Jakiś czas temu wydawnictwo Akurat przesłało mi powieść Kristen Ashley zatytułowaną "Wymarzony mężczyzna", która była pierwszą częścią tetralogii "Mężczyzna marzeń". I właśnie dzięki tej książce rozpoczęła się moja przygoda z tą niezwykłą amerykańską pisarką. Bardzo się ucieszyłam na wieść, że w połowie marca na polskim rynku wydawniczym pojawi się kolejny cykl autorki zatytułowany "Rock Chick", który rozpoczyna powieść "Córka gliniarza".
Kristen Ashley jest autorką wielu poczytnych powieści, w których wątki kryminalny i romantyczny odgrywają znaczącą rolę. Jej opowieści niemalże hipnotyzują czytelnika swoim klimatem, skomplikowaną intrygą oraz emocjami, które wzbijają się na najwyższy poziom. Niezwykła łatwość przekazu sprawia, że w tych historiach można się zatracić. Te wszystkie aspekty odnajdziecie w najnowszej książce pani Ashley.
Indy Savage jest właścicielką niewielkiej księgarni w Denver i tytułową bohaterką - córką miejscowego gliniarza. To atrakcyjna młoda kobieta, niepokorna dusza, dziewczyna o dobrym sercu, która pragnie chronić przyjaciół i w razie potrzeby ratować ich z opresji. Przez to bardzo często sama pakuje się w kłopoty. Z racji koneksji w miejscowej policji udaje jej się wiele zdziałać, choć zazwyczaj w dość niekonwencjonalny sposób. Wraz z Ally Nightingale - przyjaciółką z dzieciństwa znane są w okolicy jako rock'n'rollowe laski. Indy od bardzo dawna wzdycha do Liama - brata Ally, miejscowego macho, który dotąd traktuje ją jak młodszą siostrę. Wszystko się zmienia, gdy kobieta po raz kolejny pakuje się w kłopoty, a Liam musi ją chronić. Od tej pory Indy poznaje bliżej Lee, który odkrywa przed dziewczyną swoje tajemnice. Odżywa dawne młodzieńcze uczucie, ale pojawia się też mafia, zaginione brylanty, ofiary i coraz większe niebezpieczeństwo...
Powieść jest doskonałą propozycją dla osób, które potrzebują sporej dawki relaksu. Napisana lekko, barwnie i z humorem wciąga nas w wir wydarzeń. Wartka akcja, sporo intrygujących zdarzeń, cała siatka przestępcza i nietuzinkowi bohaterowie to aspekty, dzięki którym lektura tej książki jest prawdziwą przyjemnością pełną wyszukanych emocji. Uczucie łączące Indy i Lee jest jedyne, niepowtarzalne i wyjątkowe. Intymna sfera życia bohaterów ukazana została z finezją, delikatnością i smakiem. Niepokorna dziewczyna i nieznoszący sprzeciwu twardziel to para będąca wybuchową mieszanką. Kibicujemy im z całą swoją przyjemnością i uwagą.
Powieść została bardzo mocno osadzona w realiach amerykańskich. Firma Nightingale Investments to prawdziwe centrum dowodzenia i inwigilacji niczym z sensacyjnego filmu. Nie wyobrażam sobie, żeby w taki sposób działały agencje detektywistyczne. Z jednej strony nijak nie przystaje to do naszych realiów, z drugiej raczej nie przeszkadza fakt braku autentyzmu. Bardzo spodobała mi się księgarnia Indy i szkoda, że nie mieliśmy okazji dowiedzieć się więcej o tym osobliwym miejscu, gdzie ludzie wpadają na kawę, a książkami interesują się przy okazji.
Odpowiada mi bardzo sposób pisania autorki. Kristen Ashley umiejętnie buduje napięcie, które jest równoważone przez momenty zabawne wzbudzające uśmiech na twarzy. Dowcipne, ale inteligentne dialogi kompletnie nas rozbrajają. Trafny przekaz emocji i ciekawe intrygi sprawiają, że od lektury trudno się oderwać.
Jeśli tylko lubicie lekkie powieści z ciekawym wątkiem kryminalnym i rozbudowaną intrygą okraszone wysublimowanym seksem i całą masą niewiarygodnych sytuacji to poświęćcie "Córce gliniarza" swój czas i uwagę. Mam nadzieję, że polubicie Indy i jej impulsywny charakter. To pierwsza część cyklu, który w oryginale ma już osiem części, więc bardzo możliwe, że będziemy mogli zaprzyjaźnić się z bohaterami na bardzo długo. Polecam.