @melkart002 ·3 minuty
2024-12-19
Skomentuj
8 Polubień
Powieść „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” jest taką swoistą diagnozą stanu moralnego i społecznego ludzkości. Jednym z wątków tej lektury jest kwestia ludzkiej brutalności, zezwierzęcenia, na które nie ma lekarstwa. I mimo iż fabuła książki toczy się na dwóch płaszczyznach-światach, można ją doskonale odnieść do naszej rzeczywistości. Pod tym względem – daję sporego plusa.

Nawet w obliczu zagłady, zafundowanej na własne życzenie i z woli bogów, ludzie nie są w stanie opanować własnych instynktów. A im gorzej na świecie, tym ludzie stają się coraz bardziej agresywni. W świecie bestii, stają się równie krwiożerczy i zepsuci do szpiku kości. Ludzkość nie potrafi się nauczyć na własnych błędach, i powoli niszczy kolejny świat. A wkrótce do ludzkich swarów przyłączają się bogowie. Czy tym razem uda się nam przetrwać? Odpowiedź na to pytanie musicie znaleźć sami.

Główną bohaterką jest Kirke, dziewczyna na pozór znikąd. Nie ma przeszłości, a przyszłość jawi się w ciemnych barwach. Nie wie skąd pochodzi, nie wie dokąd zmierza. Jednak jakaś przemożna siła pcha ją do przodu. Co rusz objawiają się jej znaki, które zapowiadają ważne wydarzenia. Czy nasza wojowniczka podoła zadaniu jaki wyznaczył jej los? A może stanie się „przystawką” dla wszystkich sił, zaangażowanych w walce przy końcu rzeczywistości?

W powieści podobało mi się to, że główna bohaterka co chwilę musi zmierzyć się z różnymi przeciwnościami. Początkowo nie jest świadoma wielu zagrożeń, przez co cierpią niewinni. Jest nonszalancka, uparta, można powiedzieć że nawet roztrzepana. Dopiero kolejne tragedie, kolejne trudne wybory sprawiają, że zaczyna przemieniać się w pełnokrwistą kobietę, która będzie musiała stawić czoła całej masie przeciwności. Ta ewolucja zagubionej kobiety jest ogromnie seksowna, pociągająca. I za to kolejny plus.

Co do reszty bohaterów – to bywa różnie. Jedne postacie są intrygujące (jak Elsin, coś na wskroś upadłego anioła) i przy pewnym dopracowaniu mogłyby dać z siebie znacznie więcej. Inne zaś są nijakie.

Tak w ogóle to miałem wrażenie, że powieść rozwija się dopiero od połowy. Wcześniej wszystkie dialogi zdawały się puste. Różne zdarzenia następowały po sobie, jakby ktoś po prostu je wyliczał. Uczucia bohaterów zdawały się płytkie, powierzchowne, tak jakby Autorka bała się dać im cząstkę siebie samej. A szkoda, bo książka ma potencjał i przy drobnym dopracowaniu mogłoby z tego wyjść coś naprawdę interesującego.

A tak – powieść jest przeciętna. Ot – jedna z wielu. Liczę, że w kolejnej części Autorka da popis swojego warsztatu pisarskiego, bo czuć, że ma talent. Najwidoczniej coś ją ograniczało. Tak więc Pani Joasiu – do dzieła. Wierzę w Pani talent pisarski.

W powieści jest cały ogrom lapsusów językowych. Dla przykładu – „Po chwili Później bandyta poleciał na mur i padł bez ruchu” (s. 42) to po chwili czy jednak później? Kolejny fajny – „Przegryzała policzek” (s. 61). Nie wiem jak wy, ale przegryzanie policzków musi być ogromnie bolesne. Co innego, gdyby bohaterka tylko przygryzała…

W publikacji znaleźć można cały ogrom błędów interpunkcyjnych, stylistycznych czy takich właśnie potworków. Nie winię za to Autorki – wszak każdy ma prawo się pomylić. Jednak obowiązkiem wydawnictwa powinna być korekta, a nie publikowanie wszystkiego jak leci. W ten sposób książki wiele tracą, a takich ludzi jak ja – odpychają. Już na pierwszej stronie znalazłem błąd, a wraz z rozwojem akcji, pojawiało się ich coraz więcej. Momentami jest tak źle, że ma się ochotę rzucić książką w kąt.

Czy polecam? W jakimś stopniu tak. Książka nie wymaga jakiejś specjalnej uwagi. Pozwala się zrelaksować, odciąć od świata. Mimo wielu błędów w tekście, da się czerpać z niej przyjemność. To taka odtrutka od zagonionego, zwłaszcza przed świętami, świata.

Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.

Moja ocena:

× 8 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Joanna Kurek
7.9/10

Kirke budzi się w nieznanym lesie bez wspomnień. Schronienia udziela jej starszy mężczyzna. Po brutalnym napadzie dziewczyna rozpoczyna intensywny trening, żeby nikt więcej jej nie skrzywdził. Jej ży...

Komentarze
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Joanna Kurek
7.9/10
Kirke budzi się w nieznanym lesie bez wspomnień. Schronienia udziela jej starszy mężczyzna. Po brutalnym napadzie dziewczyna rozpoczyna intensywny trening, żeby nikt więcej jej nie skrzywdził. Jej ży...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Ilu czytelników książki na świecie tyle opinii... “Właśnie, ciesz się tym, co jest tu i teraz, nie znamy naszej przyszłości. Mamy na nią mały wpływ. Dąż do swoich celów, ale nie wyprzedzaj wydarzeń...

@Possi @Possi

Kirke pewnego dnia budzi się w lesie i nie jest w stanie sobie przypomnieć swojej przeszłości, ani tego kim jest. Rozpoczyna samotną wędrówkę, aż trafia do domostwa Anxona znajduje schronienie i pozn...

@whitedove8 @whitedove8

Pozostałe recenzje @melkart002

AI. Jak się przygotować do rewolucji?
AI - blaski i cienie

Nikt z nas nie zna przyszłości, nawet twórcy sztucznej inteligencji. Należę do pokolenia, które wychowało się na filmach, gdzie maszyny stworzone przez człowieka się zbu...

Recenzja książki AI. Jak się przygotować do rewolucji?
Niemiecki snajper na froncie wschodnim. Wspomnienia Josefa Allerbergera
Żołnierski żywot

Książka to nie tylko opowieść o tym, w jaki sposób Josef Allerberger szlifował swój snajperski fach do perfekcji. To również historie wielu ludzi, jakich spotkał w trakc...

Recenzja książki Niemiecki snajper na froncie wschodnim. Wspomnienia Josefa Allerbergera

Nowe recenzje

Edi
Edi
@m1979j:

Dziękuję wydawnictwu Videograf SA za książkę do recenzji. Nie spodziewałam się ,że aż tak bardzo zżyję się z bohateram...

Recenzja książki Edi
NajlePSI przyjaciele
Bez psa nic nie jest najlePSIE i przyjaciela te...
@spirit:

I znowu poczułam się dzieckiem. To wszystko dzięki tej niewielkiej książeczce, która pomimo tego iż jest typową opowias...

Recenzja książki NajlePSI przyjaciele
Bezdomny
Bezdomny
@m1979j:

Książkę otrzymałam od Wydawnictwa Nocą w ramach współpracy recenzenckiej. Każda kolejna książka Artura Żurka przyciąga...

Recenzja książki Bezdomny
© 2007 - 2025 nakanapie.pl