Król grzechu recenzja

Król.... ale czego..

Autor: @justus228 ·4 minuty
2021-03-14
Skomentuj
1 Polubienie
Powiedzmy, że ksiązka danego autora Wam się nie podoba… czy sięgacie po kolejną jego książkę? Po ilu nieudanych razach postanawiacie, że jego twórczość nie jest dla Was?
„Król grzechu” to moje trzecie spotkanie z książkami Ludki Skrzydlewskiej. Pierwsza „Po godzinach” zmęczyła mnie swoją objętością i opisami, druga „Negatyw szczęścia” podobała mi się już bardziej, ale to przez wątek, który kojarzył mi się z moim ulubionym filmem. A jak było tym razem?
Danielle postanawia pomóc swojemu kuzynowi w poszukiwaniu zaginionej siostry. Trop prowadzi do klubu, w którym dziewczyna postanawia popracować, żeby wyciągnąć jak najwięcej informacji o tym, czym zajmowała się jej kuzynka. Co się okazuje jest to klub nocny, a jej szefem okazuje się władczy King, którego wszyscy się boją. Oprócz Danielle, która od razu wpada mu w oko. Ich relacja zdecydowanie nie będzie czysto służbowa..
Ufff…. Ależ ta ksiązka mnie wymęczyła! Ma zaledwie 350 stron, a czuje się jakbym przeczytała kolosa mającego ich aż 800! Do tego zajęło mi to tydzień, co mówi samo przez się. Od czego by tu zacząć… Na samym wstępie okładka – piękna, nie powiem, że nie – ale nie oddaje w żaden sposób tego co znajduję się w środku książki – patrząc na nią liczyłam, że to będzie książka o twardej bohaterce, hardej, pięknej i do tego szatynce – a co się okazuje…no niestety bohaterka nie dość, że ruda to brakowało jej jeszcze rozumu. I tak poczułam się oszukana samą okładką. Ale dobra, można na to przymknąć oko – ważne, że jest piękna i przyciąga wzrok!
Za każdym razem jak zaczynam czytać książki autorki, jestem zachwycona tym, w jaki sposób ona pisze. Wszystko ze sobą współgra, jest bardzo dobrze opisane, więc nawet nie ma co męczyć wyobraźni, bo wszystko jest nam podawane na tacy. I jak bardzo na początku mi się to podoba, tak im dalej tym coraz bardziej mnie to męczy. Myślałam, że w „Królu grzechu” będzie inaczej- no bo samo to, że ksiązka nie ma 500 str a 350 to już dużo mniej opisów. Ale niestety.
Pomysł na fabułę bardzo mi się podobał. Połączenie romansu z kryminałem to cos co zawsze fajnie ze sobą współgra. Pod warunkiem, że będzie to odpowiednio wyważone.. W tym przypadku kryminał gdzieś zaginął, pochłonęły go sceny seksu i ciągle napalony King. W skrócie – Dani szuka kuzynki, pojawia się King, Dani przestaje logicznie myśleć, dochodzi między nimi do sprzeczki, jemu staje, ona galareta, jest seks, potem jest chwile zachwytów i później coś się dzieje, Dani przypomina sobie, że miała ratować kuzynkę i potem znowu pojawia się King – i tak w kółko to samo, aż dochodzimy do zakończenia, w którym elementu zaskoczenia nie ma, a całość jest potraktowana po macoszemu. Jak cała historia i seksy zajmują 330 stron, tak ostatnie 20 to tak jakby na odczepnego napisane. I dlatego też cały „kryminał” jaki miał być w tej książce i który mógłby rzeczywiście ją urozmaicić, został przyćmiony przez wiecznie napalonego Kinga. Zakończenie niestety niczym mnie nie zaskoczyło, miałam wrażenie, że nieraz w filmach sensacyjnych właśnie takie zakończenia widziałam!
Kreacja bohaterów… Na pierwszy ogień – Kingston Kane (szef) – przytoczę może opis z okładki – „King, bo tak tytułują go znajomi i pracownicy, jest przyzwyczajony do podziwu i posłuszeństwa okazywanych mu na każdym kroku.” Ja niestety nie dopatrzyłam żadnej relacji szef – pracownik w tej książce, jedyne co rzuciło mi się w oczy to to, że Dani miała na niego wyłożone, a David (jeden z pracowników) mówił do niego co chciał, nie ponosząc później żadnych konsekwencji. Do połowy książki podobała mi się nawet kreacja Kinga, myślałam, że rzeczywiście będzie postrachem. Ale on okazał się później wiecznie napalonym facetem, któremu wystarczyło tylko spojrzenie na Dani, a jego przyrodzenie „było tak twarde, że mógłby ciąć nim diamenty”.
Jeśli chodzi o kreacje Danielle – o panie! Idealnie pasowała do Kinga – jej wystarczył jeden dotyk! A nawet nie! Sam „tembr jego głosu”! A drżała jak galareta i mokra była jak niewyciśnięta gąbka! Widziałam, że sporo osób pisało, że bardzo podobała im się jej odwaga… w którym momencie? Wtedy gdy jechała do nieznanego miejsca „przyrobić” i nie powiedziała o tym swojemu kuzynowi, bo pewnie by jej zabronił? Dla mnie to nie odwaga to głupota. Tym bardziej, że zaginęła jej kuzynka… Ale dobrze, że chociaż zdawała sobie sprawę z tego, że to głupota, bo było nawet to wspomniane w momencie, gdy tam jechała! Tak jak wspomniałam wcześniej, główna bohaterka co jakiś czas przypominała sobie o swojej „misji”, a przez resztę czasu myślała tylko o jednym. Było jeszcze parę głupich sytuacji z jej wykonaniem, ale nie będę się już bardziej rozpisywać, bo i tak przegięłam już z długością tej recenzji. Wspomnę jeszcze tylko, że wśród bohaterów mamy też Roba – brata zaginionej, który w tej sprawie nie robił praktycznie nic! Momentami miałam wrażenie, że on tą swoją siostrę po prostu sprzedał, bo tyle w nim było zapału do poszukiwań, co we mnie do mycia okien.
Podsumowując ten elaborat. Jestem naprawdę rozczarowana tą pozycją, tym bardziej, że widziałam same zachwyty w recenzjach. Przez to też bardzo chciałam przeczytać tę książkę. Spodziewałam się czegoś naprawdę dobrego. I choć niektóre sceny seksu były spoko, tak ich nadmiar trochę mnie już momentami odrzucał. Zapewne książka spodoba się wielu osobom, więc może warto sięgnąć po nią i samemu się przekonać. Ja nie polecam, ale też nie odradzam.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-03-13
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Król grzechu
Król grzechu
Ludka Skrzydlewska
7.5/10
Cykl: Królowie Vegas, tom 1

Prywatne śledztwo, elektryzujące napięcie i nieoczekiwany finał - Ludka Skrzydlewska zaskakuje nową powieścią erotyczną! Kingston Kane to facet, do którego idealnie pasuje nadany mu pseudonim. King,...

Komentarze
Król grzechu
Król grzechu
Ludka Skrzydlewska
7.5/10
Cykl: Królowie Vegas, tom 1
Prywatne śledztwo, elektryzujące napięcie i nieoczekiwany finał - Ludka Skrzydlewska zaskakuje nową powieścią erotyczną! Kingston Kane to facet, do którego idealnie pasuje nadany mu pseudonim. King,...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Są takie osoby, którym nie potrafimy się oprzeć. Są też uczucia, których nie umiemy zignorować. Co jednak zrobić, gdy rozum podpowiada, że nasze decyzje nie są bezpieczne? Odpowiedzi znajdziemy w ksi...

@nawysokimobcasie @nawysokimobcasie

"Król grzechu" to erotyczna powieść od mistrzyni romansów Ludki Skrzydlewskiej. Danielle przyjeżdża do Las Vegas w jednym celu! Pomóc Rob'owi w odnalezieniu swojej kuzynki Violet, która z dnia na dz...

@moj.ksiazkowy.raj @moj.ksiazkowy.raj

Pozostałe recenzje @justus228

Lubię litery! Książka do nauki alfabetu. Aktywne czytanie
Fajna propozycja do nauki liter dla maluszków

Nauka liter to bardzo ważny etap w życiu każdego małego dziecka. Im szybciej je przyswoją tym prościej będzie im później rozpocząć naukę czytania. Z pewnością również sz...

Recenzja książki Lubię litery! Książka do nauki alfabetu. Aktywne czytanie
Stefcia się złości
Świetna książka o emocjach dziecka

Bardzo lubię książki dla dzieci, które w ciekawy i mądry sposób pokazują prawdziwe zachowania dzieci w codziennym życiu. Z ich emocjami mamy styk praktycznie na każdym k...

Recenzja książki Stefcia się złości

Nowe recenzje

Snajperka
recenzja
@maniek.em:

Od jakiegoś czasu zdarza mi się trafić na dobre powieści z wątkami historycznymi, choć jeszcze kilka lat temu stroniłem...

Recenzja książki Snajperka
Dawno temu w Warszawie
Niedawno temu w Warszawie
@emol:

Pisarstwo Żulczyka jest pisarstwem specyficznym. Obnaża ciemne strony funkcjonowania społeczeństwa, pokazuje środowiska...

Recenzja książki Dawno temu w Warszawie
Thanks to You
Thanks to you
@booksbyalci...:

Pierwsza część tej dylogii sprawiła, że od razu sięgnęłam po kolejną. Po prostu musiałam dowiedzieć się, co u moich now...

Recenzja książki Thanks to You
© 2007 - 2024 nakanapie.pl