Żniwiarz. Tom 1. Pusta noc recenzja

Mało skomplikowana akcja - jednym słowem skromnie

TYLKO U NAS
Autor: @ilona_m2 ·2 minuty
2020-07-06
Skomentuj
5 Polubień
Kiedy pierwszy raz trafiła w moje ręce książka o tematyce słowiańskiej byłam nią zachwycona i jeszcze do dziś z sentymentem wspominam całą serię "Kwiatu Paproci" Katarzyny Bereniki-Miszczuk czy "Miecz przeznaczenia" Sapkowskiego. Szukając lektur w podobnym klimacie natrafiłam na serię "Żniwiarz", a dobre opinie jeszcze bardziej zachęciły mnie do sięgnięcia po książkę. Jednak gdybym miała ją porównywać do przeczytanych wcześniej lektur znalazłaby się na samym końcu tego rankingu. Powieść nie zachwyciła mnie na tyle, aby wkrótce sięgnąć po jej kontynuację.

O ile pierwszy rozdział zapowiadał się całkiem obiecująco, mamy tu zarówno ciekawą akcję, a także tajemnicę i zagadkę, która sprawiła, że miałam ochotę przewracać kartki i nie ukrywam, byłam zaciekawiona. Niestety kolejne rozdziały sprawiły, że mój zachwyt nad lekturą szybko ulotnił się na rzecz niesmaku jaki pozostał w moich ustach do przeczytaniu całości.

Autorka popełniła tu zbyt dużo błędów, a chyba najważniejszym z nich jest akcja. Nie każdy zwraca na to uwagę, gdyż większość czytelników jest zachwycona porywającym wirem wydarzeń, ale już po kilku rozdziałach stwierdzam, że dzieję się za dużo i za szybko. Główni bohaterowie - Feliks, który jest żniwiarzem oraz jego nastoletnia pomocnica Magda polują na nękające mieszkańców stworzenia ze świata zmarłych: strzygi, upiory, bezkosty. Wkrótce okaże się, że ich wiedza na temat przeciwnika jest niewystarczająca, a niebezpieczeństwo, które na nich czyha sprowadzają sami z własnej winy. Kiedy przyjrzymy się bliżej tym postaciom widać, że brakuje im logicznego myślenia, kierują się wyłącznie zasadą - wypędzić stwora, a co będzie dalej? Akcja powieści składa się niemalże z samej walki z potworami, a do tego dzieje się za szybko. Zabrakło wątków pobocznych, a autorka skupiła się tylko i wyłącznie na samej walce, której w powieści jest przesyt. Całość niesamowicie mnie zmęczyła do tego stopnia,że już w trakcie odkładałam książkę znudzona i zniechęcona.

Po macoszemu została potraktowana charakterystyka bohaterów. To postaci nijakie, bez wyrazu i emocji, których los w dziwny sposób nie potrafił mnie zainteresować. Magda wygrywa wszystkie potyczki, z każdej walki wychodzi praktycznie bez szwanku, jej osoba jest nijaka i w żaden sposób nie potrafiłam jej kibicować. To nastolatka o niezwykle łagodnym usposobieniu i strasznie nudnym życiu, poza pracą w księgarni tylko odpoczywa lub sprząta, żadnych cech szczególnych. Zdecydowanie bardziej interesujący jest dla mnie Feliks :
"Każdy żniwiarz był szybszy i silniejszy niż człowiek, miał bardziej wyczulone zmysły i przede wszystkim potrafił wyczuć oraz ujrzeć nawich.”

W mało interesujący sposób Paulina Hendel odniosła się do mitologii słowiańskiej. Autorka wymieniła jedynie nazwy stworzeń, z którymi walczyli bohaterowie i odniosła się do nich dość encyklopedycznie. Spodziewałam się opisów, ciekawostek, a przecież sięgnięto po tak interesujący i bogaty wątek, który niestety w książce nie znalazł odzwierciedlenia.

Nie każdy autor ma niestety tę umiejętność, aby stworzyć książkę ciekawa opartą o nasze słowiańskie wierzenia, wymienienie ich z nazwy już nie wystarczy, abyśmy byli zachwyceni i zaciekawieni. Paulina Hendel podeszła do tematu mało rzetelnie, ta historia z pewnością nie wzbudziła mojego zainteresowania na tyle, by sięgnąć po kolejny tom. Być może "Pusta noc" zachwyci tych, którzy dobrej powieści o klimacie słowiańskim nie mieli jeszcze w rękach.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-07-03
× 5 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Żniwiarz. Tom 1. Pusta noc
Żniwiarz. Tom 1. Pusta noc
Paulina Hendel
7.6/10
Cykl: Żniwiarz, tom 1

Pierwsza odsłona serii Żniwiarz! Mówią, że demony, zabobony i czary odeszły już do przeszłości. Czy na pewno? Na pierwszy rzut oka Magda jest zwykłą dwudziestolatką. Czas wypełnia jej praca w małej ks...

Komentarze
Żniwiarz. Tom 1. Pusta noc
Żniwiarz. Tom 1. Pusta noc
Paulina Hendel
7.6/10
Cykl: Żniwiarz, tom 1
Pierwsza odsłona serii Żniwiarz! Mówią, że demony, zabobony i czary odeszły już do przeszłości. Czy na pewno? Na pierwszy rzut oka Magda jest zwykłą dwudziestolatką. Czas wypełnia jej praca w małej ks...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Chociaż ,,Pusta noc” pojawiła się w sprzedaży lata temu, dopiero niedawno o niej usłyszałam. Wiedziałam o niej tyle, że ma piękną okładkę. Jestem wzrokowcem, a okładka rzeczywiście mnie urzekła – kup...

@karolareads @karolareads

„Choć księżyc w nowiu niknie z nieboskłonu tak naprawdę tylko na jedną noc, to dla gołego oka jest niewidoczny przez trzy. Wtedy ponoć świeci tylko dla świata” Magda z pozoru jest zwykłą dwudziestol...

@jasminowaksiazka @jasminowaksiazka

Pozostałe recenzje @ilona_m2

Szkoła biednych
Instrukcja obsługi biedy

Dzieło stylizowane na wzór dawnych rozpraw naukowych miało przybliżyć wiedzę teoretyczną i praktyczną na temat biedy. Autorowi przyświecał cel, by powstał podręcznik, kt...

Recenzja książki Szkoła biednych
Cienie Pecan Hollow
Wśród tylu stanów ludzkiego splątania

To kolejny w tym roku zagraniczny debiut, który ani nie był zły, ani na tyle dobry by zachwalać go w kategoriach literackiego objawienia. Choć styl melodyjny, poetycki i...

Recenzja książki Cienie Pecan Hollow

Nowe recenzje

Róże i fiołki
Intrygująca i niezwykle klimatyczna!
@maitiri_boo...:

„Róże i fiołki” Gry Kappel Jensen to tom otwierający młodzieżową trylogię fantasy, który przenosi nas do tajemniczego, ...

Recenzja książki Róże i fiołki
Dzieci jednej pajęczycy
Pajęczyna
@CzarnaLenoczka:

W świecie gdzie woda i świeże powietrze nie są oczywistością a towarem luksusowym pajęcza bogini ma oko na wszystkie sw...

Recenzja książki Dzieci jednej pajęczycy
Na trwogę bije dzwon
Fascynująca podróż do przedwojennego Poznania
@czytanie.na...:

Niektóre książki zajmują szczególne miejsce w naszych sercach. W moim na stałe zagościła seria kryminalna z Antonim Fis...

Recenzja książki Na trwogę bije dzwon