Glina a złodziej recenzja

Lekko o policjantach

Autor: @matren ·2 minuty
2024-06-11
Skomentuj
4 Polubienia
Czasem potrzebna jest książka lekka, relaksująca, wolna od wszystkiego, co wywołuje silne emocje. Taka właśnie „lajtowa” jest książka Anety Wybieralskiej, opisująca dalsze przygody znanego już czytelnikom policjanta.


Aspirant Tomasz Stopiński jest dochodzeniowcem (fikcyjnego) podmiejskiego komisariatu Wrocław-Kamieńsko. Komendant wysyła go do Cieplic sąsiadujących z Jelenią Górą na obóz kondycyjny, będący de facto pobytem w sanatorium. Na miejscu aspirant musi – jako że jest też policyjnym negocjatorem – zażegnać niebezpieczną sytuację w pobliskim areszcie śledczym, a także rozwiązać zagadkę drobnych kradzieży w szpitalu specjalistycznym, gdzie kuruje się grupa funkcjonariuszy służb podległych MSWiA. To właśnie stąd tytuł, bo złodziejaszkiem jest jeden z poddających się leczeniu policjantów.

Ponoć autorka chętnie odwiedza sanatoria, zna więc sanatoryjne zwyczaje i plagi. Te nie omijają Stopińskiego. Jego dwuosobowy pokój staje się miejscem nieustannych pijatyk. Policjanci chwalą się rzekomymi osiągnięciami w służbie i takimiż podbojami erotycznymi w czasie kuracji. Bohaterowi to przeszkadza, bo jest innym policjantem niż ci, których znamy z większości kryminałów i powieści sensacyjnych.

Dziwny to policjant. Nie jest gburem, nie jest samotnikiem, nie jest zaniedbany – wręcz przeciwnie. To sympatyczny człowiek, zawsze starannie ubrany, czysty, ogolony, a przy tym sympatyczny i życzliwy dla otoczenia. Ma żonę i dzieci, małżeństwo mu się nie sypie, przyjaźni się serdecznie (i bez podtekstów) z najlepszą przyjaciółką swojej żony. Chyba jedyną rzeczą, jaka łączy go z policyjnymi bohaterami większości kryminałów, jest zamiłowanie do alkoholu.

Na uwagę zasługują dialogi. Jak w rzadko której polskiej powieści, są one niezwykle naturalne. Poszczególne postacie rozmawiają ze sobą dokładnie tym językiem, jakiego wszyscy używamy na co dzień, stosują te same powiedzonka, opowiadają te same żarciki. Nie ma tu żadnej sztuczności, żadnej kreacji, jest natomiast perfekcyjne odzwierciedlenie realnego języka Polaków. Policjanci są tu ukazani jako zwyczajni ludzie, niezbyt dobrze traktowani przez swój resort i przełożonych. Mają swoje wady i przywary, niczym nie różnią się od ludzi, którzy nie mają w szafie munduru i pracują, a nie służą.

Narracja jest lekka, płynna, ze szczyptą humoru i sarkazmu. Książka ma ok. 290 stron, toteż przeczytałem ją w jeden dzień. Nadaje się do wzięcia ze sobą w podróż, na wakacje, na plażę – nie zmęczy czytelnika. Nie jest to może dzieło wybitne, ale za to sympatyczne, rozrywkowe i nieskomplikowane. Czytelnik może przy okazji dowiedzieć się co nieco o atrakcjach Cieplic i ich okolicy, a także poczuć specyficzny klimat sanatorium.

Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl

Moja ocena:

× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Glina a złodziej
Glina a złodziej
Aneta Wybieralska
5.5/10
Cykl: Aspirant Tomasz Stopiński, tom 3

Dobrego policjanta poznasz po tym, jak spędza urlop. Aspirant Tomasz Stopiński, wrocławski policjant z długoletnim stażem w pionie kryminalnym, w ramach urlopu zostaje skierowany na obóz kondycyjny ...

Komentarze
Glina a złodziej
Glina a złodziej
Aneta Wybieralska
5.5/10
Cykl: Aspirant Tomasz Stopiński, tom 3
Dobrego policjanta poznasz po tym, jak spędza urlop. Aspirant Tomasz Stopiński, wrocławski policjant z długoletnim stażem w pionie kryminalnym, w ramach urlopu zostaje skierowany na obóz kondycyjny ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Powieść "Glina a złodziej" zaintrygowała mnie tytułem i okładką. Okładka jest nietypowa: przenikają się wizerunek policjanta ze starą, malowniczą uliczkę. Na pierwszy rzut oka można by pomyśleć, że...

@pebro @pebro

Powieść społeczno-obyczajowa, zgodnie z definicją, przedstawia realistycznie życie fikcyjnego bohatera. „Glina a złodziej” Anety Wybieralskiej jest przykładem takiej właśnie powieści. Główny bohater...

@emol @emol

Pozostałe recenzje @matren

Sekret bibliotekarki
Menel czy człowiek w kryzysie bezdomności?

Przeczytałem entuzjastyczne recenzje „Sekretu bibliotekarki” i od razu wiedziałem, że nie będę równie hojny w pochwałach i gwiazdkach. Owszem, przeczytałem do końca, ...

Recenzja książki Sekret bibliotekarki
Szafarz
Rzecz o autodestrukcyjnym geniuszu śledztwa

Aleście nagwiazdkowali tej książce! Ja nie będę aż taki hojny. Owszem, podobała mi się, ale wszystko w pewnych granicach. Komisarza Lichego spotykamy jako nieprzytom...

Recenzja książki Szafarz

Nowe recenzje

Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka
Sytri
Po takim zakończeniu chętnie przeczytałabym więcej
@distracted_...:

Późna jesień zdecydowanie sprzyja czytaniu książek paranormalnych. Dziś o książce, która nie jest romansem a erotykiem ...

Recenzja książki Sytri
Trzymaj się z dala, kochanie
Trzymaj się...droga Afryko, wcale nie chcę być ...
@sweet_emily...:

Wśród niepokoju i niesprawiedliwości, w oddali i ukryciu, w szczelinach życia codziennego ukrywa się ona. Miłość. "Trz...

Recenzja książki Trzymaj się z dala, kochanie