Młot na czarownice recenzja

Kolejny wieczór z czarownicami…

Autor: @annamusialowicz ·1 minuta
2020-09-06
Skomentuj
1 Polubienie
https://annamusialowicz.pl/kolejny-wieczor-z-czarownicami-mlot-na-czarownice/

Kolejny wieczór z czarownicami…
Kiedy sięgałam po „Młot na czarownice”, spodziewałam się zupełnie czegoś innego: rozprawy naukowej, oczywiście na miarę czasów, w których została napisana, obrazu czarownictwa w ówczesnej epoce i poniekąd to otrzymałam, ale…
Trafił do mnie przedruk wydania, które pierwotnie ukazało się w 1614 roku w polskim przekładzie Stanisława Ząbkowica. Ile Ząbkowic faktycznie przetłumaczył, ile zinterpretował po swojemu – to już ciekawostka, której, z uwagi na nieznajomość łaciny, nie dane mi będzie (przynajmniej jeszcze przez długi czas) rozwikłać. Pomimo niewielkiej objętości nie jest to książka, którą przeczyta się w jeden wieczór. Składa się z dwóch części. W pierwszej autorzy dowodzą, że magia istnieje, jest częścią rzeczywistości, opisują jej formy, przestrzegają przed działaniem czarownic. Część wtóra to spis sposobów radzenia sobie z czarami – gdy już ktoś je na nas nałoży. Oczekiwałam, pomna na sławę tego traktatu, jasnej kodyfikacji wierzeń i praktyk czarnoksięskich z tamtego okresu. Otrzymałam krótką informację o paktach z szatanem i mnóstwo opisów, dziś rzekłabym, opartych na plotkach, informujących o zwyczajach średniowiecznego społeczeństwa. Ciężko się czytało, i nawet nie za sprawą archaicznego języka, a opowieści w traktacie zawartych. Było zwyczajnie… nudno. Nawet ciekawość poznania prawdy historycznej nie pozwoliła mi się cieszyć lekturą tej książki.
Nie zmienia to jednak faktu, że dobrze się stało, że poznałam tę pozycję. Zawsze to poszerzanie horyzontów, nawet jeśli przenosi w mroki średniowiecza – dosłownie – umysłowo. A skoro nie „łyknęłam” jej na raz, dziś przestawiam się na łykanie czegoś innego. Oczywiście nadal w klimacie ;)
...................................................................................................................................................................................................................................

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Młot na czarownice
5 wydań
Młot na czarownice
Heinrich Kramer, Jacob Sprenger
8.3/10

Autorzy doskonale połączyli dawne wierzenia ludowe dotyczące czarnej magii z kościelnym dogmatem herezji. I część mówi o konieczności zrozumienia przez rządzących istoty i zbrodni czarnoksięskich. II ...

Komentarze
Młot na czarownice
5 wydań
Młot na czarownice
Heinrich Kramer, Jacob Sprenger
8.3/10
Autorzy doskonale połączyli dawne wierzenia ludowe dotyczące czarnej magii z kościelnym dogmatem herezji. I część mówi o konieczności zrozumienia przez rządzących istoty i zbrodni czarnoksięskich. II ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Kim byli autorzy "Młotu na czarownice"? Henrich Kramer znany, również jako Henricus Institor lub Heinrich Institor. Urodził się ok. 1430 roku w Schlettstadt, koło Strasburga. Zmarł w ...

@Literatura_Dawna @Literatura_Dawna

Malleus Maleficarum, czyli Młot na czarownice to tekst według mnie niezwykły pod wieloma względami i bez wątpienia zasługujący na uwagę. Niesamowite jest to, że był on swego rodzaju kompendium wiedzy ...

@patrikijaa @patrikijaa

Pozostałe recenzje @annamusialowicz

Strychnica
To od czytelnika zależy, jak głęboko chce wejść, ile gotów jest zobaczyć, co zrozumieć.

Kiedy tylko pojawiły się zapowiedzi książki, byłam pewna, że prędzej czy później (to drugie bardziej prawdopodobne, biorąc pod uwagę hałdy wstydu zalęgające w każdym kąc...

Recenzja książki Strychnica
Paranormalne. Egzorcyzmy. Prawdziwe historie opętań
Pozycja dla tych ciekawych świata, również tego, który istnieje poza naszym pojmowaniem.

„Paranormalne. Egzorcyzmy. Prawdziwe historie opętań” - książka zgarnięta z mojej hałdy wstydu poza kolejnością, i tak przeleżała na niej stanowczo za długo. Nim po nią ...

Recenzja książki Paranormalne. Egzorcyzmy. Prawdziwe historie opętań

Nowe recenzje

O Małej Hydrze, która nauczyła się latać
O MAŁEJ HYDRZE, KTÓRA NAUCZYŁA SIĘ LATAĆ
@marcinekmirela:

„O MAŁEJ HYDRZE, KTÓRA NAUCZYŁA SIĘ LATAĆ” WSPÓŁPRACA REKLAMOWA — AUTOR: Artur Tojza WYDAWNICTWO: SELF PUBLISH...

Recenzja książki O Małej Hydrze, która nauczyła się latać
Żelazny Płomień
W pogoni serca za rozumem
@podrugiejst...:

To, jak macie już imie dla swojego smoka? Chciałabym napisać tak wiele, ale wszystko wydaje mi się nijakie i spłaszczon...

Recenzja książki Żelazny Płomień
Prawo matki
📚📚Prawo matki📚📚
@carlottad_book:

"Prawo Matki", drugi tom serii "Krwią Naznaczone" autorstwa P. K. Farion to książka, która nie pozostawia czytelnika ob...

Recenzja książki Prawo matki
© 2007 - 2024 nakanapie.pl