Francuski ogrodnik recenzja

Magia ogrodu

Autor: @aleksnadra ·4 minuty
2012-11-07
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Santa Montefiore tuż obok Jodi Picoult jest moją ulubioną powieściopisarką. Jej twórczość znam już około dziesięciu lat. I od tamtej pory, raz na jakiś czas pozwalam sobie na poznanie jednej z wielu jej powieści. Pytacie czemu dozuję sobie książki tej autorki? Przyjemność płynąca ze słów pisarki jest dla mnie ogromna i nie chcę przeczytać wszystkiego za jednym zamachem, a potem niecierpliwić się w oczekiwaniu na kolejne dzieła. Wolę z rozwagą i systematycznością rozpływać się w marzeniach, na nowo uwierzyć w miłość, ulec historiom snutym z niezwykłą subtelnością i delikatnością.

Tym razem spotkałam się z „Francuskim ogrodnikiem”. Książka przedstawia nam historię pewnej angielskiej rodziny. Miranda i David są małżeństwem z kilkuletnim stażem i rodzicami dwojga uroczych smyków: ośmioletniego Gusa i pięcioletniej Storm. Ich status społeczny jest imponujący, zamożni, cenieni w towarzystwie, błyskotliwi i przystojni. Dla jeszcze większego podbudowania swojej opinii, wartości i podniesienia prestiżu przeprowadzają się z Londynu do pięknego domu w Hartington na angielskiej prowincji. Miranda nie jest zachwycona przeprowadzką, ale dla dobra swojego męża i dzieci próbuje zaaklimatyzować się w nowym miejscu.

Na początku nie czuje się dobrze w wiejskim anturażu. Brakuje jej wielkomiejskich wygód, współczesnych standardów i sławnych domów mody, a do tego mąż bywa w domu jedynie w weekendy. Aby oszukać samotność postanawia doprowadzić do dawnej świetności zapuszczony i zapomniany przydomowy ogród. Pomaga jej w tym francuski ogrodnik, który pojawia się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Jean- Paul tworzy przepiękny, pełen uroku kwiatowo- warzywny raj ale przy okazji zmienia życie Mirandy i jej rodziny.

Na samym początku Miranda to beztroska i powiem wprost płytka kobieta. Interesują ją jedynie modne ciuchy, kawa w ulubionej kafejce, plotki z przyjaciółkami, kariera dziennikarsko- pisarska oraz uczucie i ciągłe zainteresowanie męża. Dzieci są na dalszym planie. Nie interesuje się nimi, nie spędza z nimi czasu. Jej rodzicielskość zamyka się w wieczornym pocałunku i poklepaniu po dziecięcych główkach. Dopiero po przeprowadzce na wieś kobieta jest zmuszona do całodobowej opieki nad swoimi pociechami. Ten wcześniejszy brak zainteresowania bardzo negatywnie wpłynął na postępowanie ośmioletniego Gusa. Jest agresywny, nadpobudliwy, dręczy bezbronnych znajomych, siostrę i zwierzęta. Miranda nie może sobie poradzić z trudnym dzieckiem. Chce wysłać Gusa do szkoły z internatem i pozbyć się problemu. Mąż również nie wspiera jej w wychowaniu i nie ma dobrego kontaktu ani z synem ani z córką. Szkoda mi było tych maluchów. Tak rozpaczliwie potrzebowały uwagi swoich rodziców, zabiegały o miłość.

Dopiero praca w ogrodzie wraz z tajemniczym ogrodnikiem zmienia Mirandę. Wydaje się jakby jej serce stopniało. Zaczyna dostrzegać swoje błędy i chce je naprawić. Kobieta przechodzi osobliwą metamorfozę, zaczyna budzić sympatię. I choć nie wszystkie jej zachowania i decyzje rozumiałam i akceptowałam, to trzymałam za nią kciuki w dążeniach do poprawy relacji rodzinnych i samorealizacji.
Kolejnym bohaterem, który nie przypadł mi do gustu jest David. Gbur nie liczący się z uczuciami innych. Chciał mieć wszystko. Czy to mu się udało?

Inne postacie występujące w książce są bardzo interesujące. Wpływają na życie naszej pary na różne sposoby. Jedne się z nimi zaprzyjaźniają, inne próbują zamieszać w tym związku jeszcze bardziej. Sylwetki są bardzo realistyczne, każda ma indywidualny zestaw cech osobowości, charakteru. Każda z nich ma własne problemy, takie zwykłe, ludzkie, nasze, przez co wydają się bardzo autentyczni. Cierpią na chroniczną zazdrość, nadwagę, brak akceptacji i miłości. Od jednych usłyszymy słowa zatrute jadem, drudzy będą śmiać się ze swoich skłonności, a jeszcze inni nie wierzą w swoje możliwości. Tworzą cudowną mieszaninę indywidualności.

„Francuski ogrodnik” to dwie odrębne opowieści o miłości: Mirandy i Davida oraz Jean- Paula i Avy. Tę drugą śledzimy z ukrycia, poprzez pamiętnik, który znalazła i czyta Miranda. Obie historie łączą się w zachwycający sposób, poprzez ogród. Ci ludzie udowadniają nam, że każdy ma prawo do szczęścia i miłości. Jak silne bywa pożądanie i jak silniejsze jest uczucie odpowiedzialności. Z poruszeniem i wzruszeniem, łzą w oku poznawałam świat Avy. Jej uwielbienie do kwiatów, do natury. Podobało mi się też z jakim oddaniem i pasją oddaje się wychowaniu swoich dzieci. Zawsze mogły liczyć na jej wsparcie i miłość. Dzięki temu mogły bez lęku patrzeć w przyszłość, znały swoją wartość, umiały cieszyć się życiem. Ava dla swoich dzieci nie bała się poświęcić miłości, a było to największe wyrzeczenie.

„Francuski ogrodnik” jak i inne powieści Santy Montefiore przysporzyły mi doznań takich, jakich oczekiwałam. Fabuła obudziła we mnie wszelkie możliwe uczucia i emocje, od złości, bólu poprzez radość i śmiech po wzruszenie. Na dwa wieczory zanurzyłam się w sentymentalną historię o miłości jak z bajki, która trwa aż do śmierci. „Francuski ogrodnik” odkrywa też drugie oblicze miłości, codzienne, z chwilowymi uniesieniami i momentami kryzysowymi, która jest bliższa realnemu życiu. Obie tkwią w książce na zasadzie kontrastu ale i przestrogi, ku pamięci.

Na koniec chcę pochwalić oprawę graficzną „Francuskiego ogrodnika”. Bardzo cenię wydawnictwo Świat Książki za to, że wkłada wiele wysiłku w kompozycje okładek swoich książek. Są one bardzo estetyczne, przyciągają wzrok i idealnie współgrają z zawartą w sobie treścią.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2012-11-07
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Francuski ogrodnik
3 wydania
Francuski ogrodnik
Santa Montefiore
7.9/10

Wspaniała, epicka historia miłosna o prawie do uczuć, sile pożądania i obowiązku, rozgrywająca się na tle bujnej, angielskiej przyrody. Miranda i David przeprowadzają się z dziećmi z Londynu do piękn...

Komentarze
Francuski ogrodnik
3 wydania
Francuski ogrodnik
Santa Montefiore
7.9/10
Wspaniała, epicka historia miłosna o prawie do uczuć, sile pożądania i obowiązku, rozgrywająca się na tle bujnej, angielskiej przyrody. Miranda i David przeprowadzają się z dziećmi z Londynu do piękn...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Ostatnio zdecydowanie chętniej sięgam po lekkie, przyjemne książki, które czyta się jednym tchem. Właśnie dlatego zainteresowała mnie powieść „Francuski ogrodnik” Santy Montefiore. Miałam ochotę na r...

@kasandra @kasandra

Pozostałe recenzje @aleksnadra

Wiek cudów
wiek cudów

"Wiek cudów" to przejmująca książka o uczuciach. Siła przetrwania, strachu, cierpienia jest równie wielka jak siła miłości, przyjaźni. W świecie gdzie wszystko przemija s...

Recenzja książki Wiek cudów
Finezja uczuć
Zakazana miłość

Miłość... Trudno ją zdobyć, utrzymać. Czasem trudno ją zrozumieć. Ale najtrudniej bez niej żyć. Alicja jest żoną, matką, pracownicą. Jest dokładnie taka sama jak Ty, cz...

Recenzja książki Finezja uczuć

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka