‘Zemsta Castillo’ to drugi tom serii o tym samym tytule napisanego przez Agnieszkę Brückner. Aby móc zagłębić się w tej historii koniecznie trzeba znać poprzedni tom zatytułowany ‘Zemsta Kruka’, bez tego nie będziecie w stanie odnaleźć się w wydarzeniach. Jeśli ktoś jeszcze nie czytał serdecznie polecam nadrobić. Dodatkowo, jak zawsze w takim przypadku, informuję, że w książce znajdują się sceny mogące budzić niepokój jak opisy tortur czy też sceny erotyczne. Wrażliwi czytelnicy niech mają to na uwadze.
Świetny poziom romansu mafijnego został utrzymany! Na tym mogłabym skończyć, gdyż o tej historii nie trzeba pisać, ona sama broni się treścią. Jednak nie będę Was tak zostawiała i co nieco opowiem o tej historii. W „Zemście Kruka” zakochałam się i ta część moją wielką miłość do twórczości autorki podtrzymała, a nawet wzmocniła. Po pierwsze za styl, w jakim cała seria jest napisana, czyli klarowny, przemyślany oraz na wysokim poziomie. Przy nim nie dość, że książkę czyta się szybko to jeszcze z wielką przyjemnością, to kolejnym atutem jest fabuła, a przede wszystkim świetnie ukazany wątek mafijny. Mamy tu do czynienia z bardzo brutalnym światem mafii, zero koloryzowania i upiększania. Przez to, jak wspomniałam na wstępie mamy tutaj do czynienia z licznymi, choć i tak mam wrażenie, że jest tu ich mniej niż poprzednio, scenami tortur. Tutaj może wydać się niektórym dziwne, ale jestem nimi zachwycona, a dokładnie rzecz ujmując jestem zachwycona jak autorka lekko i przystępnie, a zarazem ze szczegółami opisuje te sceny. Te fragmenty zawsze czytam z przyśpieszonym tętnem i pewnego rodzajom ekscytacją, gdyż czuje się owy klimat. Tutaj ogromne brawa dla autorki za całokształt, a zwłaszcza za jedną scenę, która sprawiła, że ze śmiechu oplułam książkę i długo nie mogłam się uspokoić. Żebym nie wyszła na psychopatkę z powodu tego, że śmieszą mnie brutalne sceny to sprecyzuję, że rozbawił mnie tekst jednego z bohaterów, a nie sama scena. O co chodzi nie powiem, odsyłam do książki, bo to trzeba samemu przeżyć. Dodam tylko jeszcze, że panom ta scena nie wyda się śmieszna, wręcz mogą odczuć swojego rodzaju dyskomfort psychiczny.
Na bohaterach nie będę się skupiać, gdyż tak jak poprzednio mamy tu do czynienia z perfekcyjną ich kreacją. To na czym wolę się skupić to na emocjach, gdyż ta książka jest naszpikowana dużą ich dawką. Miłość, gniew, rozczarowanie, strach, rozpacz, przygnębienie, chęć zemsty. To tylko namiastka tego co tutaj znajdziecie. Na uwagę zasługuje fakt, iż w tej części autorka ukazuje nam Kruka z innej, bardziej kobiecej strony. W bohaterkę uderzają uczucia o których mogłoby się wydawać zapominała. Autorka świetnie ukazała jak Eva próbuje odnaleźć się w nowej sytuacji, oraz jej wewnętrzną walkę między byciem nieustraszonym Krukiem a kobietą, która na nowo zaczyna dużo odczuwać. Jednak czy Kruk ma prawo tyle czuć? Tego dowiecie się z książki.
‘Zemsta Castillo’ to cudowny romans mafijny pełen emocji, zaskoczeń oraz akcji. Znajdziecie tutaj dużo mafii, spisków, knowania oraz uczuć. Będą momenty śmieszne, rozczulające, momenty grozy ale też łamiące serce. Idealna gratka dla fanów tej tematyk. Tych którzy czytali pierwszy tom nie muszę namawiać, a reszcie polecam zapoznać się z tą serią. Tylko pamiętajcie, nie jest to lektura dla osób wrażliwych!