Ryzykowny wybór recenzja

W końcu w moich dłoniach, egzemplarz recenzencki finałowego tomu cyklu Weronika Kardasz, wszystko zaczęło się od „Niebezpiecznej gry”, kiedy to szturmem wkroczyła Emilia Szelest na wydawczniczy rynek mobilizując czytelników do rozwiązywania sprawy z silną i charakterną policjantką. Tego autorce było jednak mało, pokazała nam świat niezwykle niebezpieczny, groźnych i brutalnych mężczyzn, którzy byli dla siebie jak wielka rodzina. Pochłonął mnie „Układ idealny”, dla niego byłam gotowa dać się aresztować, przypiąć do kaloryfera w piwnicy czekając na ratunek, naturalnie z książką w dłoni. Czas biegnie nieubłaganie, mam wrażenie, że czytanie tych książek było zaledwie wczoraj, a dziś to zupełnie inna historia. Czym nas zaskoczy aktorka w finale „Ryzykownego wyboru”?

W poprzedniej książce dowiedzieliśmy się, że Bracia Peruna zostali aresztowani, a ukochany Weroniki porwany. Nie pora na rozpacz, ale na działanie i obmyślanie dobrego planu, jak to wszystko naprostować. Kordian, który jest synem Wrony zajął miejsce lidera Braci Peruna. Jak to mawiają nowa miotła to nowe zasady, a one jednym przypadną do gustu, a innym wprost zajdą za skórę. Co teraz? Czasami nie wiadomo, w którym momencie tak wszystko się psuje, kiedy można było coś zmienić. Tylko, czy można było przewidzieć taki rozwój wydarzeń? Weronika nie jest w tym wszystkim sama, może liczyć na pomoc Łukasza Trachmana pracownika służb mundurowych, a konkretniej pracownika wydziału kryminalnego. Podjął się zadania wkupienia w łaski szefa gangu Braci Peruna, a efekty tego zadania odczuł na sobie. W jego myślach pozostaje obraz Ewy, dziewczyny, która skradła mu serce. Czy mógłby więc postąpić inaczej? Czy Weronice uda się odszukać Przemka? Jeśli nie to piekło powinno się obawiać gniewu tej kobiety.

„Ryzykowny wybór” przeczytałam szybko, lektura porażała mnie akcją i klimatem, jaki tylko Emilia Szelest potrafi wykrzesać ze stronnic swoich powieści. Mam nadzieje, że uda mi się jeszcze nie raz sięgnąć po powieść autorstwa Szelest, ponieważ potrafi oczarować swym słowem, zaangażowaniem i kreacją bohaterów. Pomysł na poprowadzenie akcji w ten sposób był wspaniały nie mogę powiedzieć wam za bardzo, o co chodzi, bo powinniście odkryć to samodzielnie. Zaangażowałam się i walczyłam wspólnie z bohaterami o lepsza przyszłość, o pojednanie, odzyskanie straconego zaufania i uczucia. Wisienką na samym szczycie tej serii jest Weronika Kardasz na równi z jej sarkazmem, który mógłby otrzymać ciało i stać się jednym z bohaterów.

„Ryzykowny wybór” jest książką, po którą z pewnością sięgnę jeszcze nie raz i będę się cieszyć spędzonym czasem wraz z ukochanymi bohaterami. Jest to cześć cyklu, który polecam czytać według kolejności, nie umknie Wam dzięki temu żaden szczegół. Nie pogubicie się i będziecie w pełni cieszyć lekturą.