„Po raz kolejny znalazła się w swoim koszmarze. Po raz kolejny mężczyzna ją złamał. I tym razem było dużo gorzej, bo serce przepełnione miłością, której nigdy nie zaznała, pękło”.
Wystarczy dosłownie chwila, by raj zamienił się w piekło. Wystarczy jedno chwilowe zwątpienie, uniesienie się, nieżądanie wyjaśnienia, by zniszczyć szczęście i stracić ukochaną osobę. Utracone zaufanie nie będzie już tak łatwe do odbudowania, ale ponoć miłość pokona wszystko. Czy teraz też tak będzie? Każda blizna ta widoczna i niewidoczna niesie za sobą historię. Nie zawsze dobrą, ale to one nas kształtują i sprawiają, że jesteśmy silniejsi.
Cole i Keylee tworzą szczęśliwy związek. Kobieta w końcu zaufała i powoli otwierała się przed mężczyzną, a on akceptował wszystko. Mimo że nie znał całej prawdy o niej i jej historii. Jej przeszłość nie miała dla niego żadnego znaczenia. Tylko nie przewidzieli, że odkładanie szczerej rozmowy o ważnych sprawach może doprowadzić do katastrofy. I niestety tak się dzieje, jedna sekunda zaważyła na ich związku. I od tej pory jest już tylko ból, strach, gniew, zwątpienie, złamane serce i łzy. A żeby było mało to potwór, przed którym Keylee uciekła i się ukrywała, już ją odnalazł i planuje zemstę. Kobieta czuje, że coś jest nie tak, jej przeczucia się sprawdzają, ale wtedy jest już za późno. Wpada w jego sidła. Gdy Cole zrozumie swój błąd, będzie już za późno na jakiekolwiek wyjaśnienia. Czy ratunek nadejdzie na czas? Czy ta dwójka będzie miała szanse na odbudowanie swojego szczęścia? Czy Keylee pozna swoją przeszłość?
Wiedziałam, że gdy zacznę czytać, to nie będę mogła oderwać się od niej. Wystarczyło mi kilka godzin, żeby pochłonąć prawie 400 stron, nabawiając się przy tym nerwicy, ale i tak czuje niedosyt i chcę więcej. Jestem zakochana w Twoich pomysłach i to jak kreujesz, tworzysz, piszesz - sprawiasz, że z każdym słowem przenoszę się do tego świata i nie chcę z niego wyjść. Po raz kolejny dostajemy od M. Mackenzie doskonałą historię, która wręcz dosłownie ocieka emocjami, zwrotami akcji, pożądaniem, niebezpieczeństwem i brutalnością. Każda kartka to szok, strach, łzy, gniew, smutek, który odczuwałam podczas czytania i który przechodził na mnie. Wstrzymywałam oddech, a moje serce co chwila rozpadało się na coraz to drobniejsze kawałki. Będą również te dobre chwile, uśmiechy i gorące sceny. To one będą łagodzić każdą złą chwilę i to one, będą dawały nadzieje, że skończy się to dobrze. Mamy tu przyjaźń i miłość, która pokona każdą przeszkodę. Dwie zagubione dusze, które odnalazły siebie, by dać sobie nawzajem ukojenie i bezpieczeństwo, ale i demony z przeszłości, z którymi musieli, się zmierzy. Nie od dziś wiadomo, że najlepiej stawia się czoło problemom, gdy ma się obok siebie osoby, które nie pozwolą upaść, które zawsze podniosą, ukoją ból i strach, a najważniejsze, że kochają bezwarunkowo, widzą w nas dobro i akceptują nas w całości ze wszystkimi naszymi niedoskonałościami. Przy takich osobach nic nie jest straszne, a żeby ruszyć dalej, to trzeba pogodzić się z przeszłością. Kobieto ja, przez Ciebie poobgryzałam paznokcie! Nie mówiąc już o tym, że w pewnym momencie to zabrakło mi chusteczek. Gdy raz wpadniecie w sidła Mackenzie, to już się z nich nie wydostaniecie, ba nie będziecie chcieli tergo zrobić. Ona zawładnie całym waszym światem, tak jak zawładnęła moim. Pierwsze pogruchocze wasze serce, by później je posklejać. Gorąco i z czystym sumieniem polecam wam tę serię.