Ani żadnej rzeczy recenzja

Kto jest przyjacielem, a kto wrogiem?

Autor: @ewfor ·3 minuty
2017-03-29
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Ani żadnej rzeczy to połączenie powieści sensacyjnej z thrillerem.

Zoja Pietrowna mieszkająca w Nowym Jorku, przyjeżdża do Polski aby pochować swoją babcię. Z początkową obojętnością stwierdza, że ani babci nie pamięta ani nie żywi wobec niej bliższych uczuć. W rodzinnej miejscowości babci, kontaktuje się z księdzem, który pomaga jej w odebraniu ciała staruszki ze szpitala i uczestniczy w ostatniej jej drodze. Niby normalność , a jednak wokół Zoji i księdza Piotra zaczynają się dziać dziwne rzeczy. Wyraźnie komuś bardzo zależy na tym, aby kobieta nie wróciła do swojego domu cała. Tajemniczy ludzie zaczynają specyficzne podchody, bardzo tragiczne w skutkach. A do tego na jaw wychodzą zagadkowe fakty dotyczące pochodzenia Zoji. Natomiast na dachu Bazyliki św. Piotra zostaje ukrzyżowana kobieta, która cudem odratowana pierwsze słowa wypowiada „Heil Hitler”. Kto jest przyjacielem a kto wrogiem? Czy ukrzyżowana kobieta ma coś wspólnego z Zoją i jej babką? Jakie powiązania mają naziści wykonujący kiedyś brutalne eksperymenty na dzieciach z Kościołem i Watykanem?

Zabierając się za tę książkę, miałam wrażenie, że właśnie wkraczam w świat „Kodu Leonarda da Vinci” i Dana Browna. Od początku powieści, bowiem zaskakuje czytelnika umieszczona między kartami fabuły tajemnica dotycząca kościoła, którą trudno połączyć z czymkolwiek. Intryga goni intrygę, a wszystko miesza się między teraźniejszością, przeszłością dotyczącą II Wojny Światowej i nazistów i jeszcze dalszą genealogią z czasów Chrystusa. Dla osób głęboko wierzących ta książka może być bardzo szokująca, chociaż autorka stara się nie szkalować dobrego imienia Kościoła, a jedynie przedstawia pewne okoliczności mające miejsca wśród pracowników kościelnych i ich brudnej polityki.

Ostra walka o życie, w połączeniu z zaskakującymi z każdym kolejnym rozdziałem informacjami, które dla głównej bohaterki są zarówno niezrozumiałe jak i szokujące to tylko część thrillera, trzymającego w napięciu prawie przez całą książkę.

Ciekawe osobowości bohaterów, przedstawione tak, że do końca nie wiadomo, kto jest przyjacielem a kto wrogiem w połączeniu z interesującymi dialogami to z pewnością duże plusy tej lektury.

Książka napisana została dwutorowo. Sensacyjny wątek dotyczący pewnej tajemnicy (można powiedzieć) kryminalnej, zostaje przeplatany wątkami historycznymi i dotyczącymi czasów wczesnego chrześcijaństwa i życia oraz faktów dotyczących ukrzyżowania Chrystusa. Ile jest w tym prawdy, a ile fantazji autorki, to z pewnością indywidualne podejście każdego czytelnika.

W tej książce fikcja miesza się z faktami, ale nawet ta fikcja jest tak wiarygodnie przedstawiona, że momentami miałam trudności z oddzieleniem prawdy od wymysłu. Jedno jest pewne, od pierwszej strony nie można się oderwać od stron książki. I chociaż momentami akcja jest tak poprowadzona, że trudno uwierzyć, to i tak cały czas fabuła trzyma czytelnika mocno w napięciu.

Moim zdaniem nie jest to książka lekka, łatwa i przyjemna, ale z pewnością nie tyle szokująca, co zaskakująca i wielu osobom pozostanie w pamięci. Jest to lektura szczególnie dla miłośników powieści Dana Browna i temu podobnych. Tajemnice, wstrząsające fakty, szokujące powiązania ludzi będących niby na dwóch różnych biegunach człowieczeństwa… od takiej fabuły trudno jest się oderwać.

Minusem dla mnie było zakończenie, które niestety nie dało odpowiedzi na pewne wątki. Ale wiedząc o tym, że jest druga część, domyśliłam się, że reszty dowiem się z kolejnej książki -„Która jego jest”, którą zaczęłam czytać zaraz po skończeniu tej części.

Polecam tę powieść czytelnikom o mocnych nerwach, czytelnikom ciekawych historii nazizmu i Kościoła, preferujących szybkie akcje i sensacyjne (i drastyczne) wątki. Ostrzegam, kiedy ktoś zacznie czytać, to nie będzie mógł się oderwać.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2017-03-29
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Ani żadnej rzeczy
Ani żadnej rzeczy
S.M. Borowiecky
7.1/10

Na dachu Bazyliki Świętego Piotra zostaje ukrzyżowana kobieta. Po tym, jak cudem zostaje odratowana, jej pierwsze słowa brzmią „Heil Hitler”. Jeszcze siedem dni wcześniej, nic nie zapowiada tego makab...

Komentarze
Ani żadnej rzeczy
Ani żadnej rzeczy
S.M. Borowiecky
7.1/10
Na dachu Bazyliki Świętego Piotra zostaje ukrzyżowana kobieta. Po tym, jak cudem zostaje odratowana, jej pierwsze słowa brzmią „Heil Hitler”. Jeszcze siedem dni wcześniej, nic nie zapowiada tego makab...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Do przeczytania książki pt. "Ani żadnej rzeczy" autorstwa S. M. Borowiecky zachęciło mnie wprowadzenie , z którego dowiedziałam się o wielu interesujących faktach z życia Kościoła. Warto jest w tym m...

@Anna30 @Anna30

"Zbieżność dziwnych przypadków, towarzyszących ukrzyżowaniu Jezusa, nie jest przypadkowa". Wszelkie niejasności odnoszące się do dość tajemniczej historii Kościoła wzbudzają wiele kontrowersji i zdr...

@WioletaSadowska @WioletaSadowska

Pozostałe recenzje @ewfor

Bractwo jurajskie
Kryminał, historia, tajemnica

Kiedy sięgnęłam po tę książkę byłam przekonana, że jest to lektura historyczna, tak bowiem skojarzyło mi się po tytule. Ale zostałam mile zaskoczona, ponieważ książka ok...

Recenzja książki Bractwo jurajskie
Po prostu bądź
Nadzieja umiera ostatnia

(…) w życiu nie chodzi o to, by robić to, co wypada. Chodzi o to, by robić to, o czym marzysz. Bo jeżeli umiesz marzyć, to już połowa sukcesu. (…) Od początku książ...

Recenzja książki Po prostu bądź

Nowe recenzje

Morderstwo w Orient Expressie
Sprawiedliwość wymierzona po latach
@karolak.iwona1:

Uwielbiam klasyczne kryminały Agathy Christie. "Morderstwo w Orient Expressie" to kolejny przykład znakomitego, lekkieg...

Recenzja książki Morderstwo w Orient Expressie
Zeznanie
Czy ręka sprawiedliwości jest odpowiednio długa?
@malgosialegn:

Cóż, i tym razem, Grisham zabrał nas w odmęty wymiaru sprawiedliwości. Klimaty mroczne i niespokojne, skażone nieprawoś...

Recenzja książki Zeznanie
Most na Drinie
Kronika pewnego mostu
@Remma:

Wzniesiony przez Mehmedpaszę most stanowi pretekst do opowieści z dziejów Bośni w latach 1516 – 1914. Most stanowi cent...

Recenzja książki Most na Drinie