Farciara recenzja

Łut szczęścia

Autor: @Sil ·3 minuty
2012-11-20
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
„Farciara” Dorota Wachnicka
wyd. G+J
rok: 2012
str. 256
Ocena: 3,5/6

Jakiś czas temu, w sumie nawet już dość dawno, w moje ręce wpadła powieść jednej z tegorocznych debiutantek polskiej sceny literackiej. Mam tu na myśli Farciarę autorstwa Doroty Wachnickiej. Do sięgnięcia po książkę zachęciła mnie przede wszystkim nota wydawcy. Swoją rolę w procesie decyzyjnym odegrała również okładka, która jest nie tylko intrygująca ale i jakaś taka… nowoczesna? Zagraniczna? A jeszcze do tego książkę napisała dyplomowana pani psycholog. Po prostu musiałam ją zdobyć. Zdobyłam, sięgnęłam, przeczytałam i… no właśnie, co zdarzyło się dalej? By się tego dowiedzieć musicie zapoznać się z poniższym tekstem.

Natalia to dwudziestokilkuletnia piękna Polka u szczytu swej życiowej kariery, choć tak naprawdę dopiero ją zaczyna. Pochodzi z dość ubogiego domu, w którym nigdy się nie przelewało. Kiedy inni robili co im się żywnie podobało, ona każdą chwilę poświęcała na udeptywanie swojej ścieżku ku wymarzonej, prawniczej karierze. Kiedy jej przyjaciółka zdawała na jedną z lepszych, europejskich uczelni, ona zdecydowała się na Uniwersytet Warszawski. Co prawda to nie Oksford, ale w końcu najlepsza szkoła w Polsce. Już na początku studiów zdwoiła wysiłki, by osiągnąć to, co sobie zamierzyła. Dzięki temu wkrótce dostała stypendium i mogła wyjechać do Francji, aby tam kontynuować edukację. Na tym oczywiście się nie skończyło. Dzięki niesamowitemu zbiegowi okoliczności, podczas pobytu na stypendium, Natalia miała okazję wziąć udział w konkursie, w którym nagrodą była możliwość kontynuowania studiów na Oksfordzie. Co prawda dziewczyna nie wygrała, ale jak się okazało, drugie miejsce także pozwalało na przeniesienie się do Anglii. Potem tylko doktorat i już… Natalia wróciła do Polski i natychmiast otrzymała wspaniałą posadę w najlepszej z możliwych firm. Oczywiście ten nowy etap życia nie mógł rozpocząć się w tak banalny sposób. Dziewczyna postanowiła więc, wraz z przyjaciółkę Hanką, wyjechać na kilka dni nad Bałtyk i dobrze się zabawić. A tam poznała Wiktora, który przewrócił jej życie do góry nogami.

Mała, drobna, niepozorna książeczka. Jakoś nie spodziewałam się, że z jej przeczytaniem będę miała tyle problemów. Początkowo wydawało mi się, że to może ze mną coś jest nie tak (i pewnie tak jest). Że to niewłaściwy moment na tę książkę (zdecydowanie to był zły czas na taką lekturę). Że Farciara nie jest dla mnie (i z tym trudno mi się w tej chwili nie zgodzić). Dość długo nie dopuszczałam do siebie myśli, że za dużo wymagałam od tej pozycji. Do głowy mi nie przyszło, że autorka, będąc w końcu psychologiem, mogłaby napisać tak słabiutką powieść. Nie chcę mówić, że książka jest zła, albo że nie nadaje się do czytania. Po pierwsze tak nie jest. Po drugie nie mi wydawać takie sądy. Przypuszczam, że wielu osobom ta książka przypadnie do gustu i znajdą w niej to, czego we współczesnej powieści tego typu się poszukuje. Ja jednak zdecydowanie nie zaliczam się do tej grupy. Przykro mi było czytać o dziewczynie, nomen omen strasznie inteligentnej, pełnej pasji i poważnych życiowych planów, postępującej w tak głupiutki i nieodpowiedzialny sposób. Kiedy zagłębiałam się w perypetie Natalii, coraz bardziej powątpiewałam w jej zdrowy rozsądek i zdolności do prawidłowej oceny świata zewnętrznego. Nie mówię, że w prawdziwym życiu kobiety nie podejmują takich decyzji, jakie zdarzały się głównej bohaterce. Ale trudno mi uwierzyć, że twardo stąpającej po ziemi kobiecie może przytrafić się choć połowa z tych rzeczy, które miały miejsce w książce. Być może się mylę. Całkiem prawdopodobnym jest, że za mało wiem o otaczającym mnie i innych wszechświecie. I stąd moja nienajlepsza opinia o Farciarze.

Coraz częściej uświadamiam sobie, że powinnam uważniej wybierać lektury. Jestem świadomym czytelnikiem i wiem, co mi się podoba, a co nie. Zwykle od razu wiem, czy coś trafi w mój gust literacki, czy nie. W tym wypadku najzwyczajniej w świecie się pomyliłam. Może przez przypadek wmówiłam sobie, że ta książka będzie o czymś zupełnie innym, niż miała być w rzeczywistości? Całkiem możliwe, że gdybym podeszła do lektury z innym nastawieniem, to inaczej bym na nią zareagowała. Teraz już się tego nie dowiem.

Farciara to lekka powieść o błahych i dość mało realnych problemach. Zdecydowanie nie jest to lektura na długie, skłaniające do refleksji, jesienne wieczory. Myślę, że znacznie lepiej sięgnąć po nią w jakieś leniwy, upalny, letni poranek, kiedy ma się ochotę na coś niezobowiązującego i niewiele trzeba, by uwierzyć, że życie to bajka.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2012-11-20
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Farciara
3 wydania
Farciara
Dorota Wachnicka
3.6/10

Młoda prawniczka szuka miłości w świecie korporacji, zagranicznych wojaży, podłych intryg, przelotnych romansów, zdrad… Natalia jest załamana, gdy jej wakacyjny kochanek znika bez słowa. Dziewczyna sp...

Komentarze
Farciara
3 wydania
Farciara
Dorota Wachnicka
3.6/10
Młoda prawniczka szuka miłości w świecie korporacji, zagranicznych wojaży, podłych intryg, przelotnych romansów, zdrad… Natalia jest załamana, gdy jej wakacyjny kochanek znika bez słowa. Dziewczyna sp...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Dorota Wachnicka, autorka książki, jest psychologiem i wcześniej zajmowała się terapią rodzinną. Dla pisania zrezygnowała z zawodu - "Farciara" to jej debiut pisarski. To typowo wakacyjna lektura, odp...

@markietanka @markietanka

Pozostałe recenzje @Sil

Polska kuchnia domowa
Kartoflana w zupełnie nowym wydaniu

„Polska kuchnia domowa” Małgorzata Caprari wyd. Świat Książki rok: 2012 str. 274 Ocena: 5/6 Przypuszczam, że to może robić się już nudne, ale nic na to nie poradzę, że u...

Recenzja książki Polska kuchnia domowa
Dieta Sokowa
Żadnych wymówek

„Dieta sokowa. Zdrowe odchudzanie” Jason Vale wyd. Studio Astropsychologii rok: 2012 str. 224 Ocena: 5/6 Walczą we mnie dwie sprzeczności – pasja gotowania i… nieustanne...

Recenzja książki Dieta Sokowa

Nowe recenzje

Zapomimajka
polecam
@aneta_skupien:

Każdy z nas był dzieckiem, miał mniejsze lub większe problemy jednak to co łączy wszystkie dzieci to pragnienie aby był...

Recenzja książki Zapomimajka
Confessio
polecam
@aneta_skupien:

Zło ma wiele twarzy… Ona widziała je wszystkie. Czy człowiek, który dopuszcza się największej zbrodni i odbiera życie i...

Recenzja książki Confessio
Manipulant
Gdzie popełnił błąd?
@kd.mybooknow:

✨RECENZJA PATRONACKA✨ Kochani, dzisiaj pragnę podzielić się z Wami recenzją mojego wyjątkowego patronatu, który mnie ni...

Recenzja książki Manipulant
© 2007 - 2024 nakanapie.pl