PIOTR BOJARSKI - to bez wątpienia jeden z najpopularniejszych i najlepszych polskich autorów na polu klimatycznego kryminału retro. Każda z jego powieści oferowała nam sobą wspaniałą podróż w czasie do odległej przeszłości naszego kraju, którą to wypełniała drobiazgowa narracja o tamtym życiu, jak i też nie mniej intrygująca kryminalna intryga. Nie inaczej jest i z najnowszym dziełem tego autora - powieścią pt. "Szmery", która to ukazała się nakładem Wydawnictwa Czwarta Strona!
Fabuła książki przenosi nas swoimi stronami do skąpanego w letnim upale Poznania, roku 1931. Tam oto raz jeszcze spotykamy doskonale znanego nam z poprzednich powieści tego autora bohatera - komisarza policji Zbigniewa Kaczmarka. Tym razem przyjdzie zmierzyć mu się z bardzo zagadkową sprawą zaginięcia jednego ze znanych profesorów Uniwersytetu Poznańskiego, który to pewnej nocy znika w bardzo tajemniczych okolicznościach wprost ze swojego uniwersyteckiego gabinetu. Sprawa komplikuje się tym bardziej, iż na horyzoncie pojawia się wątek działalności służb wywiadowczych, które także angażują się w poszukiwania zaginionego naukowca...
Najnowsza odsłona kryminalnego cyklu o losach komisarza Zbigniewa Kaczmarka, oferuje nam sobą intrygującą, emocjonującą i niezwykle klimatyczną opowieść spod znaku klasycznego kryminału retro. Z jednej strony dane jest nam tu bowiem pasjonować się przebiegiem kryminalnego dochodzenia i poszukiwaniami zaginionego profesora, z drugiej zaś zachwycać kolorytem i magią przedwojennego Poznania, która oczarowuje nas tak w kontekście opisów samego miasta, jak i też codzienności jego mieszkańców. Całości pozytywnego efektu dopełnia oczywiście potężna porcja dobrego humoru, czyli nieodłączny element całego tego cyklu!
Piotr Bojarski zafundował nam tą książką wspaniałą, czytelniczą zabawę, gdy oto wraz z komisarzem Kaczmarkiem przemierzamy ulice Poznania, konfrontujemy pozyskane informacje, spotykamy się z przedziwnymi postaciami, jak i wreszcie przybliżamy krok po kroku do prawdy o nagłym zniknięciu profesora Krygowskiego. Czasami akcja nabiera rozpędu i dynamiki, oferując nam chociażby policyjne naloty z bronią w ręku, czasami zaś zwalnia i skupia się na rozmowach, przemyśleniach i domniemaniach, jednak za każdym razem nasze zainteresowanie i zaciekawienie tą narracją, sięga najwyższych pułapów. Jest to zasługą umiejętnie potęgowanego napięcia, łączenia głównej osi wydarzeń z kilkoma interesującymi wątkami pobocznymi, a także dbaniem o realizm i logikę w każdej scenie i każdym wypowiadanym zdaniu. Całość wieńczy zaś efektowny finał!
Raz jeszcze wielkie słowa uznania należy wyrazić tu względem kreacji postaci tej opowieści. Oczywiście, najważniejszą z nich jest komisarz Zbigniew Kaczmarek - inteligentny, charakterny, często impulsywny, ale przy tym bardzo poczciwy człowiek, dla którego to praca i walka z bezprawiem wydaje się być sensem życia. To świetny policjant, oddany mąż, a do tego też i dobry przyjaciel, na którego to pomoc i wsparcie zawsze mogą liczyć ci, których darzy sympatią. Nie gorzej wypadają tu również i postacie z drugiego planu, m.in. na czele z irytującym podinspektorem Kayserem, czy też pewnym zagubionym w alkoholowym nałogu znawcą architektury poznańskiego Uniwersytetu - Majslem. Najważniejsze wydaje się bowiem to, że są oni ludźmi tamtej epoki w każdym calu!
Lektura powieści oczarowuje nas także wspaniałym opisem ówczesnego Poznania, co zresztą stanowi swoistą wizytówkę Piotra Bojarskiego. Autor ten raz jeszcze oddaje tu obraz, układ ulic, koloryt gmachów, czy też chociażby jadłospis popularnych lokali tamtego przedwojennego miasta, nie zaniedbując przy tym języka, obyczajów i zwyczajów odzyskanej przez Polskę stolicy Wielkopolski. Tym razem - w uwagi na charakter fabuły, wiele uwagi poświęcono tutaj budynkowi Uniwersytetu Poznańskiego, który to odkrywa przed nami swój układ korytarzy i pomieszczeń, historię, ale też i liczne tajemnice. Co ważne, autor w perfekcyjny sposób wplata swoją fikcyjną narrację w realia historycznych faktów, które to naprawdę zaistniały latem 1931 roku. Dzięki temu powieść ta nabiera jeszcze większej atrakcyjności, jak i też niepowtarzalnego klimatu...
Spotkanie z książką "Szmery", gwarantuje nam sobą świetną rozrywkę, doskonałą zabawę i moc emocji, które rozpalą wyobraźnię każdego miłośnika literatury kryminalnej. To powieść, która oferuje absolutnie wszystko to, czego tylko od kryminału retro moglibyśmy oczekiwać - od inteligentnej intrygi kryminalnej począwszy, poprzez całą gamę nietuzinkowych bohaterów, a na czarze i pięknie historycznej podróży w czasie, skończywszy. Nie pozostaje mi zatem nic innego, aniżeli polecić z jak największym przekonaniem sięgnięcie po najnowsze dzieło Piotra Bojarskiego, co też i niniejszym czynię!