Pozostając w klimacie baśniowości przedstawiamy dzisiaj jedną z fantastycznych książek, które możecie przeczytać zanim na jej podstawie powstanie animowany film. Wiadomo, że nigdy nie dorówna książce, ale…damy mu też szansę.
To piękna historia o chłopcu, który przypadkiem stał się Smoczym Jeźdźcem i razem z nowymi, baśniowymi przyjaciółmi wyruszył na poszukiwanie Skraju Nieba, magicznej krainy, ukrytej w najwyższych górach świata, w której dawno, dawno temu w harmonii żyły smoki. Sielankę tę zepsuł jednak Parzymort Złoty, smoczy potwór o łuskach ze szczerego złota, który zaatakował dolinę i przegonił smoki na całe stulecia. Niektóre się ukryły, a niektóre odleciały i znalazły nowy dom. Po latach Parzymort stał się tylko szeptem przekazywaną legendą, jednak kiedy okazuje się, że teraz znowu smokom zagraża niebezpieczeństwo i to ze strony ludzi jeden z nich, srebrzysty Lung wraz ze swoją przyjaciółką, koboldką Siarczynką udają się w daleką podróż w poszukiwaniu legendarnej krainy smoków. Podróż dziwną pod każdym względem dla naszych bohaterów, gdyż tak naprawdę nawet nie wiedzą, gdzie leży legendarna kraina, jak się do niej dostać i czy w ogóle istnieje. Mają tylko dziwaczną mapę kupioną od szczura i opowieści starego smoka, więc przed nimi jest jedna wielka niewiadoma.
Podczas pierwszego lądowania poznają Bena i od tej pory ten samotny, bezdomny chłopiec staje się ich towarzyszem i przyjacielem.
Czeka ich daleka droga w nieznane, którą pokonują etapami i podczas której czeka ich całe mnóstwo mniej lub bardziej strasznych przygód. Spotkają mądre białe szczury, zaczarowane kruki, krasnale skalne, piaskowe elfy i dubidai. Zyskują przyjaciół, którzy wiele dla nich poświęcą, ale muszą zmierzyć się także z wrogami i zdrajcami i stanąć twarzą w twarz ze szpiegami okrutnego Parzymorta, który śledzi ich każdy krok marząc o tym, że tym razem żaden srebrzysty smok nie wyjdzie żywy ze spotkania z nim. Będą musieli wykazać się odwagą, pomysłowością, hartem ducha i lojalnością. Koboldy, smoki, ludzie, homunkulusy, krasnale i szczury – wszyscy w mniejszy lub większy sposób przyczynią się do poszukiwań Skraju Nieba. Podobnie jak rozsypujący się w proch bazyliszek, niebieski dżin o tysiącu oczach, gigantyczny wąż żyjący w morzu oraz ogromny ptak porywający Bena jako pożywienie dla swojego pisklęcia. Emocji ani wrażeń nie brakuje.
„Krainę Smoków” wydawnictwa Poradnia K czyta się świetnie. Mimo istniejących gdzieś tam z tyłu głowy przebłysków o powtarzalności i przewidywalności tematu spędziłyśmy nad tą lekturą długie, zabawne, rodzinne godziny pogrążając się w historii, przygodzie, magii, sile marzeń i przyjaźni. Charakterystyczne, żywe kreacje jakże różnych charakterem i podejściem do życia bohaterów, przezabawne dialogi i ciekawe opisy – wszystko to sprawia, że książka staje się świetną zabawą. Pokaźnych rozmiarów, z miękką okładką i fabułą podzieloną na niedługie rozdziały opatrzone czarno-białymi rycinami. Każdy rozdział ma swoją nazwę, dzięki czemu czytanie zyskuje płynność i nie gubimy wątku. Na pewno też obejrzymy film.
Polecamy dla starszych dzieci, takich 12+.