Na ten zbiorek trafiłam przypadkiem i kupiłam go natychmiast. Co prawda nie czytałam książki swojemu psu, bo ten i tak ma wysoko rozwinięte poczucie własnej wartości i ważności (tak, wiem, przyczyniłam się do tego) – ale sama przeczytałam z zainteresowaniem i przyjemnością.
Książka zawiera 340 wypowiedzi o zwierzętach. Policzyłam, bo nie są ponumerowane (podobnie zresztą, jak strony – nie wiem, dlaczego). Są to wypowiedzi bardzo różnorodne. Dotykają wielu spraw
z zakresu naszego stosunku do zwierząt i relacji z nimi – takich jak przemoc i okrucieństwo, bezrefleksyjne zadawanie zwierzętom cierpienia, wegetarianizm, zwierzęta a wiara, tzw. człowieczeństwo i tzw. zwierzęcość, mądrość zwierząt i ich sfera emocjonalna.
Duży jest też przekrój autorów pod względem profesji oraz czasu, z jakiego dana wypowiedź pochodzi. Znajdziemy tu więc słowa, które padły od starożytności po współczesność, a wypowiedziane lub zapisane zostały przez aktorów, polityków, filozofów, literatów, przyrodników, muzyków i inne znane osobistości. Spora ich część dotyczy zwierząt, która najczęściej mamy w domach, czyli psów i kotów. Ale są też takie, które mają szersze odniesienie, jakim jest po prostu natura. W tych ostatnich celuje zwłaszcza Adam Wajrak i jego spostrzeżenia są tutaj jednymi z cenniejszych. Autorami tych, które poza wspomnianymi szczególnie zapamiętałam, są Marek Kondrat, Franz Kafka, Leonardo da Vinci, Sándor Márai, Pitagoras, Szymon Hołownia, Agata Buzek, Zbigniew Mikołejko, Immanuel Kant, Wojciech Eichelberger, Marcin Dorociński… Sporo nazwisk, ale nie chciałam nikogo pominąć, bo wypowiedzi tych osób naprawdę warte są refleksji. Pozostałe także będą interesujące – dla tych, którzy w swojej relacji ze zwierzętami zwracają może uwagę na coś innego niż ja.
Jeśli czegoś mi zabrakło, to zestawienia źródeł, z których zebrane wypowiedzi pochodzą. Chętnie bym się dowiedziała, w jakich okolicznościach dane słowa padły.
Ale podsumowując, książka będzie trafionym prezentem dla każdego zwierzoluba, którego zapewne utwierdzi w jego przekonaniach - bo tym, którzy zwierzęta traktują przedmiotowo, potrzeba zdecydowanie mocniejszego zastrzyku w świadomość. Zawiera wiele ważnych myśli pozyskanych, jak już wspomniałam, od najróżniejszych osób. Świadczy to o tym, że oczekiwanie właściwego traktowania zwierząt nie jest wymysłem jakiejś jednej grupy ludzi, tylko sprawą nas wszystkich. Bo – żeby nie być gołosłowną – Wszystko to, co człowiek zwierzęciu wyrządził, spadnie z powrotem na człowieka (Pitagoras).
Zdecydowanie polecam.