My name is Lena recenzja

Lena

Autor: @lalkabloguje ·3 minuty
2023-01-09
Skomentuj
2 Polubienia
Książka to 4 tom serii romans mafijny. Muszę przyznać, że polubiłam ta serie od 1 tomu. Każdy tom miał w sobie coś, co go wyróżniała. Czy tom 4 był tak samo dobry, jak poprzednie? Mam mieszane uczucia. Z jednej strony autorka ma świetne piór, mamy tu ciąg dalszy przygód naszych bohaterów, choć skupiona fabuła na dwójce Lenie i Evanie, przeplatana historią Lily i Liama.

Lena to młoda siedemnastoletnia dziewczyna, która jest córka Sergieja, bossa rosyjskiej mafii. Od dziecka ukrywana, nie miała swobody typowej nastolatki. Zawiedziona przez chłopaka postanawia wyjechać na studia poza Rosję. Tak trafia pod skrzydła Declana i całej paczki. Zaprzyjaźnia się z Lily rówieśniczka i córką Jacoba. Tu tez poznaje Evana, który zafascynowany nastolatka postanawia ja mieć. Tylko że dziewczyna uważa go za dupka, mimo że ją fascynuje. Zna też jego reputacje. Czy da mu szansę? Co wyniknie z ich znajomości?

Evan to młody mężczyzna, który nie ma za dobrej reputacji. Uwielbia kobiety, nigdy się z żadną nie wiąże. Kiedy poznaje Lenę, nastolatka zawraca mu w głowie do tego stopnia, że zaryzykuje utratę życia byle by ją zdobyć. To wpędza go kłopoty. Czy uda mu się wyjść z nich cało? Czy uda mu się zdobyć Lenę? Czy spora różnica wieku będzie przeszkodą?

Fabuła dobrze przemyślana, wątki logicznie trzymające w napięciu. Początkowo trochę za mało się działo. Autorka skupiła się na relacji Leny i Evana. Takie podchody i zabawą w kotkę i myszkę. Ona ją goni ona ucieka, mimo że chce. Parę zabawnych scenek z ich udziałem. Evan to mężczyzna, który sam nie wie czego chce. Robi wszystko, by zdobyć Lenę, nie zaważając na konsekwencje. Lena to nastolatka, która wkrótce wkroczy w dorosłość. niby dojrzała, ale czasem wychodzi z niej rozkapryszona gówniara. Działa pod wpływem impulsu, myśląc, że tatuś wszystko naprawi. W połowie pojawia się wróg Sergiej. Wydarzenia się komplikują, a autorka wprowadza do fabuły chaos. Wydarzenie pęza, akcja dynamiczna, ale momentami za dużo tego się zmieniało. Można się pogubić. Wyłapałam jedną nieścisłość. W jednej scence autorka napisała, że Miley urodziła, by w następnej napisać, że Selina i Miley są coraz bliżej rozwiązania.

Postacie ciekawe, fajnie opisane ale to nie to samo co w tomach poprzednich. Holly i Selina trochę przekoloryzowane. Pomimo tego książkę czyta się szybko i lekko. Mimo że ma ponad 450 stron nie odczuwamy aż tak nadmiau tej historii. Dobrym pomysłami było wplecenie wątku Lily i Liama, który był takim przerywnikiem i uzupełnieniem fabuły. Tym razem scenek erotycznych jest niewiele, nie są aż takie namiętne i gorące. Podsumowując spodziewałam się trochę czegoś innego. Opis i okładka przyciąga ale treść mnie trochę zawiodła. Było zabawnie, romantycznie, niebezpiecznie, ale główna bohaterka to typowa nastolatka, która staje się dorosłą. Nie była tak silna, jak sugeruje okładka. Gdy zrobiło się niebezpiecznie, zamiast słuchać Lucasa, robiła wszystko na przekór. Buntowała się lub płakała a sądząc po okładce oczekiwałam twardej ostrej dziewczyny, która wie co to mafia.

Zakończenie sporo namieszało, było zaskakujące. Historia ciekawa i mimo mankamentów nawet wciąga. Czy polecam? Na pewno nie odradzam. Każdy z was musi przeczytać ci wyrobić sobie o niej swoje zdanie. Czy wart? I tak i nie. Książka jako książka ok, ale jako kolejna część serii trochę odbiega od poprzednich. Jednak oceniamy ja przez pryzmat poprzednich. Nie wiem, czy będzie kolejny tom, czy ten jest ostatni. Jakby nie było dla mnie ten tom najsłabszy.




Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-01-08
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
My name is Lena
My name is Lena
Alicja Skirgajłło
7.9/10
Cykl: Romans mafijny, tom 4
Seria: Editio Red

Jest królową życia. Ale nawet w jej świecie czasem trzeba o nie walczyć... Oto Lena ― pewna siebie, beztroska, piękna. Roześmiana, ciesząca się swoją młodością, jak każda nastolatka. Zwyczajna? Ni...

Komentarze
My name is Lena
My name is Lena
Alicja Skirgajłło
7.9/10
Cykl: Romans mafijny, tom 4
Seria: Editio Red
Jest królową życia. Ale nawet w jej świecie czasem trzeba o nie walczyć... Oto Lena ― pewna siebie, beztroska, piękna. Roześmiana, ciesząca się swoją młodością, jak każda nastolatka. Zwyczajna? Ni...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Declan i Holly, Joshua i Miley, Siergiej i Natalie, a może Jacob i Selina? Która z tych historii jest Waszą ulubioną? 😊 W czwartym tomie "Romansu mafijnego" Alicji Skirgajłło poznajemy kolejne dwie, ...

@Lettoaletto @Lettoaletto

„My name is Lena” autorstwa Alicji Skirgajłło, stanowi trzeci, a zarazem ostatni tom cyklu „Romans mafijny”. Jak pewnie wiecie, bardzo ostrożnie sięgam po książki z wątkiem mafijnym, ponieważ zazw...

@zaczytana.archiwistka @zaczytana.archiwistka

Pozostałe recenzje @lalkabloguje

Ja i mój pies. Granice wytrzymałości
granice wytrzymałości

Nadszedł czas na kontynuacje przygód niesfornego psiaka Harrego. No cóż, nasz pisaczek dorósł i stał się już dużym pieskiem. A że nasz husky uwielbia dalej psocić, to cz...

Recenzja książki Ja i mój pies. Granice wytrzymałości
Dziennik Sir Collina
Dziennik

E-book otrzymałam już jakiś czas temu ale ostatnio ciągle są zawirowania i wszystko mi się przesuwa. Na szczęście udało mi się przeczytać książkę, która nie należy do ...

Recenzja książki Dziennik Sir Collina

Nowe recenzje

Wszystkie twoje winy
Głębia emocji, ktora zapiera dech w piersi.
@Mania.ksiaz...:

„Wszystkie Twoje winy” to powieść, która zapiera dech w piersiach swoją głębią emocji i niezapomnianymi momentami. Auto...

Recenzja książki Wszystkie twoje winy
Co wyszeptał nam deszcz
czego nie wyszeptał nam deszcz
@aga.misiak3:

Naprawdę lubię Asię Balicką, liczyłam więc na dobrą aczkolwiek łapiącą za serce książkę, jednak niestety się zawiodłam ...

Recenzja książki Co wyszeptał nam deszcz
Stowarzyszenie Srok. Jedna to smutek...
Druga część lepsza!
@miguelrafael:

Do recenzji otrzymałem od razu całość dylogii "Stowarzyszenie Srok" - "One for sorrow" i "Two for joy". Jako że serię p...

Recenzja książki Stowarzyszenie Srok. Jedna to smutek...
© 2007 - 2024 nakanapie.pl