Lennart Malmkvist i osobliwy mops Buri Bolmena recenzja

Lennart Milmkvist dziwny przypadek (nieco) magiczny.

Autor: @Iwona_Banach ·1 minuta
2019-11-18
Skomentuj
1 Polubienie
Kiedy na początku poznajemy Lennarta Malmkvista, (zaraz po prologu), to przez chwilę (ale tylko przez chwilę) wydaje nam się, że opowieść będzie dotyczyć jakiegoś nie do końca rozwiniętego konsultanta z przerostem ego i kariery, który swoje kontakty z kobietami ogranicza do spraw łóżkowych i kończy je zaraz potem bojąc się utracić swoją męską niezależność, ale… 

To tylko wrażenie, bo już po chwili zapadamy się jak w poduszkę w urok zaułków miasta osnutych szwedzką jesienią. Jest i w tych zaułkach i w tej jesieni dużo uroku i tajemniczości, choć początkowo wszystko wydaje się jakby całkiem zwyczajne, zwyczajny sklep z magicznym śmietniskiem, zwyczajna Maria, Włoszka, która gotuje jak szalona, nawet kataryniarz, choć on nie wydaje się aż taki zwyczajny. 

Jest w tym magia, choć taka nieco przesłonięta zwyczajnością. Już sam ten klimat oczaruje każdego, kto czytuje takie nie do końca „słoneczne” opowieści. 

Bo to jest właśnie ta atmosfera, którą mają tylko niektóre miasta i niektóre miejsca. 

Dopiero potem wszystko zaczyna się rozwijać w dość nieoczekiwanym kierunku i jest w tym magia i ta literacka i ta zwyczajnie magiczna. 

I będzie spadek, morderstwo, gadający mops i śledztwo. 

Ta powieść to melanż gatunków bo jest w niej dużo szwedzkiego kryminału, mimo wszystko naprawdę kryminału ze wszystkimi jego wymaganiami, jest dużo fantasy, choć tak ładnie wplecionej w rzeczywistość, że czasami wydaje się, że główny bohater trochę zwariował, a czasami, że to trochę taka podskórna opowieść o drugiej stronie lustra, do którego nie każdy może zajrzeć. 

Ponieważ opowieść balansuje na cienkiej linii pomiędzy zwyczajnym życiem, a magicznym przeznaczeniem, czytelnik „wchodzi w skórę bohatera” i zastanawia się gdzie są granice normalności, czy normalność w ogóle istnieje i jak sam by zareagował na gadającego mopsa, a odpowiedź na te pytania wcale nie jest prosta choć bohater miota się pomiędzy wiarą, a chęcią znalezienia dobrego terapeuty. 
Więcej:https://iwonabanach.blogspot.com/2019/11/lars-simon-lennart-malmkvist-i-osobliwy.html

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Lennart Malmkvist i osobliwy mops Buri Bolmena
Lennart Malmkvist i osobliwy mops Buri Bolmena
Lars Simon
7.8/10
Cykl: Lennart Malmkvist, tom 1

W życiu odnoszącego sukcesy młodego konsultanta, Lennarta Malmkvista, zaczynają się dziać się dziwne rzeczy. Prześladuje go kataryniarz w czerwonym fraku i pogniecionym cylindrze, i to nie tylko za ...

Komentarze
Lennart Malmkvist i osobliwy mops Buri Bolmena
Lennart Malmkvist i osobliwy mops Buri Bolmena
Lars Simon
7.8/10
Cykl: Lennart Malmkvist, tom 1
W życiu odnoszącego sukcesy młodego konsultanta, Lennarta Malmkvista, zaczynają się dziać się dziwne rzeczy. Prześladuje go kataryniarz w czerwonym fraku i pogniecionym cylindrze, i to nie tylko za ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Przygotowując prezentację dla Data Mining Group Lennart Malmkvist był święcie przekonany, że jego życie zmieni się na lepsze. Dostanie awans. Podwyżkę. Uznanie szefa. Nie mógł się bardziej mylić. ...

@Chassefierre @Chassefierre

Lennart Malmkvist po spędzonej z Emmą nocy siedział przy stole popijając kawę i drapiąc się po ręku. Tak był dziwny. Na myśl o związku dostawał wysypki. Miło było, ale stanowczo to nie dla niego. Z z...

@ReniBook @ReniBook

Pozostałe recenzje @Iwona_Banach

Od Nerwosolka do Yansa. 50 komiksów z czasów PRL-u, które musisz przeczytać przed śmiercią
Komiksy jako rozrywka i sztuka.

Komiksy od zawsze były dla części społeczeństwa kontrowersyjne. Po pierwsze były „dla dzieci”, mówię o czasach dość dawnych, bo teraz to się (trochę) zmieniło, po drugie...

Recenzja książki Od Nerwosolka do Yansa. 50 komiksów z czasów PRL-u, które musisz przeczytać przed śmiercią
Oświęcim Praga Czas nadziei i miłości
Czas miłości, nadziei i nieoczekiwanych zrządzeń losu.

Książkę tę czytałam już dwa razy, bo miałam okazję czytać ją w czytelniczym „proszku” czyli jeszcze przed wydaniem toteż dobrze ją znam i dlatego mogę naprawdę z całe...

Recenzja książki Oświęcim Praga Czas nadziei i miłości

Nowe recenzje

Sytri
Po takim zakończeniu chętnie przeczytałabym więcej
@distracted_...:

Późna jesień zdecydowanie sprzyja czytaniu książek paranormalnych. Dziś o książce, która nie jest romansem a erotykiem ...

Recenzja książki Sytri
Trzymaj się z dala, kochanie
Trzymaj się...droga Afryko, wcale nie chcę być ...
@sweet_emily...:

Wśród niepokoju i niesprawiedliwości, w oddali i ukryciu, w szczelinach życia codziennego ukrywa się ona. Miłość. "Trz...

Recenzja książki Trzymaj się z dala, kochanie
RAK. Wszystko do umorzenia
Zło triumfuje, gdy dobrzy ludzie milczą.
@milbookove:

„Rak. Wszystko do umorzenia” to książka, która od razu wciąga w niepokojący świat pełen manipulacji, oszustw i ludzkich...

Recenzja książki RAK. Wszystko do umorzenia