Hiszpański Lucyfer recenzja

Kolejna debiutantka nie spełniła oczekiwań?

Autor: @pola841 ·1 minuta
2020-06-17
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Wszędzie dochodziły mnie słuchy, że "Hiszpański Lucyfer" Pauliny Nowaczyk, delikatnie pisząc, nie spełnił oczekiwań. Po takiej lekturze jak "Rhys" stwierdziłam, że nic już mnie w tym temacie nie zaskoczy.

Olga Malinowska to pani architekt, która właśnie skończyła swój czteroletni związek. Niedobrowolnie, gdyż on ją zdradzał. Po ulokowaniu się u swojej przyjaciółki z postanowieniem, żeby iść naprzód zakłada profil randkowy w internecie. Szczególnie jej uwagę przykuł Kimo. Pół Hiszpan, pół Algierczyk. Na początku Ola była mocno sceptyczna, jednak postanawia się z nim spotkać. Możecie się domyślać, że to początek dosłownie wszystkiego.

Jaka ta historia była nieprawdopodobna. Oczywiście większość kobiet marzy o takim Hiszpanie, by uznał ją za najwspanialszą na świecie i wielbił do końca swoich dni. Jednak mnie tu bardzo raziła w oczy naiwność Oli. Od razu zaufała, wpuściła do domu i do serca. Szczyt głupoty. I jeszcze jak zaczęły się teksty typu "jesteś moja", ograniczanie naszej głównej bohaterki oraz narzucanie jej woli, znów zaczęłam przewracać oczami. Na szczęście dalej było w tym temacie troszkę lepiej, ale zrobiło się mega słodko. Wyznawanie miłości, przesłodzone teksty - w tej chwili to już miałam ochotę rzygnąć tęczą. Pozytywnie odebrałam prowadzenie przez autorkę narracji z różnych punktów widzenia. Jednak opisywanie jednego wydarzenia z różnych stron już mnie nużyło. Sprawa z Luizą była dla mnie wręcz absurdalna i przerysowana. Ola, nie dość, że łyknęła wszystko bez żadnych wątpliwości, to jeszcze potem zachowywała się jak histeryczka, ale oczywiście jak biednemu Kimowi się coś stało, to biegła do niego jak na skrzydłach. Język autorki nie był zły, z każdą książką myślę że będzie lepiej. Korekta nie bardzo się postarała, ponieważ znalazłam trochę literówek i błędów językowych. Ogólnie książkę czyta się bardzo szybko i jak na debiut, nie jest tragicznie. To nie jest to, czego szukam w książkach. I mimo że historia jest absurdalna, uważam ją na plus. Kolejny pozytywny atut to brak mafii 😂
Raczej nie sięgnę po kolejne tomy, ale myślałam że książka będzie naprawdę nie do przebrnięcia, a oderwała mnie od rzeczywistości na jeden wieczór. I na Hawaje też bym chciała żeby ktoś mnie zabrał...

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-06-07
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Hiszpański Lucyfer
Hiszpański Lucyfer
Paulina Nowaczyk
5.9/10
Cykl: Upadłe diabły, tom 1
Seria: Heartbeats

Jedna wiadomość. Niewinny flirt. Złamane serce… Ona dała się ponieść emocjom. On pragnął jej i nigdy się z tym nie krył. Połączył ich intensywny romans. Uległa urokowi Hiszpańskiego Lucyfera. ...

Komentarze
Hiszpański Lucyfer
Hiszpański Lucyfer
Paulina Nowaczyk
5.9/10
Cykl: Upadłe diabły, tom 1
Seria: Heartbeats
Jedna wiadomość. Niewinny flirt. Złamane serce… Ona dała się ponieść emocjom. On pragnął jej i nigdy się z tym nie krył. Połączył ich intensywny romans. Uległa urokowi Hiszpańskiego Lucyfera. ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Każda wzięta do ręki książka to dla mnie nowość. Tak naprawdę nie wiemy co zastaniemy w środku. Każdy autor jest inny, ma inny styl pisania itp. Biorąc ją do ręki sądziłam, że będę znowu miała styczn...

@ksiazkowywirek @ksiazkowywirek

debiut @paulinanowaczykautorka #hiszpańskilucyfer Długo zastanawiałam się od czego zacząć, tym bardziej że książka od tygodnia już przeczytana. Olga po dłuższym związku odchodzi od swego partnera, w ...

@Zaczytanablondynka @Zaczytanablondynka

Pozostałe recenzje @pola841

Po prostu Anne
Czy reteling o Ani to dobry pomysł?

Ania z Zielonego Wzgórza to jest chyba jedna z pierwszych serii, które pochłonęłam, będąc małą dziewczynką. Mam do niej ogromny sentyment. Dlatego gdy dostałam propozycj...

Recenzja książki Po prostu Anne
Idealni nieznajomi
Pikantna historia czy nieporozumienie?

„Idealni nieznajomi” J. T. Geissinger to książka, która zaintrygowała mnie przede wszystkim okładką. Nie mogłam się oprzeć tej wieży Eiffla. Poza tym to nie jest moje pi...

Recenzja książki Idealni nieznajomi

Nowe recenzje

Dzieci jednej pajęczycy
Pajęczyna
@CzarnaLenoczka:

W świecie gdzie woda i świeże powietrze nie są oczywistością a towarem luksusowym pajęcza bogini ma oko na wszystkie sw...

Recenzja książki Dzieci jednej pajęczycy
Na trwogę bije dzwon
Fascynująca podróż do przedwojennego Poznania
@czytanie.na...:

Niektóre książki zajmują szczególne miejsce w naszych sercach. W moim na stałe zagościła seria kryminalna z Antonim Fis...

Recenzja książki Na trwogę bije dzwon
Czuwając nad nią
Skala Mercallego
@Chassefierre:

Na początek chciałam przeprosić za tygodniowe opóźnienie w wystawieniu recenzji – życie pozainternetowe i pozaksiążkowe...

Recenzja książki Czuwając nad nią