Luizę pilnie sprzedam recenzja

"Luizę pilnie sprzedam" Danuta Noszczyńska

Autor: @makomt ·2 minuty
2014-01-26
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Od jakiegoś czasu staram się poznawać twórczość polskich autorów, z którymi nie miałam wcześniej do czynienia. Z reguły kończy się to konkluzją "jak ja mogłam tyle czasu żyć w nieświadomości i nie znać takiego pisarza/pisarki?!". Tak było w przypadku Małgorzaty J. Kursy, Magdaleny Witkiewicz czy Eweliny Kłody. Teraz mogę dorzucić kolejne nazwisko do tej listy - Danuta Noszczyńska. W książkę "Luizę pilnie sprzedam" zaopatrzyłam się na jakiejś książkowej wyprzedaży, nie do końca będąc przekonaną czy faktycznie ją chcę. Po lekturze mogę jedynie stwierdzić, że oj tak, chcę.

"Luizę pilnie sprzedam" to historia pewnej dziewczyny Luizy, wychowywanej przez ojca - drobnego kanciarza i kombinatora. Na 21 urodziny córki tatuś robi jej prezent i zabiera ją do kasyna, gdzie w ferworze zabawy przegrywają czterysta tysięcy złotych. Problem polega na tym, że te pieniądze nie należały do nich, tylko zostały przekazane tatusiowi na przechowanie przez Strasznego Mafioza. Teraz muszą wykombinować jak odzyskać forsę, żeby rzeczony Mafiozo się nie zdenerwował. Czy odpowiednim rozwiązaniem będzie wydanie córki za bogatego staruszka? Wydaje się, że to powinno rozwiązać wszystkie problemy Luizy i jej ojca, ale czy na pewno?

Początek wcale mnie nie zachwycił, miałam problem z tym, żeby dobrze wciągnąć się w akcję. Ale po kilkunastu stronach wydarzenia zaczęły nabierać tempa, przyzwyczaiłam się do specyficznego języka powieści i nie mogłam się już oderwać. Największym atutem tej książki jest nieprzewidywalność. Kiedy wydaje nam się, że doskonale wiemy co się wydarzy za chwilę, to wtedy autorka tak zgrabnie nami manewruje, wyprowadzając na manowce, że to co nam się wydawało wcale nie następuje, a zdarzenia kierują nas ku kolejnym zwrotom akcji.

Postaci są dobrze wykreowane, ciekawe i odpowiednio tajemnicze. Na tyle tajemnicze, że niekoniecznie jesteśmy w stanie domyślać się panujących relacji, chociaż i te udaje się czasami przewidzieć. Jedynym mankamentem jest język, którym posługują się bohaterowie. Na początku był dla mnie strasznie męczący, chociaż jak najbardziej na miejscu biorąc pod uwagę sylwetki postaci. Jednakże, jak już zauważyłam, po kilkunastu stronach można się do niego przyzwyczaić i wtedy lektura staje się czystą przyjemnością.

Biorąc pod uwagę powyższe mam nadzieję zapoznać się z innymi książkami tej autorki, żeby sprawdzić czy będą równie dobre, a może nawet lepsze. A "Luizę..." polecam wszystkim, którzy lubią nietuzinkowe powieści.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2014-01-01
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Luizę pilnie sprzedam
Luizę pilnie sprzedam
Danuta Noszczyńska
8/10

Luizę od zawsze wychowywał Tatuś. Dbał o nią jak mógł i utrzymywał z tego, na czym sam znał się najlepiej - z hazardu i drobnych przekrętów. W dniu jej dwudziestych pierwszych urodzin postanowił wprow...

Komentarze
Luizę pilnie sprzedam
Luizę pilnie sprzedam
Danuta Noszczyńska
8/10
Luizę od zawsze wychowywał Tatuś. Dbał o nią jak mógł i utrzymywał z tego, na czym sam znał się najlepiej - z hazardu i drobnych przekrętów. W dniu jej dwudziestych pierwszych urodzin postanowił wprow...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Początek tej książki to prawdziwa petarda — sensacyjne wątki splatają się z zabawnymi sytuacjami, w taki sposób, że czytelnik zostaje wciągnięty od pierwszych stron (a właściwie minut). To nie tylko ...

@pebro @pebro

Jak już wspominałam wielokrotnie, jestem teraz pochłonięta słuchaniem audiobooków, chociaż bardzo lubię książki papierowe, lecz taka forma czytania a właściwie słuchania książek jest o tyle lepsza, ż...

@maciejek7 @maciejek7

Pozostałe recenzje @makomt

Matematyka jest wszędzie. Rodzinne przygody z matematyką
Matematyka jest wszędzie

Jak u Was z matematyką? Lubicie – nie lubicie? Ja zawsze lubiłam. Dlatego też z chęcią sięgnęłam po książkę „Matematyka jest wszędzie. Rodzinne przygody z matematyką”, na...

Recenzja książki Matematyka jest wszędzie. Rodzinne przygody z matematyką
Bangkok 8
"Bangkok 8"

John Burdett to z zawodu prawnik, który przez wiele lat pracował w Hongkongu. Azjatycki klimat zauroczył go tak bardzo, że postanowił zostać pisarzem, a następnie zamiesz...

Recenzja książki Bangkok 8

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka