Pan Lodowego Ogrodu. Księga II recenzja

Kolejna, niezwykła wyprawa do świata Midgaardu...

Autor: @Uleczka448 ·3 minuty
2021-07-30
Skomentuj
3 Polubienia
Niespełna miesiąc - tylko tyle przyszło nam czekać na premierę drugiej odsłony znakomitej serii Jarosława Grzędowicza "Pan Lodowego Ogrodu", która ukazuje się właśnie w nowej, niezwykle efektownej szacie. I można powiedzieć w tym miejscu tylko te słowa - dzięki ci droga Fabryko Słów! A po tej oficjalnej formule przychodzi już czas na to, co wszyscy kochamy najbardziej - lekturę powieści i podzielenie się z wrażeniami i emocjami z niej płynącymi. Zapraszam do poznania recenzji książki "Pan Lodowego Ogrodu - księga II"!


Fabuła powieści przenosi nas kolejny raz na niezwykłą planetę mrocznego i pogrążonego w zimnej mgle świata Midgaardu. Vuko Drakkainen - wysłannik Ziemi na ów świat celem odnalezienia zaginionych członków ekspedycji, stara się kontynuować swoją misję, choć z uwagi na jego specyficzne położenie nie będzie to sprawą prostą. Oto bowiem po klęsce w konfrontacji z Pierem van Dykenem został on zamieniony... w drzewo. Tymczasem Filar - syn Oszczepnika, kontynuuje swoją wędrówkę wraz z wiernym Brusem po tym, gdy oto jego ojciec został podstępnie obalony i zamordowany, powierzając jednak przedtem synowi pewne niezwykłe zadanie...


Druga odsłona niniejszego cyklu nie zwalnia tempa, kontynuując relację o dalszych losach najważniejszych postaci - Drakkainena, van Dykena, czy też wspominanego powyżej Filara. I jest to niezwykle barwna, być może nieco mniej dynamiczna względem pierwszej księgi, ale za to w mej ocenie o wiele bardziej poruszająca i emocjonalna historia, która odsłania wiele sekretów tego świata, udziela ważnych odpowiedzi, ale też i zachowuje wciąż liczne tajemnice na dalszą część tej serii, co nas czytelników i miłośników talentu Jarosława Grzędowicza, może tylko i wyłącznie cieszyć.


Fabułę książki możemy podzielić na dwa główne wątki, z których to pierwszy skupia się na kolejnych losach Vuko, jego staraniach powrotu do żywych, jak i wreszcie kontynuacji poszukiwań pozostałych członków ekspedycji. Druga oś wydarzeń wiążę się z osobą Filara i jego wędrówką u boku Brusa, która także przybiera niezwykle widowiskową postać. I mamy tu walkę, spotkania z najprawdziwszym potworami, konflikt technologii z magią oraz odwiedzanie nieznanych krain i miejsc, które potrafią nas sobą bardzo zaskoczyć. To akcja, przygoda, piękne emocje i szczypta czarnego humoru w tle, czyli dokładnie wszystko to, czego tylko moglibyśmy oczekiwać!


Z wielką przyjemnością poznajemy w coraz większym stopniu najważniejszych bohaterów książki - poczciwego, jednocześnie w jakiejś mierze cynicznego i odważnego Vuko, podstępnego i pogrążającego się w szaleństwie van Dykena, czy też chyba najbardziej tajemniczego, ale przy tym i budzącego naszą wielką sympatię, Filara. To barwne, dobrze skonstruowane i mające sobą wiele do zaoferowania, postacie. Podobnie ma się rzecz z Midgaardem - światem tyleż fascynującym, pięknym, przywołującym skojarzenia z baśnią, co i jednak niezwykle mrocznym, gdzie to nic nie jest do końca oczywistym, a już z pewnością nie zawsze sprawiedliwym. Co by nie powiedzieć, to porywający obraz...


Nie można nie docenić też pisarskiego warsztatu autora, który nie tylko buduje w perfekcyjny sposób atmosferę napięcia swej relacji, ale też i nadaje jej niezwykłego charakteru karczmianej gawędy, która od pierwszych chwil nas sobą porywa, oczarowuje i zaciekawia. Do tego warto wspomnieć o doskonałej konstrukcji tej relacji, przekonujących dialogach oraz idealnie zachowanych proporcjach pomiędzy wartką akcją, a klimatyczną oraz niespieszną narracją. Co jakość, to jakość, chciałoby sie rzec.


Spotkanie z tą powieścią upływa nam w niezwykle szybkim tempie i z wielką przyjemnością, gdy oto zagłębiamy się w tę historię, barwne losy bohaterów oraz wyprawę po świecie Midgaardu. Oczywiście wskazana jest znajomość pierwszego tomu cyklu, gdyż tylko wtedy będziemy mogli cieszyć się pełnią fabularnej oferty tego tytułu i wszelkimi smaczkami w niej zawartymi. A tych jest tu przeogromna liczba, dzięki czemu każda strona stanowi dla nas wielką niewiadomą.


"Pan Lodowego Ogrodu - księga II", to znakomita powieść science fiction i fantasy w jednym, której po prostu nie można nie pokochać. To wartka akcja, wielka przygoda, barwni bohaterowie i emocje, które pozostają na długo w naszej pamięci. I wypada się tylko cieszyć z faktu, że oto możemy podziwiać nową i jakże piękną odsłonę tego cyklu, który zasługuje na największe słowa uznania. Polecam - naprawdę warto!

Moja ocena:

× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Pan Lodowego Ogrodu. Księga II
7 wydań
Pan Lodowego Ogrodu. Księga II
Jarosław Grzędowicz
8.6/10
Cykl: Pan Lodowego Ogrodu, tom 2

Mówią, że zimna mgła żyje. Inni uważają, że to oddech bogów albo brama zaświatów. Midgaard. Planeta, gdzie nas, ludzi, postrzega się jako istoty o rybich oczach. Gdzie trwa wojna bogów, a samozwań...

Komentarze
Pan Lodowego Ogrodu. Księga II
7 wydań
Pan Lodowego Ogrodu. Księga II
Jarosław Grzędowicz
8.6/10
Cykl: Pan Lodowego Ogrodu, tom 2
Mówią, że zimna mgła żyje. Inni uważają, że to oddech bogów albo brama zaświatów. Midgaard. Planeta, gdzie nas, ludzi, postrzega się jako istoty o rybich oczach. Gdzie trwa wojna bogów, a samozwań...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Pierwszy tom "Pana Lodowego Ogrodu" pozostawił mnie w takim niedosycie, że od razu po jego przeczytaniu sięgnęłam po jego kontynuację. Ta część zaczyna się dokładnie w tym momencie, w którym autor n...

@NataliaTw @NataliaTw

Po zakończeniu pierwszego tomu "Pana Lodowego Ogrodu" byłam niemalże w szoku. Zastanawiałam się, do czego to wszystko doprowadzi, nie miałam najmniejszego pomysłu, jak Grzędowicz to wszystko rozegra i...

@Trinity801 @Trinity801

Pozostałe recenzje @Uleczka448

Początkujący złoczyńca
Komedia, sensacja, fantastyka i bardzo dobra zabawa!

Jednego dnia jesteś zwyczajnym człowiekiem z kotem, z prawie pustym kontem w banku i z marzeniami, o których wiesz doskonale, że się nie ziszczą..., zaś drugiego dnia s...

Recenzja książki Początkujący złoczyńca
Smoła
Groza, dramat, komiksowa jakość z najwyższej półki!

Niepokojąca, gęsta od emocji, mroczna i zarazem piękna w swej słownej, znaczeniowej i obrazowej postaci... - taka jest „Smoła”, czyli najnowszy komiks Piotra Marca, któr...

Recenzja książki Smoła

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka