Krwawa pomarańcza recenzja

"Krwawa pomarańcza", Harriet Tyce

Autor: @wez_przeczytaj ·1 minuta
2019-08-20
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Alison ma wszystko o czym tylko może marzyć kobieta: wspaniałego, kochającego męża, cudowną córkę i rozwijającą się karierę adwokata. Po raz pierwszy bronić będzie mordercy i bardzo angażuje się w tę sprawę. Można by rzec, że to życie idealne. Jednak takie nie jest. Alison żyje na krawędzi i jeden krok za daleko może sprawić, że straci wszystko. Ktoś zna jej sekret i nie odpuści dopóki nie zniszczy jej życia. Kim okaże się prześladowca i czy sprawi, że Alison wreszcie przejrzy na oczy?

Główną bohaterką jest Alison. Pani adwokat lubiąca po pracy szukać ukojenia w kieliszku i nie tylko, zaniedbująca własną rodzinę. Za każdym razem obiecuje mężowi, że się zmieni, jednak pokusa jest zbyt duża. Jak ona mnie irytowała! Nie polubiłam jej. Zresztą w tej książce nie da się polubić żadnej z postaci. Wszystkie są odpychające. Mają swoje słabości i często im ulegają, są toksyczne i brutalne. Życie Alison pod wpływem tych osób zmienia się w koszmar. Mimo to, walczy o siebie i o córkę. "Krwawa pomarańcza" pokazuje jak łatwo można dosięgnąć dna, dać się upokorzyć, zdominować i przede wszystkim jak łatwo przekroczyć pewne granice. Fabuła jest ciekawa, choć momentami dzieją się rzeczy drastyczne i niesmaczne. Mimo tego, że nie polubiłam się z bohaterami, książkę czytało się bardzo szybko. Nie mogłam się od niej oderwać. Pod względem psychologicznym jest napisana perfekcyjnie. Autorka pokazała dobitnie, że karma jest wredną s**ą.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2019-04-10
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Krwawa pomarańcza
Krwawa pomarańcza
Harriet Tyce
6.8/10

Wiem, że to co robię, jest złe. Ale nie umiem się powstrzymać. Alison ma wszystko: kochającego męża, córkę i kwitnącą karierę – właśnie będzie po raz pierwszy bronić mordercy. Dlaczego więc zaryzyku...

Komentarze
Krwawa pomarańcza
Krwawa pomarańcza
Harriet Tyce
6.8/10
Wiem, że to co robię, jest złe. Ale nie umiem się powstrzymać. Alison ma wszystko: kochającego męża, córkę i kwitnącą karierę – właśnie będzie po raz pierwszy bronić mordercy. Dlaczego więc zaryzyku...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Książkę "Krwawa pomarańcza" kupiłam bez przypadek. Okładka przyciągnęła mój wzrok, kiedy szukałam "lekkiej" i cienkiej książki do długiej kolejki w poczekalni. Chciałam zabić czas i nudę. Książka oka...

@pokora_klaudia @pokora_klaudia

Główna bohaterką książki jest Alison, która jest prawniczką, która poznajemy u początku jej kariery kiedy to dostaje swoją pierwszą sprawę o morderstwo. Trudno się tu doszukać kryminalnych klimatów, ...

@katarzyna.plonka @katarzyna.plonka

Pozostałe recenzje @wez_przeczytaj

Nie ten czas
"Nie ten czas"

Każdy z nas doskonale zna ból po stracie kogoś najbliższego. Każdy z nas zna uczucie porażki, gdy ze wszystkich sił walczyło się o coś, czego ostatecznie się nie dostało...

Recenzja książki Nie ten czas
Miasteczko Pomroka
"Miasteczko Pomroka"

Kira Mazur po ogromnej stracie odchodzi z Marines i przenosi się do Wydziału Kryminalnego. Jej pierwszą sprawą stają się zaginięcia nastolatek w małej mieścince. Wspólni...

Recenzja książki Miasteczko Pomroka

Nowe recenzje

Bliska sobie
Niby nic, a jednak
@phd.joanna:

Po pierwsze, w tej książce autorka jest zdecydowanie dojrzalsza w słowie niż w swojej poprzedniej Zaopiekowanej mamie. ...

Recenzja książki Bliska sobie
Morderstwo w Orient Expressie
Sprawiedliwość wymierzona po latach
@karolak.iwona1:

Uwielbiam klasyczne kryminały Agathy Christie. "Morderstwo w Orient Expressie" to kolejny przykład znakomitego, lekkieg...

Recenzja książki Morderstwo w Orient Expressie
Zeznanie
Czy ręka sprawiedliwości jest odpowiednio długa?
@malgosialegn:

Cóż, i tym razem, Grisham zabrał nas w odmęty wymiaru sprawiedliwości. Klimaty mroczne i niespokojne, skażone nieprawoś...

Recenzja książki Zeznanie