Matyldo, niedługo święta! recenzja

Mały format wielkiego potencjału!

Autor: @phd.joanna ·1 minuta
2022-01-09
Skomentuj
1 Polubienie
Niepozorna książeczka z potencjałem.

14 stron, miliony godzin czytania i działań wokół Matyldy, tryliard możliwości na wykorzystanie zawartości.

Tekst jest spokojny, na temat, bez zbędnych komentarzy, ale zawierający sedno wydarzeń, piękną sekwencję obowiązków i przyjemności wynikających z nadejścia śnieżnej zimy, ale też przygotowań do Świąt Bożego Narodzenia. Wszyscy się bawią, ale wszyscy są także włączeni w przygotowania do Świąt. Nawet po setnym przeczytaniu treść nie umęczy rodzica czy też innego narratora.

Ilustracje mają stonowane kolory, wiernie oddają sens słów i jednocześnie stanowią wyjście do niezliczonych dodatkowych rozmów, komentarzy, analizy szczegółów, zastąpią niejedną popularną wyszukiwankę i zachęcam do wykorzystania ich w ten sposób.

Niekwestionowanymi atutami pracy z tą książką są poręczny format, kartonowe strony i możliwość trzymania w jednej ręce podczas włączania dziecka czy to w wyszukiwanie, czy pokazywanie wymienionych rzeczy, czy po prostu wskazywanie szczegółu, o którym właśnie czytamy.

Czym jest „potencjał”, który dostrzegam w „Matyldo, niedługo Święta!”? Podam kilka propozycji.
1) Rozkładówka pierwsza- skarpetkowy kalendarz adwentowy, a w nim uporządkowane od najmniejszej do największej liczby od 1 do 24, wielkość czcionki wystarczająca do bezproblemowego różnienia cyfr, sama czcionka czytelna, nie przekombinowana, przy tym książeczka poręczna do trzymania w jednej ręce i nauki pierwszych cyfr, a potem liczb, obok zapisu możemy też skarpetki policzyć, a to wartość dodana we wprowadzaniu w przepastne arkana arytmetyki.
2) Rozkładówka trzecia- idealna do dźwiękonaśladownictwa: są tu m.in. krowa, świnia, kury, koza. Jest też sporo dobrze widocznych szczegółów anatomicznych samej Matyldy.
3) Rozkładówka czwarta- gospodyni en face: pokazujemy (lub pokazujemy i nazywamy) części ciała, odkrywamy ile ich jest (jeden nos, dwie ręce), uczymy się która ręka jest lewa a która prawa, zarówno u gospodyni jak i u dziecka, tłumaczymy na czym polega odbicie lustrzane (z doświadczenia podpowiem, że małe lusterko towarzyszące książce mocno pomaga w zrozumieniu tej abstrakcji stron;),
4) Rozkładówka piąta- pieczenie pierniczków i genialne przemycenie nauki kształtów: serce, półksiężyc, gwiazda, no i oczywiście łatka wokół oka Matyldy, której nie przegapi chyba żaden rządny kształtów młody adept sztuki czytelniczej, a więc: koło.

Wydawnictwo Media Rodzina stanęło na wysokości zadania i zaproponowało książkę optymalną o tematyce świątecznej i potencjale na aktywność właściwie na każdy dzień adwentu. Polecam!

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-01-02
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Matyldo, niedługo święta!
Matyldo, niedługo święta!
Alexander Steffensmeier
7.7/10
Seria: Krowa Matylda

Kartonowa książeczka dla młodszych dzieci. Krowa Matylda, ulubiona bohaterka małych czytelników, nie może się doczekać Bożego Narodzenia. Gospodyni przygotowała specjalnie dla niej kalendarz adwentowy...

Komentarze
Matyldo, niedługo święta!
Matyldo, niedługo święta!
Alexander Steffensmeier
7.7/10
Seria: Krowa Matylda
Kartonowa książeczka dla młodszych dzieci. Krowa Matylda, ulubiona bohaterka małych czytelników, nie może się doczekać Bożego Narodzenia. Gospodyni przygotowała specjalnie dla niej kalendarz adwentowy...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @phd.joanna

Bliska sobie
Niby nic, a jednak

Po pierwsze, w tej książce autorka jest zdecydowanie dojrzalsza w słowie niż w swojej poprzedniej Zaopiekowanej mamie. Po drugie, tę książkę można czytać kompletnie nie ...

Recenzja książki Bliska sobie
Budujemy odporność w żłobku i przedszkolu
Odporni na głupie pytania

Przyszła paczka, myślę, dziwne jakieś, Pan Tabletka bardzo świadomy i ekologiczny człowiek, a książkę w taki wielki karton zapakował? Otwieram z precyzją szwajcarskiego ...

Recenzja książki Budujemy odporność w żłobku i przedszkolu

Nowe recenzje

Żerowisko
Żerowisko
@ksiazkimtre...:

Jaki gatunek literacki jest Waszym ulubionym? Bardzo lubię powieści z historią w tle, literaturę faktu i thrillery, al...

Recenzja książki Żerowisko
Taniec z diabłem
Jedno kłamstwo, a wywołało lawinę uczuć i wydar...
@historie_bu...:

„Pamiętaj, że nigdy nie wiadomo, co przyniesie życie. I nie wierz we wszystko, co o nim usłyszysz. Ludzie gadają głupot...

Recenzja książki Taniec z diabłem
Największa radość, jaka nas spotkała
Kopalnia wzruszeń
@mariola1995.95:

“Największa radość, jaka nas spotkała” jest debiutem literackim Claire Lombardo. Debiutem niezwykle obszernym (książka ...

Recenzja książki Największa radość, jaka nas spotkała
© 2007 - 2024 nakanapie.pl