Kobieta z biblioteki recenzja

Życie jest nieprzewidywalne. Może zaskoczyć w każdym momencie i zburzyć niezachwiane. Jedno zdarzenie, jedno spotkanie może przewrócić kogoś, kto jeszcze chwilę temu stąpał twardo po ziemi. Bawi się człowiekiem jak w pijackim amoku, choć jego drwiny nikogo wokół nie śmieszą. Dopiero czas pozwala oszacować wagę wydarzenia, które zapoczątkowało przełom. I wtedy pojawia się niepokój, dotykamy tajemnicy. Błądzimy pośród obfitości znaków, które nie składają się w żaden spójny obraz. To co widać, okazuje się tym co jest i niczym ponadto, a to czego nie widać, jest zasłonięte skrzętnie uknutą intrygą.

W Bibliotece Publicznej w Bostonie, czworo nieznanych sobie osób, spędza czas zajmując się swoimi sprawami. Niespodziewany kobiecy krzyk przerywa ciszę. Nieznajomi, siedzący przy jednym stoliku, nawiązują przyjacielską rozmowę. Wszystko wskazuje na to, że jedno z nich jest zabójcą. Ktoś wprowadza chaos, by zatrzeć ślady.

Niespieszny, osobliwy kryminał, stopniowo uwalniający prawdę. Niepewność wygląda z regałów biblioteki i pobudza wyobraźnię. Pełen domysłów, tajemniczości i poszukiwania.

Krążąc pośród niedomówień, odkrywamy fragmenty zdarzeń, które tworzą realistyczny obraz. Listy od zagadkowego Leo, wzbudzają emocje, podsycając atmosferę niejasności. Rzeczywistość staje się mętna. Nikomu nie można zaufać i nic nie jest oczywiste. Każdy realizuje swój plan.

Autorka manipuluje czytelnikiem, budując napięcie. Wyprowadza na manowce, podrzucając fałszywe tropy. Istna gra psychologiczna, w którą jesteśmy wplątani. Angażujemy się w tę historię, aż ukryta prawda wyswobadza się z objęć milczenia.

Powieść zagadka podszyta niepokojem. I niech Was nie zwiedzie początek. Trochę nużący, ale potem przepadniecie. Bądźcie uważni, wtedy dostrzeżecie strzępy tej misternie utkanej sieci oszustw. Nie będziecie pewni nawet tego, czy można zaufać głównej bohaterce.

Na swojej drodze spotykamy wielu ludzi. Nieliczne spotkania mają wyjątkowy charakter. Wpływają na decyzje, zmieniają koleje losu. Gdyby nie one, bylibyśmy zupełnie innymi ludźmi.

Książka o książkach, o pisarzach i pisaniu, o ludziach i ich słabościach. Zza mgły pozorów wynurza się prawda. Polecam.