Miasto białych kart recenzja

Kręte ścieżki demokracji

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @LiterAnka ·2 minuty
2020-06-08
Skomentuj
4 Polubienia
Wydaje się, że w Polsce nastały takie czasy, że nie da się żyć bez polityki. To, co dzieje się na szczytach władzy nakazuje zadać sobie wiele pytań o demokrację i wartości, jakie za nią idą. Jak się okazuje, nie jest ona nam dana raz na zawsze, może nieść również zagrożenia, dlatego warto trzymać rękę na pulsie zawsze, interesować się tą dziedziną i aktywnie uczestniczyć w życiu politycznym i społecznym. Molom książkowym chciałabym w tym czasie polecić książkę Jose Saramago „Miasto białych kart”, która pokazuje mechanizmy władzy, możliwe scenariusze demokratyczne, które mogą prowadzić do kompletnie nieoczywistych rozwiązań.

W pewnym mieście właśnie odbywają się wybory. Okazuje się, że 83% społeczeństwa głosuje białymi kartami – oddaje głos pusty, który nie popiera żadnej z partii. Ten osobliwy gest, łagodna i pokojowa forma sprzeciwu wobec całej klasy rządzącej wywołuje u przedstawicieli rządu i prezydenta podejrzenie o spisek wymierzony przeciwko nim. Decydują więc o opuszczeniu miasta, pozbawieniu go służb porządkowych i ustawieniu na granicach oddziałów wojskowych. Czy miasto pogrąży się w chaosie? Jakie będą skutki tych decyzji?

Jose Saramago, portugalskiego noblistę pokochałam jakiś czas temu po lekturze „Rozterek śmierci”. Uwielbiam jego twórczość za drwiące szyderstwo i sarkazm, który wylewa się niemal z każdego akapitu. Nie zabrakło tego również w „Mieście białych kart”. Niemniej, nie jest to łatwa lektura. Charakterystyczny styl, w którym nie wyróżnia się dialogów myślnikami, ze zdaniami ciągnącymi się nierzadko niemal przez pół strony, licznymi dygresjami, wymaga wielkiej uważności, całkowitego skupienia. Czytanie tej książki w pośpiechu nie będzie żadną przyjemnością. Dlatego i ja poświęciłam jej mnóstwo czasu i absolutnie nie żałuję, bo jest literaturą magnetyczną, wciągającą, inteligentną i otwierającą oczy.

Najważniejszym wątkiem tej opowieści jest to, że władza demokratyczna może posunąć się do bezprawia i olbrzymich represji, by wymusić na społeczeństwie określone zachowania. Pokazuje, jak łatwo można napiętnować jedną grupę ludzi, uruchomić całą machinę pogardy wobec wyimaginowanego wroga. My zatem, jako obywatele, możemy wybierać i wyrażać swoje opinie o rządzących, ale nie mamy żadnej pewności, że demokratyczne procedury dadzą nam bezpieczeństwo i dobrobyt, że nasz interes będzie brany pod uwagę podczas podejmowania kluczowych decyzji państwowych oraz że wolność, którą możemy się cieszyć, nie zmieni się szybko i niepostrzeżenie w bezwzględną dyktaturę.

To bardzo ważna dzisiaj książka, bardzo potrzebna i aktualna. Obawiam się jednak, że nie trafi do masowego odbiorcy, bo jej lektura nastręcza zbyt wiele kłopotów. Ja jednak chciałabym, by jak najwięcej czytelników spróbowało przez nią przebrnąć i zastanowić się nad tym, co dzieje się w świecie polityki.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-06-08
× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Miasto białych kart
3 wydania
Miasto białych kart
José Saramago
8.4/10

Wstrząsające studium opresyjności władzy i wnikliwe spojrzenie na społeczną naturę człowieka i jego zdolność do nieustannych zmian W nienazwanym mieście, znanym czytelnikom z Miasta ślepców, obywatel...

Komentarze
Miasto białych kart
3 wydania
Miasto białych kart
José Saramago
8.4/10
Wstrząsające studium opresyjności władzy i wnikliwe spojrzenie na społeczną naturę człowieka i jego zdolność do nieustannych zmian W nienazwanym mieście, znanym czytelnikom z Miasta ślepców, obywatel...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Porozmawiajmy o polityce... Mogę sobie wyobrazić Wasze reakcje. O czym tu rozmawiać, było beznadziejnie, jest beznadziejnie i lepiej pewnie też nie będzie. Wybory - oficjalnie nie wypada czegoś podobn...

@alison2 @alison2

Pozostałe recenzje @LiterAnka

Niewolnica elfów
Ja i romantasy? Okazuje się, że owszem :)

Fantastyka zdecydowanie za rzadko gości na moich półkach. Na palcach jednej ręki mogę policzyć, ile książek z tego gatunku przeczytałam. Dzisiaj dołączyła do nich „Niewo...

Recenzja książki Niewolnica elfów
Klinika
Kafka w wersji medycznej

Kiedy widzę na okładce nazwisko, które wskazuje na to, że autor pochodzi z kraju znajdującego się poza głównym nurtem literackim, niezmiennie przyciąga to moją uwagę. Je...

Recenzja książki Klinika

Nowe recenzje

Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka
Sytri
Po takim zakończeniu chętnie przeczytałabym więcej
@distracted_...:

Późna jesień zdecydowanie sprzyja czytaniu książek paranormalnych. Dziś o książce, która nie jest romansem a erotykiem ...

Recenzja książki Sytri
Trzymaj się z dala, kochanie
Trzymaj się...droga Afryko, wcale nie chcę być ...
@sweet_emily...:

Wśród niepokoju i niesprawiedliwości, w oddali i ukryciu, w szczelinach życia codziennego ukrywa się ona. Miłość. "Trz...

Recenzja książki Trzymaj się z dala, kochanie