Gry recenzja

"Gry. Seria Twisted" to idealna pozycja dla fanów romansów z motywem zakazanego związku, różnicy wieku, grumpy&sunshine, oraz ochroniarza. Po fenomenalnej "Miłość. Seria Twisted" poprzeczka była naprawdę wysoko zawieszona. Czy druga część serii podołała?

Cóż, jak zawsze znajdą się zwolennicy i przeciwnicy. Ja zdecydowanie zaliczam się do tej pierwszej grupy a dowodem na to jest fakt, iż książkę przeczytałam w jeden dzień! Muszę dodać, że ta pozycja zalicza się raczej do slowburnów, w pierwszej połowie na próżno szukać choćby pocałunku tej dwójki, ale wierzcie mi, wcale nie było nudno. Historia Bridget i Rhysa jest bajką dla dużych dziewczynek. Totalnie surrealistyczną, nierzeczywistą ale i piękną miłosną historią o tym, że prawdziwe uczucie odnajdzie drogę do siebie. Czasem w nie do końca legalny sposób, inny razem dzięki osobie, po której byśmy się tego kompletnie nie spodziewali.

Życie głównej bohaterki, pomimo tego, że nosiła książęcy tytuł, było dość monotonne. W końcu to jej brat miał zasiąść na tronie, ona mogła żyć w USA i tam pełnić obowiązki odpowiednie dla swojego książęcego tytuły. Razem z Rhysem, ochroniarzem, po dwóch wspólnych latach wypracowali pewną rutynę, i choć nie byli sobie nigdy obojętni, to znali swoje położenie i nie robili nic więcej z chemią pomiędzy sobą. Pewne niespodziewane wydarzenia pchają ich w swoje obcięcia. Czy kiedy zaznają uczucia, które wiążą się z chwilami bliskości będą potrafili się oprzeć? Czy wiedząc, iż nie jest im dane szczęśliwe zakończenie zaryzykują? A może okaże się, że to było tylko przelotne uczucie...

Jestem zauroczona tą historią! Może nie przemówiła do mnie tak, jak pierwsza część, ale to wina Alex'a! Kocham takich bohaterów jak on, choć dla wielu był psychopatą! Wcale temu nie przeczę, ale w końcu to bohater fikcji literackiej nadający fabule ciekawą barwę. Rhys, jaki Bridget byli dla mnie duetem idealnym. I tutaj ukłony w stronę autorki, akcja książki to nie dwa tygodnie, BUM i wielka miłość. To wszystko dzieje się na przestrzeni lat, ich znajomość powoli zacieśnia się a nam jest dane przyglądać się jej z boku, podziwiać długą drogę kobiety, od roztrzepanej młodej dorosłej po przyszłą królową mającą poparcie w społeczeństwie.