Sopoty recenzja

Miasto o niejednym obliczu

TYLKO U NAS
Autor: @jka ·1 minuta
2023-06-21
Skomentuj
5 Polubień
Sopot, który znamy, to Sopot z wychodzącym w morze molo, pełen krzyku mew i gwaru turystów. Obok jest jednak inny – Sopot wypełniony szumem okalającego go lasu, w którym turystów raczej się nie spotyka.
Sopot, który znamy, to Sopot z Monciakiem i Krzywym Domkiem; drogi i bogaty, pełen blichtru, ale i kiczu. Obok jest zupełnie inny – odarty z tego blasku, prawdziwy, autentyczny, tworzony przez mieszkańców i dla mieszkańców. Chciałoby się powiedzieć – zwyczajny.
Mamy Sopot Dolny i Sopot Górny – części stanowiące jedno miasto, a tak od siebie różne i odrębne (i, jak się wydaje, w codziennych praktykach tę odrębność wzmacniające).
Te różne Sopoty (lub różne oblicza Sopotu) prezentuje w swojej książce o takim właśnie tytule Tomasz Słomczyński: dziennikarz, który pierwsze trzydzieści lat swojego życia spędził w tym mieście. Przywołując wspomnienia miejsc, ludzi i zdarzeń, sięga pod współczesne dekoracje, przygląda się temu, co na co dzień schowane, zakryte.
W efekcie poza oficjalnym, ogólnie znanym obliczem nadmorskiego kurortu widzimy także oblicze prywatne, zupełnie inne, nierzadko zaskakujące. W żywym, reporterskim stylu prowadzi nas autor ulicami i krętymi leśnymi ścieżkami, opowiadając o tym, co jest, a co było, wplatając pomiędzy także to, co być miało lub mogło. Jest zatem w książce i reportaż, i namysł nad kierunkiem, w którym rozwinęło się miasto, ale jest też trochę historii – tej najodleglejszej, sięgającej pierwszych śladów ludzi w tym regionie, symbolizowanej przez grodzisko, którego autor będąc dzieckiem poszukiwał, jak i tej całkiem niedawnej, definiowanej poprzez (spopularyzowane przez Karolinę Kuszyk) określenie „poniemieckość”. I choć nie jest to wątek, który dominuje, na pewno zwraca uwagę, zwłaszcza, że gdy myślimy o tzw. Ziemiach Odzyskanych, Sopot z pewnością nie jest tym miastem, które przychodzi nam do głowy jako pierwsze. Podobnie zresztą, jak wtedy, gdy mówimy o Kaszubach i „kaszubskości” („pokaszubskości”?). Jest ona dzisiaj zupełnie niewidoczna w mieście, a istotna dla jego tożsamości – Sopot był przecież kaszubską wsią.
Piękna, ciekawa i dająca do myślenia podróż po Sopotach – warto przeczytać.

Moja ocena:

× 5 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Sopoty
Sopoty
Tomasz Słomczyński
7.3/10
Seria: Sulina

Sopot powstał zapewne około tysiąca lat temu. Pierwszy raz stał się modny i prestiżowy już w XVI wieku, kiedy zamożni gdańszczanie zaczęli budować tam letnie rezydencje. Sto lat później pojawili się ...

Komentarze
Sopoty
Sopoty
Tomasz Słomczyński
7.3/10
Seria: Sulina
Sopot powstał zapewne około tysiąca lat temu. Pierwszy raz stał się modny i prestiżowy już w XVI wieku, kiedy zamożni gdańszczanie zaczęli budować tam letnie rezydencje. Sto lat później pojawili się ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Sopoty, Sopoth, Zopott, Copoty, Sopot. Tomasz Słomczyński podjął się próby dotarcia do początku, do praźródeł miejsca i nazwy. Sopot – rwący potok, a właściwie miejsce między dwoma potokami, dlatego ...

@Remma @Remma

Pozostałe recenzje @jka

Był taki świat… Mój wiek XX
Mała Wielka Historia

Dawne Prusy Wschodnie, w skład których od 1772 r. (po I rozbiorze Polski) wchodziła też część ziem Polski (Warmia) oraz Prus Książęcych (z wyłączeniem Kwidzyna), to tere...

Recenzja książki Był taki świat… Mój wiek XX
Los(t)
Rodzina w wirach historii

II wojna światowa była doświadczeniem tak dojmującym, że na trwałe odcisnęła swoje piętno na wszystkich sferach życia społecznego, także w kulturze. W pojawiających się ...

Recenzja książki Los(t)

Nowe recenzje

Sen o Jerozolimie
Sen o Jerozolimie
@Anna30:

Jak szybko mija czas od momentu, kiedy to po raz pierwszy przeczytałam książkę autorstwa Pana Érica-Emmanuela Schmitta ...

Recenzja książki Sen o Jerozolimie
Ojczyzna jabłek
Dlaczego Bieszczady są takie puste i dzikie?
@anna117:

Dla mnie to książka wybitna. Ze względu na podejmowany w niej temat wysiedleń ludności z terenu Bieszczad i Beskidu Nis...

Recenzja książki Ojczyzna jabłek
Na dwa głosy
Historia pewnego małżeństwa
@emol:

Kiedy dwoje ludzi składa sobie przysięgę małżeńską patrzą na wspólną przyszłość z wiarą i nadzieją, a na siebie nawzaje...

Recenzja książki Na dwa głosy
© 2007 - 2024 nakanapie.pl